Fiat Cinqecento

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Jestem pare dni po zdaniu prawa jazdy i zamierzam kupić nie długo samochód. Mam dylemat między Cinqeczento 97r a Uno 94r, którego warto kupić? Mniejszy, ale 7letie Cinqeczento czy większe, ale 10l Uno? Żona się zastanawia czy do bagażnika Cinqeczento wejdzie wózek dziecięcy. Sprawdzał ktoś??? Dużo też słyszałem o tym że Cinqeczento często jest wadliwe. Co Wy o tym sądzicie? Jakie macie opinie o tych samochodach? Doradżcie coś... Z góry dziękuje za odpowiedź!!! Pozdrawiam!!!
  
 
Nie wiem jak sie ksztaltuja ceny i cc i uno ale z tych 2 wolal bym uno

Jakbym mial sie dalej zastanawiac to wzial bym tico mala awaryjnosc i lepsze osiagi nawet od cc 900

dalej zobacz suzuki swifta widzialem fajne nie za stare za 3700 w dobrym stanie z silnikiem 1 l i 1.3 (nie GTI a szkoda)

generalnie jak to sie mowi (zaraz mnie zjedza) nie kupuj samochodu na F

- Fiatow
- Fordow
- Francuskich

pozdr
  
 
Oj zdecydowanie UNO jak chcecie cos tam wozic w bagarzniku, aczkolwiek do CC (Eł'a musisz zapoytac ile os wchodzi )...
Uno 1.0 5d dla małej rodzinki ok, a CC tio tylko 3d i bagarek mniejszy.
A ile masz kasy na autko?
  
 
Zamierzam wydać 8 max 9 tyś. Teraz jednak zastanawiam się jeszcze nad Tico, bo cc na pewno odpada. A za te pieniądze powinienem dostać '97/'98 Tico.
  
 
Cytat:
2004-05-25 02:43:36, thaniel pisze:
Nie wiem jak sie ksztaltuja ceny i cc i uno ale z tych 2 wolal bym uno

Jakbym mial sie dalej zastanawiac to wzial bym tico mala awaryjnosc i lepsze osiagi nawet od cc 900

dalej zobacz suzuki swifta widzialem fajne nie za stare za 3700 w dobrym stanie z silnikiem 1 l i 1.3 (nie GTI a szkoda)

generalnie jak to sie mowi (zaraz mnie zjedza) nie kupuj samochodu na F

- Fiatow
- Fordow
- Francuskich

pozdr



Zgadzam sie z Thanielem, Fiaty nie mają zbyt dobrej reputacji i czasami jak sie źle trafi to jest cholernie awaryjne. Z Fiatów jedyne co mógłbym kupić to Punto, znam kilku właścicieli (lub byłych właścicieli) Punto i mają całkiem dobre zdanie o nim
  
 
nio juz Tico faktycznie bylo by niezlym wyjsciem z sytuacji, tani i ekonomiczny samochod, ale znowu z małym bagarkiem, ale bachowy zawsze mozna zapodac. Z tego co wiem pomino iz Tico tio dla mnie jezdzaca puszka tio ludzie bardzo sobie chwala je za ekonomie i dosc dobre osiagi, a i ubezpiecznie jest stosunkowo ni duzo....
  
 
do cc wchodzi 11 osób...razem z bagażnikiem. .....a tak powaznie to jka kcesz coś wozić to zapomnij...do bagaznika cc ci zaden rozsadny wózek nie wiejdzie....no chyba ze jakas mikro ulltra spacerówka.. ....ale jakbyś juz kupowął to unikaj 700...starsznie sie to psuje i kłopotliwe w naprawie jest.....lepiej 900 i zagazować.....a tak najlepeij to kup sobie poldożera....zajebisty jest.......i wózek wejdzie.....
  
 
Cytat:
2004-05-27 17:58:58, Lucyfer pisze:
Zamierzam wydać 8 max 9 tyś. Teraz jednak zastanawiam się jeszcze nad Tico, bo cc na pewno odpada. A za te pieniądze powinienem dostać '97/'98 Tico.



jak masz kupowć tico i dac 9 tysi to lepeij chyba dołozyć pare złtych ( ze 3 tys> ) i kiupić starszą nexie 3d.
  
 
A nie lepiej już zakupić Poloneza? Po co się gnieść w jakichś puszkach? Poza tym jak ma być tym autkiem wożony dzidziuś, to lepiej żeby było bezpieczne, no nie? Tani w eksploatacji, tanie cześci, jak się dobrze trafi, to potrafi być bezawaryjny...