MotoNews.pl
  

ZLOTE TARCZE !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mylem dzisiaj samochod... i nie powiem na kola (felgi) wody nie zalowalem porzadnie je zlalem zeby cale bloto z nadkoli wyplukac itp... i po tym wlasnie myciu moje tarcze zrobily sie... zlote. Najnormalniej w swiecie zaszly rdza i to pol godziny po myciu !!! przejchalem ok 25 km i juz znowu sa srebrne i nie czepliabym sie... gdyby nie fakt ze po drodze... ok 20 kilometr wjechalbym w tylek peugota... glupia blondyna zatrzymala sie nagle zeby spytac o droge... ja na hamulec a on jedzie... bylo sucho ja depnalem na maxa i mysle ze mimo wszystko powinny sie kola zablokowac i opony pisnac (nie mam abs)... ale tak nie bylo tylko tak miecutko sobie powoli hamowal... mile uczucie ale nie jak zbliza sie tyl innego samochodu !!!

Co to moze byc? zalalem hamulce czy jak??? wg mnie tarcze nie powinny sie po myciu tak zachowac !!! ponizej fotka jak to wygladalo:

  
 
jako ze miałem yariska w swoim czasie (hehe 2 lata ponad) to od razu moge powiedziec...Yaris ma hamulce do dupy...miałem z ABS i co chwila mi tarcze buczały, co chwila mi no gwarancji toczyli i klocki wymieniali... pozatym hamowałem niezaduzo a kołpaki miałem ciagle czarne... ale rdzewiec to mi nie rdzewiały

dobrze Tobie radze... jak masz mozliwosc albo w przyszłosci planujesz zmiane hamulcow to bron boze nie kupuj toyotoskiego shitu...kup np tarcze i klocki brembo, albo tarcze sparco tudzież omp i klocki mintexa albo EBC green... cokolwiek byle nie nazywało sie TOYOTA genui parts....

pozdrawiam
simcom
  
 
Ja za każdym razem ostro leję wodą na koła. Robiłem to zwykłym szlaufem jak i karcherem.Chlapałem woda z szamponem i psikałem płynem do mycia felg, ale nigdy nie miałem problemow z hamowniem.Cos musiało się spiskać.
  
 
nie chciałbym zeby ktos sie tu na mnie obraził za to ze napisałem ze jaris ma do dupy hamulce...

Moze w ten sposob... Owszem ma jesli chodzi o kwestie exploatacyjne i tym bardziej moj egzemplarz

A jesli chodzi o chamowianie... ech... raz dziewczyna nie zapieła pasow.. i sie biedna złozyła razem z kolanami pod siedzenie...przydzwoniła w schowek i miała biniola... jakim cudem taki manewr zrobiła... to juz jej zadawajcie pytanka
Ona zdecydowanie potwierdzi ze Yaris hamuje jak zyleta..

Tymczasem...
  
 
To jest całkiem normalna sprawa, tyle ze nie zawsze na to zwracamy uwage..

Przy intensywnym laniu wodą na koła, tarcze po jakims czasie pokrywają się zewnętrzną warstwą (mikro-rdzy) (np. nawet po deszczu) i to nie tylko w Yaris-ach... i trzeba pamietac ze po kazdym myciu auta trzeba kilka razy zachamowac aby wszystko wróciło do normy i tyle...

To żaden problem-tak ma prawie kazde auto i zalezy ile sie nalało na koła, wiec po myciu trzeba zawsze uwazać

Pozdr.
  
 
Cytat:
2004-05-16 23:06:23, simcom pisze:
nie chciałbym zeby ktos sie tu na mnie obraził za to ze napisałem ze jaris ma do dupy hamulce...


Chodziło mi o rdzewienie i całkowity ich brak. Bo jak porównać hamowanie Yariski do innych samochodów w szczególności klasy wyższej niż ona sama to z całym szacunkiem do mojej małej- hamulce są do d...y
Trzebo poprostu o tym pamiętać i inaczej jeździć
  
 
hehe...to juz subiektywne oceny... ja na moje pod wzgledem efektywnosci nie narzekałem... co prawda w rowie juz Yarkiem siedziałem ale to nie przez hamulce a przez debila co jechał nawalony Kadetem...takze co sie przejmowac...inni wogole nie maja hamulcow i jezdzą...
  
 
zawsze po umyciu tarcze pokrywaja sie zerdzewialym nalotem.....
  
 
Też raczej bym się nie przejmował pojawianiem się nalotu rdzy na tarczach po myciu (choć w moim aucie takie zjawisko pojawia się po kilku dniach postoju w deszczową pogodę).
Bardziej, chyba, ważne jest to aby uważać żeby nie zmoczyć wodą rozgrzanych tarcz bo się wyboczą jak pokrywka od słoika.
Przed myciem sprawdzić czy tarczy wystygły, a na drodze unikać kałuży po ostrym heblu.
  
 
mimo wszystko pomarudze w aso jak bede a co mi tam gwarancja jeszcze rok....

troche jezdze tez nowa micra mamy... napakowali jej tam abs, ebd, esp... itd wszystkie mozliwe skroty i do tego hamulce ma tak moce ze nie da sie hamowac bez zablokowania pasow... dlatego tak czuje roznice...
g.
  
