Szarpanie silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam silnik 15.gle z LPG. Szarpie nim i zauważyłem, że to od przerywania zapłonu w którymś cylindrze. Regulowałem gaźnik, zapłon, LPG, zawory i dalej to samo. Uszczelka pod głowicą też nowa. Skończyły mi się konstróktywne pomysły. Kopuła też dobra, bo na innej sprawdzałem i to samo. Palec nowy. A zastanawia mnie pewne zjawisko. W momencie przerwy w pracy (czy w zapłonie - jak kto woli) przygasają delikatnie światła. Do tego częstotliwość przygasania jest zależna od obrotów. Ma ktoś jakąś cenną radę dla mnie w tej sprawie? Odgórne dzieki za pomoc!!! Pozdrowienia...
  
 
a co ze świecami i przewodami WN?
  
 
Zielony Kabelek !
  
 
patrz post dzieje karetki.
  
 
mam ten sam silnik ale u mnie przerywal w inncyh dziwnych okolicznosciach - kiedy zapychal sie uklad chlodzenia. Szczegolnie na gazie wtedy zaczynalo sie przerywanie co jest zrouzmiale - parownik byl za malo dogrzany. Caly zart polega na tym ze rowniez i na benzynie przerywal w momencie kiedy obieg plynu chlodzacego przyl przytkany !
  
 
no tak, kabelek nowy, świece nawet trzy elektrodowe, kable WN też, układ chłodzenia płukany. Myślałem o jakimś elemencie zapłonu. Moduł, aparat, cewka... to mruganie świateł mnie zastanawia...
  
 
a może regulator napięcia ma tutaj jakiś wpływ ?
  
 
Mruganie swiatel to zapewne ktoras dioda w alternarorze siadla.
A co do szarpania to sprawdz aparat zaplonowy. Ja kiedys mialem taka usterke ze jak sie chwycilo za palec i obrucilo sie nim to co 2 lub 3 raz bardzo slabo odbijal. Zakonczylo sie wymiana aparatu.
  
 
Witam! Jeżeli chodzi o mruganie to jak nacisnę hamulec nożny i włączę wsteczny to kontrolki na wskaźnikach mi tak przygasają(mrugną), Co to może być. Coś niesamowitego.


[ wiadomość edytowana przez: car dnia 2004-05-18 20:07:09 ]
  
 
Cytat:
2004-05-18 20:06:15, car pisze:
Witam! Jeżeli chodzi o mruganie to jak nacisnę hamulec nożny i włączę wsteczny to kontrolki na wskaźnikach mi tak przygasają(mrugną), Co to może być. Coś niesamowitego.


[ wiadomość edytowana przez: car dnia 2004-05-18 20:07:09 ]


Polonezy do roku mniej więcej 1996 były sprzedawane z taką opcją "przygasanie światełek podczas uruchamiania innych światełek ..." Walczę z tym u siebie ... i na razie wygrywam. znaczy się sukcesywnie wymieniam kabelki na grubsze. Instalacja w polonezie była wykonywana przewodami 1,5 mm "kwadrat". A to troche za cienkie kabelki na niektóre odbiorniki. Co moge to wymienia na 2,5 "kwadrat", przy okazji poprawiam kostki, wyrzucam mnóstwo "skrętek" po poprzednich właścicielach. A wyciereczki po ostatniej przeróbce działają mi idealnie.
  
 
Dołącze sie do tematu szarpiącego silnika:
Chodzi o to że zanim mój Poldek sie zepsuł(przyp. pęknięty rozrusznik) to przy kręceniu rozrusznikiem rzucało silinikiem tak że lewarek zmiany biegów latał jak głupi. Mogła to być wina rozrusznika? Czy może padnięte poduszki zawieszenia silnika? Na razie auta jeszcze nie zrobiłem(brak czasu,matura itp ), więc nie wiem jak będzie przy nowym rozruszniku.
Pozdro!
  
 
Cytat:
2004-05-11 14:16:32, BoowaH pisze:
Mam silnik 15.gle z LPG. Szarpie nim i zauważyłem, że to od przerywania zapłonu w którymś cylindrze. Regulowałem gaźnik, zapłon, LPG, zawory i dalej to samo. Uszczelka pod głowicą też nowa. Skończyły mi się konstróktywne pomysły. Kopuła też dobra, bo na innej sprawdzałem i to samo. Palec nowy. A zastanawia mnie pewne zjawisko. W momencie przerwy w pracy (czy w zapłonie - jak kto woli) przygasają delikatnie światła. Do tego częstotliwość przygasania jest zależna od obrotów. Ma ktoś jakąś cenną radę dla mnie w tej sprawie? Odgórne dzieki za pomoc!!! Pozdrowienia...


Kiedyś jak miałem praktyke przyjechał na warsztat pewien Polonez(GLE) z takimi objawami jak mówisz. Przerywał 3 gar potem przestał palić na niego wogóle. Wszyscy sie głowili co to może być wymiana uszczelki, podmianki świec, przewodów, ekperymenty z aparatem zapłonowym itd. A potem okazało sie że krzywki na wałku rorządu są tak wytarte że nie otwierają któregos z zaworów(chyba dolot) na 3 cylindrze. Auto dostało nowy wałek i chodziło elegancko. Może u Ciebie jest podobnie?
  
