MotoNews.pl
6 Samochod mi sie popsul podczas jazdy :( (48105/0) - PT
  

Samochod mi sie popsul podczas jazdy :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jechalem sobie spokojnie do domciu, a tu nagle na prostej drodze szarpnelo samochodem. Za chwile szarpnelo jeszcze raz i widzialem jak spadly obroty z 3k do >1k. Po kilometrze silnik zgasl calkowicie Jechalem na gazie. Zrobilem reset kompa i dalej lipa. Po sciagnieciu do domu okazalo sie, ze nie ma iskry na swiecach. Sprawdzalem kabel od cewki i pokazala sie slaba iskra. Samochod odpalil i zgasl po jakis 30 sekundach. Pozniej znowu nie bylo iskry i juz wiecej nie odpalil, na dwoch roznych kablach. Sprawdzalem kody bledow i byly dwa 12, czyli ten standardowy, powtorzony chyba z 3 razy, a pozniej po nim 53, tez powtorzony 3 razy, immobiliser... Czylem, ze komus tez pojawial sie ten blad, ale nic nie pisal, ze mu samochod nie jezdzi.

Kiedys mialem jeszcze lepsza sytuacje. Jechalem normalnie, zatrzymalem sie na switalach, chce ruszyc, a tu jak tylko dodaje gazu, to obroty spadaja. Zjechalem z drogi na jedynce, na wolnych obrotach. Zgasilem i juz nie odpalil. Okazalo sie, ze prosty reset kompa ozdrowil mojego esperaka.

Jutro bede jechal do serwisu, ale chcialbym zaciagnac opinii szanownych forumowiczow, co sadzicie, ze moglo sie stac? Czy to mozliwe, zeby samochod zgasl podczas jazdy przez walnieta cewke lub immobiliser?
  
 
Ja stawiam na cewkę w aparacie zapłonowym
  
 
To są sportowe samochody i jak wdać nie lubia spokojnej jazdy.
Pozdr.
  
 
Mialem podobne objawy i u mnie to bylo przebicie na cewce zaplonowej. Zajrzyj pod maske przy pracujacym silniku jak sie sciemni, moze zobaczysz jakies efekty swietlne. U mnie byly calkiem ciekawe
  
 
Efekty swietlne byly kiedys calkiem fajne, jak mi zmienili kable z oryginalnych na jakies inne. Mialy dodatkowo koszulki i wszystkie dodatkowo byly spryskane specjalnym sprayem. Stare, oryginalne bez tych bajerow nie wiem, czy swiecily, ale sprawowaly sie wiele lepiej. Po tej zmianie, samochod, bez wzgledu na to, czy jechal na benzynie, czy gazie potrafil szarpac, raz bardziej, raz mniej. Byly tez problemy z odpalaniem, prawie nigdy nie odpalal za pierwszym razem. Mozliwe, ze to komputer glupial przez te przebicia. A co do cewki, to tez bylo widac jej swiecenie w nocy, mozliwe, ze teraz juz na max padla.

Dzisiaj bede mial nowa cewke i mam nadzieje, ze bedzie juz oki. Jeszcze pytanko, czy ktos wie, jakie kable sa najlepsze? tzn. takie nie swiecace na niebiesko
  
 
Witam.
Kiedyś miałem podobnie. Padła cewka w aparacie zapłonowym.
Kobar
  
 
Esperak juz mi gania, padl modul w apracie zaplonowym...
  
 
Cytat:
2004-05-07 20:38:11, marwask pisze:
Esperak juz mi gania, padl modul w apracie zaplonowym...


Może to jaki wirus?? ...ja przeżyłem ten SZOK 3 maja, już się bałem, że zrypał się cały aparat za jedyne 1,2 tys zł. / !!/...ale Tomek M. podpowiedział, że....no właśnie!...on też to przeżył, i jak widzę Kobar też zaliczył...to naprawdę jakaś przypadłość Esperaków???

Nie ma tego złego....przy okazji uszczelniłem aparacik porządnie, wyczyściłem palec rozdzielacza i kopułkę, oszczędziłem duużo paliwka /bo mieliśmy jechać w góry na weekendzik/....no a na to wszystko wydałem "całe" 30zł!!

Panowie -po jakim przebiegu cewka dokonała u Was żywota??-u mienia po 76kkm.
  
 
Za ile?????


[ wiadomość edytowana przez: Cwikus dnia 2004-05-09 10:41:10 ]
[ powód edycji: Edycja z powodu zlego cytowania. ]
  
 
Cytat:
2004-05-08 00:12:49, -JACO- pisze:
...."Za ile????? "...


Oooo I'SORRY...troszkę "przedobrzyłem"!-nie 1,2 tys.zł tylko "jedyne" 1104,81zł !!
Dla niewiernych : APARAT ZAPŁONOWY /1,8SOHC/ 01103649

P.S. post powyżej jakoś dziwnie mi się zminimalizował ???
  
 
Odpowiadam testowo bo post Bogdana jest jakis dziwny.

Dopisek: Dobra, naprawilem. JACO, zle zacytowales post przez co kod sie zepsul i cytowal pol forum naraz )



[ wiadomość edytowana przez: Cwikus dnia 2004-05-09 10:42:07 ]