 
Qrcze, ale w Yarisie hamulce są ok (dot. 1.3 z 2003 r.). Mają nowoczesny (choć jednokanałowy) ABS z EBD i mimo, że nie ma już tarcz z tyłu to heblują aż miło.
Mam porównanie z innymi autami i spokój w duszy przy hamowaniu...
  
 
Micra powiadasz, MIcra???

Jak dla mnie to ta stara Micra to była o niebo lepsza od Yarisa.

Mikre 96' 1.0 katowałem, szalałem, meczyłem a ona jak nowa, nic sie nie działo, wswzystko chodziło i wogole. Hamulce tez miała MEEEGA.

Yariskiem jezdziłem spokojnie i co chwila cos sie kopało...A to hamulce... a to skrzynia biegow... a to cos w silniku... a to obroty spadły niesamowicie i auto zaczeło sie trzęsc i nikt z tym nic nie mogł zrobic...

Pozatym uwazajcie na przyszłosc i poinformujcie tych co chcą kupic nowe jarisy... niech uwazają bo wyszła partia silnikow z błędem na bloku... olej cieknie nieziemsko...
  
 
Hej, a skąd to info ? Dotyczy aut z 2004 czy jak ?
Sorry ale bardziej mi to wygląda na wieść gminną typu "kare konie gryzą".
Piszesz, że miałeś masę kłopotów z yarisem tak jak masz teraz z lexusem - może jakiś pech albo kupujesz używany złom ?
  
 
Info mam z servisu toyoty...6 albo 7 aut w ostatnim czasie padło... tak mysle ze to są modele 2004. Yaris... i kłopoty... moze w ten sposob... rodzice mieli corolle i tam sie nic nie działo, no ja mam jakiegos pecha poprostu na mojego...choc nie powiem...wsiadam i jade i wszystko działa teraz poprawnie.

Lexus natomiast to juz inna bajka... autko jest naprawde zadbane, poza paroma normalnymi wadami wszystko jest ok. Tez wsiadam do niego i jade jak pan i ..władca...tylko ze pali troche duzo ale to juz o tym w innym poscie pisałem..
  
 
Cytat:
2004-05-17 09:59:55, Hicks pisze:
Qrcze, ale w Yarisie hamulce są ok (dot. 1.3 z 2003 r.). Mają nowoczesny (choć jednokanałowy) ABS z EBD i mimo, że nie ma już tarcz z tyłu to heblują aż miło.
Mam porównanie z innymi autami i spokój w duszy przy hamowaniu...



Ja też mam Yarisa 1.3 z 2003 r. i uważam, tak jak Darek - z całym szacunkiem dla mojego Yarka, że hamulce są do bani, takie "długomyślące". Widać masz jakiś lepszy egzemplarz - pozazdrościć .
  
 
Cytat:
2004-05-17 10:00:04, simcom pisze:
Micra powiadasz, MIcra???

Jak dla mnie to ta stara Micra to była o niebo lepsza od Yarisa.

Mikre 96' 1.0 katowałem, szalałem, meczyłem a ona jak nowa, nic sie nie działo, wswzystko chodziło i wogole. Hamulce tez miała MEEEGA.



ale ja mowie o nowej micrze... ze stara nie mailem przyjemnosci bo byla za bardzo mikra w znaczeniu ze za mala... w tej nowej wozimy meble z ikea.... stol + 4 krzesla i 2 szafki + fotel wiklinowy na luzaka

i hamulce... w miejscu staje jak sie depnie !!!
g.
  
 
jak nie macie hamulców polecam założenie klocków i szczęk drewnianych firmy "krzak bręborii" i problem znika....

naprawdę nie ma innych tematów??? jak hamulce nie pasują - zmienić furę (na micrę) albo zorobyć przeszczep i po krzyku...

można ewentualnie zamontować z tyłu spadochron... albo kotwice wyrzucane przy hamowaniu...

poczytajcie na forum - jest opisane jaki zestaw wstawić żeby hamując rwać asfalt...

ja tam na swoje nie nażekam hamują bardzo dobrze
pzdr
  
 
Cytat:
2004-05-17 10:34:56, Yaga pisze:
Ja też mam Yarisa 1.3 z 2003 r. i uważam, tak jak Darek - z całym szacunkiem dla mojego Yarka, że hamulce są do bani, takie "długomyślące". Widać masz jakiś lepszy egzemplarz - pozazdrościć .



i wcale nie wydają się być "długomyślące"... łapią od samego początku bardzo skutecznie
  
 
hmm trzeba przyznać ze hamulce w Yarisach są dobre ale te które montowane były w 1.3 (bez ABS) zdecydowanie za małe, u mnie np przy mojej ulubionej jeździe notorycznie je przypalam i co chwila pojawia sie ten cholerny odgłos buczenia, kolega SIMCOM ma rację klocki EBC i jakieś porządne tarcze dopiero załatwią sprawę, plusem jest to że nawet jak już się zaczynają palić to skuteczność prawie wogóle nie spada i to jest najważniejsze (choć smród spalenizny denerwuje ;p)

aha i minusem jest jest jeszcze zbyt twardy pedła hamulca i żeby skutecznie zadziałał trzeba naprawdę mocno go wcisnąć
  
 
no to u mnie też buczą przy konkretnym hamowaniu... ale przynajmniej dla mnie nie jest to jakiś wielki problem...
pzdr