 
A ja mam taki problem: 1.5gle + LPG, gdy jade silnik strasznie szarpie ale tylko wtedy jak jade na równych obrotach lub zwalniam. Problem znika jak wcisne gaz aby przyspieszyć. Najpierw działo sie to tylko na 1 i 2 biegu, teraz na wszystkich. I jeszcze przy okazji zapytam co może być przyczyna pękania świec?
  
 
No u mnie też takie zjawisko się pojawiło. Myślę o wymianie pownych podzespołów aparatu zapłonowegooraz cewki. I tu pytanie do zgromadzenia. Czy felerna cewka może powodować szarpanie silnika, przerwy w zapłonie przy niższych obrotach (1500 do 2500 obr/min)? No i do tego skakanie obrotomierza przy 3000 obr/min. Niesławny zielony kabelek nowy mam. Dalej podskakuje. jakies propozycje?
  
 
Cytat:
2004-05-23 22:21:51, BoowaH pisze:
No i do tego skakanie obrotomierza przy 3000 obr/min.


Za skoki obrotomierza odpowiada modul elektroniczny. Te nowsze stosowane przez FSO od 1995r maja specjalny uklad antyrezonansowy zapobiegajacy temu zjawisku.
  
 
U mnie tez skakał obrotomierz, ale przyczyna leżała w aparacie zapłonowym. Jeżeli co silnik przerywa, a obrotomierz szaleje to na 99% coś masz nie tak z zapłonem lub modułem.
  
 
U mnie też kiedyś obrotomierz zaczął kaprysić ... skakał sobie po skali po osiągnięciu ok. 3500 obr/min, trwało to ok. miesiąca, następnie silnikiem zaczęło coraz bardziej rzucać, aż w końcu zupełnie stracił moc i zaczął się telepać jakbym urwał tłok albo co. Rozklekotał mi sie aparat zapłonowy, nie zastanawiałem, się nad naprawą tylko wymieniłem na nowy, stary miał z duże luzy. Jak rękął odjął ... silnik chodzi jak marzenie, pozostał jeszcze obrotomierz, chociaż już nie szalał tak bardzo, ale ten sie uspokoił po wymianie kabelka.
Tak więc: za rzucanie silnikiem odpowiada aparat zapłonowy,
za obrotomierz: aparat zapłonowy, kabelek, a także zgadzam się z przedmówcą, moduł zapłonowy
  
 
Cytat:
2004-05-23 22:21:51, BoowaH pisze:
No u mnie też takie zjawisko się pojawiło. Myślę o wymianie pownych podzespołów aparatu zapłonowegooraz cewki. I tu pytanie do zgromadzenia. Czy felerna cewka może powodować szarpanie silnika, przerwy w zapłonie przy niższych obrotach (1500 do 2500 obr/min)? No i do tego skakanie obrotomierza przy 3000 obr/min. Niesławny zielony kabelek nowy mam. Dalej podskakuje. jakies propozycje?


Opisane wyżej zjawisko , dokładnie wraz z wszystkimi szczegółami miałem przez prawie rok w swoim Ritmie . Podobnie - wymieniłem cewkę wraz z modułem , przewody , czujniki w kolektorze ssącym - i też nic ! Nie wiem jak w szczegółach wygląda konstrukcja samego aparatu w Poldku . U mnie przyczyna była kretyńsko prosta : wewnątrz aparatu jest cewka ( różnie ją nazywają ) zbierająca impulsy od wirujących magnesów . Podłączona jest przy pomocy nasuwanych wtyczek do "przelotki" wyprowadzającej sygnał na zewnątrz aparatu . Z kolei na nią nasunięta jest kolejna wtyczka przewodu idącego już dalej do modułu elektronicznego zapłonu. Problem polegał na tym , że pod wpływem czasu , wilgoci itp złączki na wtyczkach lekko skorodowały i dawały oporność rzędu kilkunastu omów . Wyciąłem wszystkie wtyczki , wlutowałem nowe pojedyncze konektory, a bolce na gniazdkach wyczyściłem pilniczkiem . Oporność zrobiła się poniżej 1 oma , a wszystkie objawy zniknęły ! Silnik kręci się równo w całym zakresie , obrotomierz płynnie pokazuje obroty , mało tego - mam wrażenie , że pokazuje o ponad 500 obr mniej niż przez cały okres , kiedy szukałem przyczyn .
Cewkę zawsze zdążysz zmienić ! Na poczatek poszukaj prawdopodobnie skorodowanych połączeń .
  
 
Kiedyś też miałem skoki obrotomierza i przerywał trochę, po wymianie kopułki i palca rozdzielacza - pomogło.
  
 
W sklepie sprzedawca proponował mi sam wałek z mechanizmem przyspieszacza, ale chyba tylko do 1.6 . Moje pytanie brzmi następujaco. Czy do silnika 1.6 i 1.5 AB przychodzą takie same aparaty zapłonowe? I tak jeszcze nawiasem... Jakie są syndromy uszkodzenia modułu elektronicznego?