| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2004-06-07 19:18:07 zapytaj qbk |
Samael Miłośnik FSO HPI Savage X4,1 Stalowa Wola | 2004-06-07 19:32:40 jezeli kupisz polda ktor ma juz wbite w dowod "skladak" to nei ma problemu poprostu przerejestrujesz, oplacisz oc i jezdzisz
mialem 126bis jako skladak i problemu nie bylo, |
gumis Miłośnik FSO Vectra 2000 Bełchatów | 2004-06-07 19:37:58 Ja 2 lata temu nabyłem Plusa 97 rok składaka za cenę 5500 zł tylko dlatego że składak. Zmontowali go w Polmozbycie w Łodzi, problemów nie było żadnych bo w dowodzie miał już składaka. Problem był tylko ze sprzedażą, jednych wygoniłem bo jak obejżeli auto to powiedzieli że to jakaś straszna kicha bo ma klamki od Caro prostokątne. Jeżeli masz upatrzonego sprawdzonego osobnika na oku to nie ma co się zastanawiać- na budzie nie ma napisane składak |
Samael Miłośnik FSO HPI Savage X4,1 Stalowa Wola | 2004-06-07 20:00:48 dokladnie tyle ze wiekszosc cwaniaczkow jak podlapie ze skladak to probuje zbijac cene wmawiajac nam ze jest mniej wartosciowy niz inny zlozony na lini produkcyjnej
takim osobnikom pokazujmy srodkowy palec |
Yoshi81 523I Łódź | 2004-06-07 20:18:30 Ja składaka nigdy nie miałem.
Aczkolwiek kumpel posiadał przez 4 latra takiego Poldka z 95. I auto jezdziło Kumpla też złożył jakiś POLOMZBYT. |
Bodzioo 2xFSO Ryki | 2004-06-07 20:24:13 hmm co by tu mówić. sam pomagałem przy squadaniu poldoroverka i wiem że to nic trudnego |
Nabauab Miłośnik FSO Polonez, Tico i Room ... Stargard | 2004-06-07 20:42:13 Byle nie taki jak mój kumpel kupił.
Wbity rocznik 92 ,a buda akwarium,podsufitka z jakiejś domowej wykładziny,kanapa od caro,nie pasująca krzywo zamocowana.Pozbył się go szybko,buda zaczęła się składac,odgłos silnika jakby był w metalowej beczce,pewnie brak wygłuszen. Dał za niego 700 o ile się nie myle był za to z gazem. |
Samael Miłośnik FSO HPI Savage X4,1 Stalowa Wola | 2004-06-07 20:50:52
no OK, ale ogolna zasada jest taka ze jak kupuje sie auto to trzeba sobie wszystko sprawdzic i obejzec, a nie zbijac cene na podstawie ze ma wbite w dowod skladak, nie jeden skladak jest lepszy od auta zlozonego na lini produkcyjnej, ja przy zakupie patrze w kwestiach ile trzeba jeszcze wydac i co wymienic samochod moglby byc nawet poskladane przez niewidomego byle wszystko bylo jak nalezy, i argument ze skladali w polmozbycie do mnie nie przemiawia, bo np. w takim polmozbycie moglby pracowac moj kolega, a jemu to nawet roweru bym nie dal do roboty przyklad moze troszke nie dotyczy skladaka, ale jak sprzedawalem poldka 1,6SLE to goscie chcieli mi dac 500zł bez wnikania w stan techniczny mimo iz juz raczyli sie zjawic by obejzec i taki kretyn probowal mi wmowic ze mam zajezdzony silnik i nikt mi wiecej za niego nie da tak mnie to wkurrr.. ze szok, najgorsze jest to ze nie chcial sie odwalic tylko jeczal by spuscic na cenie, powiedzialem kutasowi ze albo bierze albo potne polda na plasterki a silnik do 125p wloze, no i za 1100zł poszedl. ale nie ma nic gorszego jak taki kupiec co probuje wcskac kity na temat samochodu ktory kupuje |
SPAjK Miłośnik FSO Wziuut 2 ... | 2004-06-07 21:14:12 qbka skladak stoi w komisie na modlinskiej... bierz tego, polecam |
gumis Miłośnik FSO Vectra 2000 Bełchatów | 2004-06-07 21:24:21
tu kolega pisze o ekstremalnych przypadkach, jeszcze raz powtarzam przed zakupem trzeba obejrzeć. Kupując dostałem fakturę zakupu na silnik, na całą karoserie, szyby były z tego samego roku, ilość foteli i kolor też się zgadzała, miał cztery koła takie same |
Makaveli Miłośnik FSO Opel Omega B 2.0 8v Warszawa | 2004-06-07 22:32:06
Masz 100% racji liczy się stan a nie to czy jest "składak", jednak chodziło mi o to że ktoś widząc 2 samochody w identycznym stanie (teoretyzuję oczywiście), nie da tyle samo za składaka.
Dziwny tok rozumowania miał koleś... W ogóle relacja między kupującym a sprzedającym jest podobna do psa z kotem... Raz oglądaliśmy z ojcem Poloneza '92 z gazem za 3000zł - strasznie skorodowany, aczkolwiek dobrze utrzymany. Gościu gada że stan mech. idealny, pali od pierwszego strzału.. Próbuje odpalić na gazie, było ok. 15st.C, kręci, kręci i nic... cuduje, miesza itp. w końcu po jakimś czasie zaczyna prychać... ten mu w palnik równiutko 3,5 tysiąca, wskazówka na obrotku stoi pionowo, zwróciłem mu uwagę że coś tu nie tak z tym odpalaniem (pominęłem już fakt, że katuje zimny silnik) - ten na mnie z mordą że się nie znam itp. że ja w nie miałem Poloneza z gazem itp... Ja mu na to że się myli, bo miałem i palił idealnie z gazu przy takiej temp. itp. Wkurzył mnie- powiedział mi że się nie znam i że nie mamy o czym rozmawiać. Olałem go, bo i tak bym tego szrota nie chciał, zwłaszcza, że katuje go na zimnym silniku... I takie to jest kupowanie.... |
Qbk Miłośnik FSO - Warszawa | 2004-06-07 22:33:46 Właśnie Ci odpowiadam na priv... |