WITAM KOLEGÓW Z FORUM....

Czesć wszystkim....oj dawno mnie tu nie było...tak dawno że nawet hasła zapomniłem....wracam...chociaż w raczej niemiłych okolicznosciach....z tego co zauważyłem i poczytałem na forum to:
1.cieszę sie ze autko sie podoba....
2.ale....pozdrawiam idiote prawdopodobnie z koszalina który naopowiadał jakis bzdur bryzkowi....tu sorki ale....jak kurwa nie potrafisz czytać ośle to wydrukuj cały teks i go zanies bryzkowi....tak jak napisał Żuraw.....naucz się czytac i nie przekręcaj mojej rozmowy z Żurawiem...podpierdalaczu....
3.Przepraszam reszte za te teksty ale dziś zadzwonił domnie bryzek z wielką awanturą że to niby ja powiedziałem na internetowyf forum że przekręt z budą zrobił on...potem było straszenie prokuratorem sądem itp...śmiech!ale z jednym ma racje i go rozumiem....sam bym tak zareagował...w koncu ma sie dume....ale zaznaczam JESZCZE RAZ i powtarzam co napisał Żuraw NIE BRYZEK JEST SPRAWCA WAŁKA TYLKO JEGO KOLEGA TAK!?!?!
4.Sorki że od dawna sie nie pojawiam ale w robocie obcieli mi neta i notabene jak sie domyslacie...brak neta-brak forum...a po robocie już niemam siły aby chodzić do kawiarenek...
5.Auto...jak widzicie ma sie dobrze..jeżdzi...nawet fajnie....i odrazu wyjaśnie ...Stratos jest 1300 a nie 1500...tablice miałem od fiata DF1500 więc ktos cos powalił...
6.Obecnie walcze z wydziałem komunikacji i prokuratorem...o rejestracje Stratosa...duzy mam problem...wierzcie mi....
7.oki...słuchajcie....jestem tu jeszcze jakieś 20 min...potem musze wracac do pracy....jeżeli ktos ma jakies pytania to proszę....postaram sie szybko odpowiedzieć...a jutro od rana udam się do kawiarenki inter. i odpisze na resztę...pzdr
8.Jeszcze raz wszystkich przepraszam....w razie czego znacie mój adres ....

Ja ze swej strony życze powodzenia i ukojenia nerwów, miejmy nadzieje ze spotkamy sie z Zvoleniu.

hello...biorac pod uwage tok polskich sądów watpie w ten zwoleń...dzisiaj troche głębiej poczytałem wypowiedzi dotyczące mnie i mojego auta.....tak więc...pozdrawiam kolege Krzyh00 z koszalina....bo jestem na 99% przekonany ze to właśnie on naopowiadał ten stek bzdur bryzkowi...i powiem to co powiedziałem wczoraj...nie potrafisz czytac...wydrukuj całos i sprzedaj....chociaż nie przekręcisz sensu wypowiedzi mojej i zurawia....co do numerów...juz jest za daleko abym mógł zrobić taki numer....za dużo osób instytucji.....bo najgorsze jest to ze nie będąc swiadomym wałka elegancko opłaciłem US,itp...a tu taka kicha...no cóż....nauczka na przyszłość aby uważać....

a wiec zaczne od tego ze sprawe z forum przekazal Bryzkowi moj dobry znajomy ktoremu pokazalem posty o tym malcu. zna on duzo lepiej Bryzka wiec bedac u niego powiedzial co sie mowi na forum w tej sprawie. Bryzek sie wkurzyl i poprosil o posty z forum wiec zgralem mu je i zawiozlem. ale ty musiales wysunac bezpodstawne wnioski pod moim adresem...

inna sprawa, w postach Zurawia widac mocny zwiazek Bryzka ze sprawa, m.in jak pisal ze dzwoniles do Bryzka z pretensjami ze nie mozesz samochodu zarejestrowac a on cie olal rzekomo, tak samo jak pisal ze postraszysz Bryzka i jego funfla prokuratorem... i ty mi powiesz ze conajmniej 3 osoby ktore to czytaly nie rozumieja tekstu? to radze pisac jednoznacznie a nie platac osoby ktore nie maja zwiazku ze sprawa. a potem sie rozniesie bzdura ze Bryzek to ten kretacz z koszalina co walki z funflami kreci.

moglbym teraz byc zlosliwy za obelgi pod moim adresem i napisac wszystkim jak faktycznie wszystko po kolei wygladalo z robieniem tego samochodu bo pol dnia na ten temat rozmawialem z Bryzkiem, jakie waly sam probowales wkrecac, a teraz dziwisz sie ze nie mozesz tego zarejestrowac? to mozesz miec tylko do siebie pretensje, bo oszczedzenie paru zlotych na kilku formalnosciach przy robieniu samochodu za kilkanascie tysiecy zlotych jest dla mnie szczytem glupty. nie bede tutaj calej historii przytaczac bo wali mnie to serdecznie, to wasz spor, a ja tak jak pisalem w tamtym poscie chcialem tylko zeby sprawa sie wyjasnila i zeby nie powstawaly jakies niestworzone historie i ploty. jak widac tylko mi sie za to dostalo po dupie...ale takie zycie...