Nauka prawa jazdy - ściema czy próba ratunku!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Spotkałam się z opinią że na naukach jazdy uczą nas w pewien sposób kantować żeby łatwiej zdać egzamin. Chodzi mi tu głównie o rózne sposoby zdawania manewrów na placu. Czy wy też uważacie że ustawienie lusterka na jedno koło o patrzenie w którym momencie pojawiają sie słupki w oknie to jest kantowanie????
Bo moim zdaniem to wcale nie jest ułatwienie, tylko zastąpienie boków innych samochodów słipkami. Zresztą nauczyć sie tego wszystkiego w 20 godzin, to chyba za mało . A dlaczego nietórzy myślą, że to jest kantowanie i później osoby które zdaja prawo jazdy nie beda umiały zaparkować.
Warto przypomnieć, że na placu mamy tylko jedna szanse na dobre zaparkowanie (+jedna poprawka), a w normalnym życiu możemy sobie samochód poprawiać do woli.
Więc nie rozumiem skąd u niektórych takie błędne sądy????
  
 
Moim zdaniem uczenie sie "na słupki" jest bez sensu. Pamiętam jak kiedyś (dawno temu) poszedłem na egzamin prosto po kursie. Byłem przygotowany,że na łuku po 3 słupku odkręcam o tyle i tyle. Oczywiście na egzaminie były 4 słupki zamiast 3 Oczywiście nie zdałem. Dopiero później poszedłem do innego instruktora i on nauczył mnie normalnego manewrowania!
Uważam,że takie "kantowanie" jak to nazywasz jest bez sensu. Na ulicy naprawde nie ma slupków Potem będziesz robiła kopertę na ulicy i będziesz się zastanawiać czy już kręcić czy nie..
Jak pojezdzisz to sie nauczysz
Pozdrawiam
  
 
To że na placu były 4 słupki a nie 3 i nie zdałeś to tylko twoja wina, bo się nie przyjrzałeś jak wyglada plac - moim zdaniem
Bo jak byś wczesniej zobaczył to byś sie chyba zorientował w którym momemcie masz skręcić
Ale moim zdaniem to nie jest kantowanie, bo przeciez nie będe ćwiczyć normalnie na parkingu,żeby inne samochody poobijać. Po coś te słupki są!!!
To na co mam patrzeć przy manewrach jak nie na słupki? Liczyć do trzech czy co?
Bo ja nie widze innefo rozwiązania na olacu jak patrzenie na słupki i na linie
Przecierz wiadomo, że na ulicach i na parkingach te miejsca parkingowe są o wiele większe od tych na placu.


  
 
Osobiście myślę że najlepiej jest w trakcie nauki nabierać przyzwyczajenia sie to tego w jakich momentach auto sie zachowuje i po np. skręcie o pół obrotu się zachowuje i gdzie jedzie oczywiście tego się szybko nie morzna nauczyć to kwestja czasu i to że karzde auto zawsze ma inny promień skrętu a jeśli chodzi o słupki to lepiej sugeruj się dobrze ustawinymi lusterkami i wewętrzną potrzebą bycia dobrym kierowcą . Proponuje poćwiczyć gdzieś poza placem instruktora przywatnym autkiem
  
 
Po prostu wtedy byłem świeżo po kursie i nie miałem pojęcia,że można inaczej.
Teraz jechałbym na linie
  
 
A mnie uczuł instruktor, że jak mijam, pachołek na wysokości tylniego słupka "budy" to zaczynam kręcić... - jak mijam go przednim słupkiem - to odkręcam i jestem w domciu....
To były czasy - kiedy robienie prawka odbywało się malczem, kantem, albo poldolotem - ja brykalem kantem (Fiat 125p) - tak więc jeśli jeździsz Smartem zapomnij o powyższym, zamknij oczy i jedź - i tak się zmieścisz
  
 
A żeby widzieć linie to musisz przestawić lusterka troche inaczej, chocizrz jedno z prawej musisz ustawić tak żeby było widać koło. A to podobno też jest niby nie uczciwe?

A co do ćwiczenia swoim autem, to troche nie bardzo, bo nasz rodzinny samochód jest trochę większy od punto, i to chyba jest bez sensu tak ćwiczyć na egzamin. Później, to może tak, ale teraz to bez sensu...

  
 
Monika ja wyznaje taką zasade-zrób wszystko zeby zdać.....licz pachołki, sekundy, oszukuj itd.Bo cały ten egzamin jest smieszny jak wszystko w polsce, są osoby co sie starają nauczyć jezdzić i zdaja egzamin po 10razy(a ile o kasy uaaaa)....
POWTÓRZE: RÓB WSZYSTKO ZEBY ZDAĆ!!!
a jezdzic porządnie nauczysz sie i tak jak odbierzesz prawko (kilka cennych rad leszka i jezdzisz jak ta lala)

pozdrawiam
  
 
No i o to chodzi że ja tak robie!! Opanowałam słupki i linie i nawet już sie zatrzymuje jak czuje że sie nie mieszcze i poprawiam i mam zaliczone , bo jedna poprawk ajest dozwolona.
I też tak uważam, że sie później naucze, jak już zdam!!! Bo nie jestem w stanie się nauczyć tego wszystkiego w 20 godzin
Tylko że Leszek jest odmiennego zdania
  
 
Monika: Troche nie zrozumielismy się! Ja nie musze opuszczac sobie lusterka. Po prostu jade tak, by zmiescic sie miedzy slupkami!
Jak będziesz dużo jezdzic to nauczysz sie manewrować z zamknietymi oczami!
  
 
jak ja raz na kursie w parkowaniu prostopadlym uzylem recznego zeby sie zmiescic to dostalem zeszytem w lep

a tak powaznie to jezeli prawy slupek masz na wysokosci lusterka to nie ma bata zebys nie wjechala.
  
