ROZDZIELACZ

za kazdym razem jak zostawie samochod na noc na dworze a jest wilgotno to rano jest problem z odpaleniem

prawie na pewno jest to rozdzielacz zaplonu, wymienilem kopulke ale nic nie pomaga
paliwo jest bo po wykreceniu swiecy smierdzi benzyna, a za rozdzielaczem nie ma iskry.
cewka impulsy podaje bo jak swiece podlaczylem bezposrednio do cewki to iskra jest

jak juz zapali raz to potem mozna zgasic, bo drugi raz zapali bez problemu. co sie moglo w aparacie zaplonowym zepsuc zeby byl taki efekt??

i czy da sie to naprawic czy kupic od razu nowy??

moze on miec luzy. czy warto nowy? moim zdaniem tak, jesli ten est mocniej zuzyty. Ja po wymianie mialem kolosalna poprawe, aparat kosztuje kolo 70-80 zl.
zobacz, czy ma luz na walku, i na plytce. jak walek - to od razu kupukj nowy i po klopocie.


wazne tez sa dbre przewdy - takze te idace od cewki... moze je rozruszaj, poczysc....

generalnie auto jak juz zapali to chodzi bardzo dobrze, po prostu iskra ktoredys sie uziemia jak na zewnatrz jest wilgotno

zapomnialem napisac ze jak stoi w garazu to niezaleznie od pogody nie ma tego problemu

przerywacz chodzi dobrze, cewka i kondensator tez, bo iskra jest za cewka zaplonowa, gubi sie gdzies na rozdzielaczu, tylko nie wiem gdzie

palec czyscilem kopulka jest nowa

Cytat:

2004-05-22 11:24:10, andrzej_krakow pisze: Wymień kable WN i pilnuj żeby się ze sobą nie stykały bo to jest często przyczyną przebić.

kable sa dobre, zreszta tak jak napisalem problem jest tylko i wyłacznie rano z pierwszym odpaleniem silnika, ewentualnie jak postoi pod uczelnia od 8 rano do 16

chyba rozbiore rozdzielacz, zreszta Alu mnie juz opierniczyl ze ma w garazu rozdzielacz a ja alarmy w swiat wysylam

pewnie sie pochwale co nam z tego wyjdzie