Problem obrotow na biegu jalowym

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
W moim samochodzie istnieje pewien problem i mysle, ze powinienem go wyeliminowac przed instalacja gazu (w najlizszym czasie chcialbym to poczynic ).
Po odpaleniu samochodu wszystko jest ok, ale jak sie zagrzeje wg mnie ma za niskie obroty na biegu jalowym (ok. 550-600) co daje wibracje.
Filt powietrza sprawdzilem - jest w niezlym stanie, jeszcze bialy i nie zabrudzony w niektorych miejscach.
Radzilem sie w jednym z punktow serwisowych (nieautoryzowanych) i powiedzieli ze ten rocznik corollek tak ma.
Nie wydaje mi sie to sluszne. Drugi elektryk powiedzial mi, ze moze mi wyczyscic przepustnice i wyregulowac komputer - to wydaje sie bardziej racjonalne.
Otrzymalem od jednego z czlonkow forum sugestie, ze moze to byc przyczyna silnika krokowego. I teraz moje pytanie.
Czy moge cos sprobowac zrobic w tym zakresie samemu, tzn. przeczyscic silnik krokowy lub macie inne sugestie.
Dodatkowo czy tamten czlowiek mowiac mi, ze przeczysci przepustnice i wyreguluje komputer mial na mysli wlasnie zabawe z silnikiem krokowym.
Dzieki za wszelkie sugestie
Toyota Corolla 1.4 ´97
  
 
Chłopie, w Twoim silniku nie ma silnika krokowego!!!!!!!!!!!!!! A poza tym co ten chory elektryk chce regulować w komputerze skoro z niego można tylko odczytac dane???????? Nie ma normalnie mozliwosci zmiany parametrów. Na bieg jałowy są inne sposoby. pozdrowionka
  
 
W takim razie jakie byloby rozwiazanie na bieg jalowy. Pomozcie prosze.
  
 
mam rolke z tego samego roku i podobny problem. Sęk w tym ze 4efe takie obroty ma fabrycznie i nie należy z tym walczyć tylko sie do tego przyzwyczaić. Byłem w 2 ASO i otrzymalem taką samą odpowiedz czyli ten typ tak ma. Mechaniory stwierdzili ze próby podciagania obrotów beda bezskuteczne gdyż komputer sam powróci do swoich ustawień. Nie uwierzyłem im i podkrecilem obroty srubką przy przepustnicy na okolo 900. Była bajeczka tylko ze co kilka dni komp zdejmował po 50 obr do dołu i po 2 tygodniach efekt był taki ze obroty wróciły do poprzedniego stanu. Wniosek: mechaniory miały rację. Osobiście sie przyzwyczaiłem do tych obrotów które u mnie są na poziomie 550600
  
 
A przestawiłes komputer w tryb serwisowy gdy kręciłes srubką? Napewno nie, wiec nie zwiekszyłes obrotów. A poza tym którą srubką kreciłes w 4e-fe po 97?
  
 
Wiec moze elektryk wlasnie w moim przydku chcial wprowadzic komputer w tryb serwisowy i cos pokombinowac z obrotami. Tylko jak przy tych silniczkach nie da sie nic podkrecic to co on chcial zrobic.
Wypowiedz post nizej potwierdza to co mi tez powiedzieli - ten typ tak ma .
Chyba, ze w naszych przypadkach zarowno ASO jak i moj serwis sie pomylil
  
 
Cytat:
2004-06-02 18:49:07, serwisSJ pisze:
Chłopie, w Twoim silniku nie ma silnika krokowego!!!!!!!!!!!!!! A poza tym co ten chory elektryk chce regulować w komputerze skoro z niego można tylko odczytac dane???????? Nie ma normalnie mozliwosci zmiany parametrów. Na bieg jałowy są inne sposoby. pozdrowionka


Przepraszam że się czepiam, ale zauważyłem, że kolega często coś krytykuje, a nie podaje rozwiązań...
Wszyscy będziemy wdzięczni, jeśli obok sformułowań jak wyżej, kolega zaproponuje, co należy zrobić z tym problemem. W przeciwnym przypadku takie teksty są trochę dziecinne...
  
