Brak smarowania przy gwałtownych manewrach ...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W 1.8 DOHC. No właśnie, przy ostrym hamowaniu lub szybkim skręcie zapala się lampka (albo przy wjeżdżąniu na wiadukt). Co obstawiacie ?
  
 
Cytat:
2004-12-25 19:41:32, bolger pisze:
W 1.8 DOHC. No właśnie, przy ostrym hamowaniu lub szybkim skręcie zapala się lampka (albo przy wjeżdżąniu na wiadukt). Co obstawiacie ?



Za niski poziom oleju...
  
 
Cytat:
2004-12-25 19:41:32, bolger pisze:
W 1.8 DOHC. No właśnie, przy ostrym hamowaniu lub szybkim skręcie zapala się lampka (albo przy wjeżdżąniu na wiadukt). Co obstawiacie ?


Pęknięty smok pompy oleju. Tyż bedzie taki objaw
Jaką masz misę ? w zwykłej wskazane jest wstawienie scian grodziowych zeby olej nie przelewał sie. Miska - tzw "płetwy" ma fabryczny kołnierz dookoła smoka i znacznie (nawet bardzo) ogranicza "pływanie" oleju - ale ją tez warto zmodyfikować dodatkowymi przegrodami. Zwykła miska nadaje sie do jazdy na wprost i to bez zbędnych ostrych przyspieszeń
Ale smok pękniety tuż nad jego zwęzeniem i przejsciem w rurę do pompy jest czestym zjawiskiem bo zaliczeniu o coś miską. Pęka albo u góry - przy samej pompie - ale to wtedy wogóle brak smarowania, albo tuz nad lejem smoka - wówczas masz przypadłosci w postaci swiecenia oleju przy róznych manewrach. Tak czy inaczej - micha w dół.
Lub po prostu niski poziom oleju.
Powodzenia.


[ wiadomość edytowana przez: Ramzes_II dnia 2004-12-25 22:31:16 ]
  
 
Są tylko 2 opcje. Niski poziom oleju w zwykłej misce lub jeszcze niższy poziom oleju w płaskiej misce
  
 
Cytat:
2004-12-25 23:33:40, Woleczek pisze:
Są tylko 2 opcje. Niski poziom oleju w zwykłej misce lub jeszcze niższy poziom oleju w płaskiej misce



lub pekniety smok pompy oleju o czym wspomnial jeden z przedmowcow.
  
 
Mam to samo w moim 2.0 DOHC. Tylko na zakrętach. I nie jest to zależne od poziomu oleju (jeździłem juz z olejem na znaczku max. i było to samo). Natomiast zauważyłem że dzieje się to tylko przy ostrym skręcaniu w lewo (najczęściej na zjazdach z widuktów po ślimaku). Filtr oleju i wszystkie czujniki mam po lewej stronie silnika więc wygląda to tak jakby siła odśrodkowa odsysała olej z czujników. Przy skrętach w prawo tekiego zjawiska nie zaobserwowałem. Niestety wyjęcie miski z silnika równa się z wyjmowaniem całego silnika albo odkręcaniem belki więc nie mam na razie ochoty zabierać się za to. No chyba że ktoś z większym doświadczeniem mnie zruga za to, to może się wezmę.
  
 
Też tak miałem w 2.0
Smok cały, miska ok (ma przegrodę), poziom oleju ok ... a lampka lubiała sobie pomrugać. Ostatnio jakby mu samo przeszło ... bo nie mruga.

Aha istnieje jeszcze jedna opcja ... że masz złą pompę, tzn. nie do danej głębokości miski olejowej i masz poprostu zawysoko smoka w stosunku do dna miski.
  
 
A co powiecie o luzach na wałku pośrednim ?
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-23 12:07:27 ]
  
 
mam to samo smok na 100 nie pekniety a siwieci sie mysle ze to dlatego ze mam silmik po lekkim skosie nizej strona wydechowa i to dlatego musze zrobic ale sie nie chce
  
 
Jeżeli macie miske nowego typu od argenty to poprostu ją wymieńcie na zwykłą, taką bez wubrzuszeń na boki a problem przejdzie.Problrem wystepuje przy skręcaniu w lewo bo akurat w prawą strone ma olej gdzie uciec.

  
 
jak grozny jet to problem bo wiesz nie jewst prosta sprawa wymienic miske czy da sie jezdzic z tym argenty jakos jezdzily co nie
  
 
Cytat:
2005-01-08 20:23:31, pioban pisze:
Jeżeli macie miske nowego typu od argenty to poprostu ją wymieńcie na zwykłą, taką bez wubrzuszeń na boki a problem przejdzie.Problrem wystepuje przy skręcaniu w lewo bo akurat w prawą strone ma olej gdzie uciec.


ehm a ja mam wrazenie ze wiekszosć misek typu "płetwy" po prostu z czasem, wiekiem i róznymi udarami ma powyginany i odstający pierscień dookoła smoka pompy i stąd sie bierze "pływanie" oleju. Miska w stanie idealnym jest dobrą miską (sam taką posiadam) i spokojnie bez wiekszych modyfikacji nadaje sie do lekkiego sportu. Ew. mozna wspawac w srodek jeszcze przegrody tłumiące "pływanie" z blachy i jest git. Ale jak sie ma zestawy misek i smoków - mozna zmieniac do woli. az trafi na taką która odpowiada.
  
