MotoNews.pl
  

Wjechali mi w tyłek.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w tytule. Oczekuję wyrazów współczucia. Całe szczęście, że auto jest juz w dobrych rękach i się naprawia. A najgorsze, że temu polo, który we mnie wjechał kompletnie nic się nie stała. Ani ryski.
  
 
no niestety polo to jak panzerwagen wyrazy współczucia a co masz dokłądniej rozawalone
  
 
współczuję ((
polecam hak - podobno działa
a gość polówką trafił Cię pewnie belką pod plastikiem więc u niego pewnie faktycznie nic ...
  
 
Wedle zyczenia: wyrazy wspolczucia.

Szkoda.
  
 
No fatalnie... a co sie u Ciebie dokładnie stało? Jakie uszkodzenia?
  
 
I ja składam wyrazy współczucia.
To już druga w krótkim czasie Yariskowa pupa uszkodzona przez jakieś lebiegi za kierownicą.
Niech Ci szybko naprawią!
  
 
Cytat:
2004-06-08 09:59:20, Yaga pisze:
I ja składam wyrazy współczucia.
To już druga w krótkim czasie Yariskowa pupa uszkodzona przez jakieś lebiegi za kierownicą.
Niech Ci szybko naprawią!


Tym razem chyba Corollkowa... :-/
  
 
Cytat:
2004-06-08 10:08:29, Pigletto pisze:
Tym razem chyba Corollkowa... :-/



Racja! Sorry, nie doczytałam.
Tak czy siak boli.
  
 
Naprawi sie
  
 
no i kolejny klubowicz ma obity tyłek

wspolczucia
  
 
z tymi obitymi tylkami to roznie bywa... jak jest "szczesliwie" obity to tylko sie cieszyc. podam konkretne 2 przyklady.

koles w sz-nie wjechal mi starym zukiem w tyl escorta... zuk sie posypal ja mialem male wgniecenie blachy i porysowany reflektor... w PZU dostalem za to 980 pln. wgniecenie blachy kostowalo mnie 50 pln a reflektor wytarlem pasta tempo za 9 pln - wygladal jak nowy !!! a za reszte ponaprawialem sobie rozne inne rzeczy nei zwiazane ze stluczka...

2. moj wujek seciento mial podobny przypadek tyle ze mial tylko zderzak polamany. dostal cos ponad 700 pln a zderzak kupil sobie uzywany pod kolor auta za 250.

"zyski" z powyzszych sytuacji latwo sobie policzyc... gorzej jak blacha jest porzadnie rabnieta... wtedy trzeba dac do aso na wypadek rdzy i gwarancji... w takim przypadku lepsze jest rozliczenie bezgotowkowe zeby do interesu nie dlozyc... no tyle sytuacji z zycia wzietych...

tak wiec sa 2 strony medalu

[ wiadomość edytowana przez: gak dnia 2004-06-08 12:33:13 ]
  
 
Dobrze, że jesteś cały i możesz kręcić głową...
tak:
Albo tak:

Furkę się odnowi.
  
 
Wyrazy współczucia, tak to jest człowiek uważa a taka menda nie i problem
  
 
Współczucie!!!
W dziśiejszych czasach trzeba mieć oczy dookoła głowy.. :-
Troszkę szkoda Corollki, ale może na tym jeszcze zarobisz
pare groszy.
  
 
Ooooo???

Ciekawe?Dwa razy się wzieło i wysłało???

  
 
Cytat:
2004-06-08 20:10:28, K-ADAM pisze:
Ooooo???

Ciekawe?Dwa razy się wzieło i wysłało???




to masz opcje usun jako autor wypowiedzi.
g.
  
 
współczucie tylko nie daj sie zrobić na ubezpieczeniu Powodzenia
  
 
Dzięki wszystkim za wyrazy. Ktoś pisał o haku... Taaaaa... Miałem. I ściągnąłem. Teraz straszy w mojej piwnicy. Darus, special thanx.
  
 
Cytat:
2004-06-09 12:53:14, matyr pisze:
Darus, special thanx.


tia nadworny lekarz toyotowy zawsze jest gotowy
i komu stanie się na aucie szkoda Darus zawsze otuchy doda
  
 
Cytat:
2004-06-08 08:46:59, matyr pisze:
Jak w tytule. Oczekuję wyrazów współczucia. Całe szczęście, że auto jest juz w dobrych rękach i się naprawia. A najgorsze, że temu polo, który we mnie wjechał kompletnie nic się nie stała. Ani ryski.


... az, ten niemiecki narwaniec...

A tak powaznie, to wspolczuje. Z tymi stluczkami to straszna loteria. Ostatnio widzialem jak facet przed przejsciem dal pierszych wjechal primiera w Ave (tez w tylek - ludzie to sie nie moga pochamowac, nawet na ulicy, zobaczy fajna dupcie i zapomina o calym siwiecie). Po Toycie nie bylo nic widac, a nissan mial na masce fale Dunaju i pare innych rzeczy w rozsypce.

Pozdrawiam i zycze bezproblemowego zalatwienia calej sprawy.