 
Cytat:
2004-06-03 12:30:06, pysiak pisze:
Cytat:
2004-06-02 18:49:07, serwisSJ pisze:
Chłopie, w Twoim silniku nie ma silnika krokowego!!!!!!!!!!!!!! A poza tym co ten chory elektryk chce regulować w komputerze skoro z niego można tylko odczytac dane???????? Nie ma normalnie mozliwosci zmiany parametrów. Na bieg jałowy są inne sposoby. pozdrowionka


Przepraszam że się czepiam, ale zauważyłem, że kolega często coś krytykuje, a nie podaje rozwiązań...
Wszyscy będziemy wdzięczni, jeśli obok sformułowań jak wyżej, kolega zaproponuje, co należy zrobić z tym problemem. W przeciwnym przypadku takie teksty są trochę dziecinne...


Kolego Pysiak, widocznie słabo przyswajasz to co jest pisane przeze mnie - to po pierwsze, a po drugie akurat takiej rzeczy nie napiszę jak zrobić choćby dlatego aby tacy "elektrycy" jak opisany nie nauczyli się. A poza tym dysponujesz skanerem do tego silnika? Wiec cóż Ci da jezeli napiszę jakie jest rozwiązanie problemu.
  
 
Cytat:
2004-06-02 18:27:00, niedzio pisze:
W moim samochodzie istnieje pewien problem i mysle, ze powinienem go wyeliminowac przed instalacja gazu (w najlizszym czasie chcialbym to poczynic ).
Po odpaleniu samochodu wszystko jest ok, ale jak sie zagrzeje wg mnie ma za niskie obroty na biegu jalowym (ok. 550-600) co daje wibracje.


Jeśli będziesz montował instalcję w dobrym warsztacie to oni się powinni tym zająć.
Znajomy (sam montuje instalacje) akurat kiedyś o takiej sytuacji mi mówił. Mała modyfikacja przepustnicy i problem znika.
  
 
To samo mam w Yarisie... silnik trzęsie na wolnych obrotach, ktore w stosunku do tych z nowosci strasznie spadły. Pamietam, jak nowka (ciepły silnik) chodziła na 650obr i wyzej... a teraz mam poznizej 600 i telepie. Pytałem sie czy cos z tym mozna zrobic, zeby mi podkrecili to na komputerze. Dowiedziałem sie ze mozna to zrobic ale tylko chwilowo, w czasie gdy tester jest podłączony a pozniej spadną z powrotem. Jedyne co pogrzebałem to to, ze naciągnełem sobie linke gazu zeby miec mniejszy luz w pedale...ale na obroty to nie wpłyneło, niestety...

Jedyne co tobie pozostaje to jak sie silnik nagrzeje to smigac na wysokich obrotach , trzesienie bedzie nadal wyczuwalne, ale ile przy tym przyjemnosci

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
po drugie akurat takiej rzeczy nie napiszę jak zrobić choćby dlatego aby tacy "elektrycy" jak opisany nie nauczyli się



nie no chlopie problem ten mnie nie dotyczy ale z tym stwierdzeniem to przeginasz......... i to ostro !!!

po to jest forum zeby sobie pomagac a nie mowic: "potrafie ale nie powiem jak to zrobic bo......."



dziecinada


chyba pomyliles przeznaczenie forum.....

jesli nie chcesz komus pomoc to go chociaz nie krytykuj !!!
  
 
Cytat:
Kolego Pysiak, widocznie słabo przyswajasz to co jest pisane przeze mnie - to po pierwsze, a po drugie akurat takiej rzeczy nie napiszę jak zrobić choćby dlatego aby tacy "elektrycy" jak opisany nie nauczyli się. A poza tym dysponujesz skanerem do tego silnika? Wiec cóż Ci da jezeli napiszę jakie jest rozwiązanie problemu.


To mi da ,że mnie żaden f#$% w servisie nie wy#$% bo będe miał chociaż czystoteoretyczne i względne pojęcie o problemie i cenie za naprawę.Podkreślem"względne" gdyż nie ma żadnej pewności że defekt nie jest następstwem uszkodzenia jednej z 20-stu innych części.Dlatego też myślę ,że niepowinieneś sobie głowy zaprzątać jakimiś "elektrykami" zwłaszcza ,że oni również nie posiadają zapewne "skanerów" ....

pozdrawiam...
  
 
Cytat:
2004-06-03 20:33:19, stoned_crazy pisze:
Cytat:
Kolego Pysiak, widocznie słabo przyswajasz to co jest pisane przeze mnie - to po pierwsze, a po drugie akurat takiej rzeczy nie napiszę jak zrobić choćby dlatego aby tacy "elektrycy" jak opisany nie nauczyli się. A poza tym dysponujesz skanerem do tego silnika? Wiec cóż Ci da jezeli napiszę jakie jest rozwiązanie problemu.