 
Witam
Cytat:
2004-05-20 23:10:22, krycho pisze:
Jak będziesz dużo jezdzic to nauczysz sie manewrować z zamknietymi oczami!



za to z szeroko otwartymi oczami otwierasz portfel u blacharza
Sorki Krycho, ale nie mogłem się powstrzymać, nie ma nic gorszego jak rutyna, często życie przywołuje nas do porządku, hukiem łamanego słupka, płotka, czy zgrzytem rysowanej blachy
w myśl starej zasady, cofaj, cofaj , a teraz zobacz co narobiłeś
  
 
Mirek! Mi chodziło o to,że po prostu trening czyni mistrza i czym więcej będzie jeździć, tym łatwiej będzie się jej manewrować!
Też jestem przeciwnikiem rutyny!!
  
 
Cytat:
2004-05-20 22:17:17, Monika_Tczew pisze:
Spotkałam się z opinią że na naukach jazdy uczą nas w pewien sposób kantować żeby łatwiej zdać egzamin.




przerazilas mnie.
chyba kupie czolg od AMW....


Piotr, witaj w klubie nieszczesnikow.
ja tez zdawalem na kancie, do tego na potwornym chynchu.
biegi wylataly, recznego juz nie bylo, a na IV to i 50 km/h bylo ledwo ledwo....
kurs mialem na niewiele lepszym, ale mial juz skrzynie V i okragle liczniki - taki nowoczesniejszy choc juz zajezdzony biedak.
najgorzej mieli ci w polonezach bez tylnego okienka. Widocznosc minimalnie lepsza od lodzi podwodnej
  
 
Z poldami - święta racja!!!
Wolałbym - jak Krycho - z zamkniętymi oczami - takie samo prawdopodobieństwo trafienia, a mniejszy stres

a Kanciak - to moje pierwsze autko - jeszcze na włoskich podzespołach z początku lat 70 tych Miód malina!
  
 
Witam
Cytat:
2004-05-20 23:28:57, krycho pisze:
Mirek! Mi chodziło o to,że po prostu trening czyni mistrza i czym więcej będzie jeździć, tym łatwiej będzie się jej manewrować!
Też jestem przeciwnikiem rutyny!!


wiem, żartuję... ale przeszło na mnie od Górala-szydercy
Po postu sam się kilka razy zapomniałem i zimą zarysowałem sobie błotnik o płotek, a potem cofając uszkodziłem sobie zderzak o betonowy słupek, jak patrzę na chromowany pas z tyłu to złość mnie bierze na samego siebie
  
 
Starość nie radość, kark juz nie ten - głowa sie nie chce odwracać - co???
Kamerkę sobie Sherifie kup, zamontuj pod klapę kufra i LCD na desce rozdzielczej... Trochę Cię to pociągnie finansowo, ale jaka oszczędność na chromach
  
 
ot i rozszyfrował mnie....
ale to LCD to mnie kusi, pomyślę... najpierw kilka innych przydasiów musze zamontować..
luuuudzie, ja wciąż jeżdzę na zimówkach z tyłu, bo buraki już drugi tydzień dorabiają mi dystanse pod alusy.... skandal....
  
 
Na kurcie uczyl mnie koles na slupki no i nie zdalem.Wzielem dodatkowe godziny i dopiero koles mnie nauczyl parkowac tylem bez lusterek.Jak mnie uczyl koles zalozyl mi na lusterka rekawiczki i kazal parkowac tylem uznalem to za zart ale nie byl to zart.Dzieki temu nauczylem sie parkowac tylem ale nie powiem lada mam czasmi problem ale to dlatego ze bardzo zadko parkuje tylem.Proponuje wiec potrenowac cywilnym autkiem gdzies i zlozyc lusterka i do skutku a potem z lusterkami
  
 
Wedlug mnie ta czesc egzaminu jest po prostu glupia i strasznie sztuczna, kompletnie niepraktyczna. Mam znajomych, ktorzy zdali egzamin za pierwszym razem, a do dzis nie umieja za bardzo zaparkowac auta w wiekszym tloku. Mysle, ze trzeba jakos zmodyfikowac w ogole egzamin na placu zeby ludzie nie uczyli sie pod egzamin zeby go tylko i wylacznie zaliczyc, bo poki co tak jest i pozniej przychodzi gdzies w miescie zaparkowac na niewielkiej przestrzeni i co ? Klapa... Dlatego zdecydowanie nie popieram zadnego z obecnych sposobow nauki manewrowania i obecnego sposobu egzaminowania w tym zakresie, bo poki co to strata czasu i zero praktycznego efektu.