 
Taką miske można przebudować w taki sposób , żeby skrócić prawą kieszeń do takich rozmiarów jak lewa.Tak robiłem w silnikach na wyścigi plus dodatkowe kieszenie.

Automatic-nie trzeba zmieniać żadnego smoka.Pompy są takie same.(oczywście w 2000)

Problem jest groźny, bo groźi zatarciem wału w ekstremalnych przypadkach.
pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-01-10 19:51:26, pioban pisze:
Pompy są takie same.(oczywście w 2000)


Nie zgadzam się z tym twierdzeniem - pompy w silnikach 2.0 z różnymi miskami różnią smokami, a ściślej długością smoka, co jest oczywiste jeśli się weźmie pod uwagę, że miska "płetwiasta" jest płytsza od "zwykłej". Osobiście przekładałem też pompę od argenty (miska z płetwami) do silnika z F132 (miska klasyczna) i smoki wyraźnie się różniły długością (czyli inna była głebokość zanurzenia smoka w misce) i rzecz jasna należało je przełożyć.
  
 
Mrozek i Automatic maja calkowita racje. Smoki maja rozna wysokosc. Inna jest takze dlugosc rurki od odpowietrzania skrzyni korbowej.
  
 
Cytat:
2005-01-10 23:11:03, kosa131 pisze:
Mrozek i Automatic maja calkowita racje. Smoki maja rozna wysokosc. Inna jest takze dlugosc rurki od odpowietrzania skrzyni korbowej.


ee.. ta rurka to nie jest powrót oleju z góry ? sie mi tak wydawało - nigdy nie wnikałem w jej zastosowanie. W kazdym razie była zarosnieta zajebi***e syfem poolejowym...
Moge sie mylic, ale mam wrazenie ze jest to powrót oleju..
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-23 12:06:27 ]
  
 
Cytat:
2005-01-11 07:59:08, Ramzes_II pisze:
ee.. ta rurka to nie jest powrót oleju z góry ? sie mi tak wydawało - nigdy nie wnikałem w jej zastosowanie. W kazdym razie była zarosnieta zajebi***e syfem poolejowym... Moge sie mylic, ale mam wrazenie ze jest to powrót oleju..


Ta rurka to jest spływ oleju z układu odpowietrzania silnika (czyli tzw. odmy). Jeśli jest niedrożna to olej wydmuchiwany jest do puszki filtra powietrza gdzie następnie dostaje się do gaźnika i w końcu do cylindrów co golym okiem widac po kolorku dymu kopcącego z rury wydechowej.
Podobny efekt wywoła brudny, zasyfiony kominek lub niedrożne kolanko odprowadzające olej z kominka do rurki spływu, o której jest powyżej mowa.
Ta rurka jako tako jest "powrotem oleju" w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej silnika, ale nie nalezy myśleć, że tą rurką spływa do miski cały olej krążacy po silniku.
Jak przy kominku juz jesteśmy to należy wiedzieć, że z uwagi na fakt, że jest umieszczony dość nisko, nie należy przepełniać silnika olejem (przekraczać stanu maksymalnego - oczywiście jak bedzie to 2-3 mm powyżej stanu maximum to nic takiego sie nie stanie) , gdyz istnieje ryzyko, że olej bedzie zasysany do gaźnika. Nie jest to regułą, ale czasem takie przypadki się pojawiają (zalezy też o stylu jazdy i zastosowanego oleju).

[ wiadomość edytowana przez: Mrozek dnia 2005-01-11 18:46:12 ]
  
 
Skoro tak piszecie,nie bede wnikał.Jk składamjakiś motor, to przed dokreceniem miski zakładam uszczelke i miske na sucho na odwróconym motorze.Na smoku od pompy oleju kłade jakąś nakretke(zaczynam od dużej) i sprawdzam, czy miska przylega.Tak samo zrobiłem z tamtym motorem z tym że miałem najpierw miske zwykła a po dzwonie musiałem zalożyć argenty bo innej akurat nie miałem.Wszystko mi pasowało i pompy nawet nie odkręcałem.Więc miałem według was długą pompe do krótkiej miski i ten sam problem co na poczatku postu.Ale to było dawno i może się myle.Jak znajde chwile czasu to sprawdze to bo przywiózł mi ktoś własnie taki motor do remontu z taką michą.