To mi da ,że mnie żaden f#$% w servisie nie wy#$% bo będe miał chociaż czystoteoretyczne i względne pojęcie o problemie i cenie za naprawę.Podkreślem"względne" gdyż nie ma żadnej pewności że defekt nie jest następstwem uszkodzenia jednej z 20-stu innych części.Dlatego też myślę ,że niepowinieneś sobie głowy zaprzątać jakimiś "elektrykami" zwłaszcza ,że oni również nie posiadają zapewne "skanerów" ....

pozdrawiam...


A dlaczego chłopczyku piszesz skanerów w cudzysłowiu....? czyżbyś nie rozumiał znaczenia tego słowa...albo przyrządu? Bo elektrycy w cudzysłowiu to się zgadza...
  
 
Jezeli ktos ma tylko denerwowac ludzi swoimi przechwalkami o posiadanej wiedzy to niech lepiej milczy bo nie o to na tym forum chodzi.Tyle mam teraz do powiedzenia,reszta bedzie na priva.
  
 
Cytat:
A dlaczego chłopczyku piszesz skanerów w cudzysłowiu....? czyżbyś nie rozumiał znaczenia tego słowa...albo przyrządu? Bo elektrycy w cudzysłowiu to się zgadza...


A dlatego ,że jest to nazwa jakiegoś specjalistycznego urządzenia (nie moja specjalność) do diagnostyki silnika jak przypuszczam.
Skaner skanerowi nie równy i nawet nie jestem pewien (jako laik)
czy jest to wlaściwa nazwa czy też twoje określenie na urządzenie
mające całkiem inną nazwę i stąd te cudzysłowy.
Nie każdy się musi znać na wszystkim a przypuszczam ,że jeśli chodzi o moją specjalność to miałbyś o wiele mniej do powiedzenia niż ja na temat silników.
Musisz być dosyć stary skoro zwracasz się do mnie "chłopczyku"
tym bardziej szkoda słów żeby komentować poziom twojej wypowiedzi....
  
 
Panowie, koledzy, gdyby tu panienki taka atmosfere stworzyły to bym powiedział ze czas sie przebrac w stroj kąpielowy i sie popluskać w kisielu. Przynajmniej byłby jakis pozytek z tego...

Stoned: Zamiast "skanera" zastosujmy słowo tester. Jego działanie na silnik juz mniej wiecej opisałem w paru postach ponizej, krótko mowiąc ma on wpływ na silnik gdy jest podłączony. Jak sie go odlączy, wszystko wraca do stanu poprzedniego. Jego zadanie to odczytywac wszelkie dane z komputera. Faktem jest ze testerami bawią sie elektrycy w servisach. A tester to w sumie nieco wiekszy i grubszy kalkulator, gdzie zamiast cyferek są jakies tam hasełka no i ma tez nieco wiekszy wyswietlacz.... Dzieki takiemu testerowi sprawdzic mozna dokładnie obroty, dokładne spalanie tzn zuzycie paliwa i inne mniej czy bardziej potrzebne rzeczy. Dzieki temu znamy tez kody. Oto cała filozofia.

Zeby miec wpływ na silnik poza testerem, trzeba albo sobie wstawic popularnego "chipa" albo zainstalowac piggybacka, dzieki czemu mozemy np podłączyc laptopa do autka i miec wpływ na parametry pracy silnika itd. To juz jednak kosztuje.

Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: simcom dnia 2004-06-06 18:47:36 ]
  
 
juz wielu było młodych gniewnych, jeśli ktoś chce komus cos pwoiedziec bezposrednio, to są privy
Od siebie dodam że już dużo było gniewnych i los ich można pzrewidzieć. Proponuje dzielić się wiedzą a nie dzielić na lepszsych gorszych bo o to nie chodzi i nie na tym forum podobne rzeczy...
Jeśli ktoś miał podobne przyczyny,objawy to się ją dzieli i pomaga(nie mylić z przeszkadza) Jeśli jest cos nawet banalnego w wytłumaczeniu to od tego też jest forum by pomagać i odpowiedziec radą!!
przypominam że jest cos takiego jak regulamin i wart przeczytania
Pozdro bez odbioru


[ wiadomość edytowana przez: CarinaGTI dnia 2004-06-06 20:44:33 ]