Koniec z 125p.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cholerka, zajeździłem fiaciora. Heh, 170 tys. km przejechane na jednym silniku swoje robi (byl tylko jeden remont). To szok ze tyle udalo mu sie przejechac, zwlaszcza, ze instalacja wplywa niszcząco na silnik. Gdy jest zimny, to jeszcze odpali, gdy gorący? ... nie ma mowy. Moze gdybym znalazl gdzie silnik w dobrym stanie, to by sie pojezdziloby. Obecnie przesiadlem sie do malucha. Stwierdzilem, ze jest to calkiem fajne autko. Odziedziczylem je po siostrze (ona jezdzi felicją, szwagier znowu ma pande). Maluszek stal z pół roku pod chmurką. Blacha jest troszke tragiczna, ale juz mam zamowionego blacharza. Bedzie kompletna wymiana podlogi, progów, pasa przedniego, i lewego nadkola + malowanie i konserwacja. SIlnik jest wspanialy. Jezdzi na półsyntetyku. ostatni raz dolewalem mu oleju w marcu. mam naprawde konkretne zamiary co do odszykowania tego autka. gdy bedzie juz wszystko skonczone postaram sie zapodac zdjecia na forum.
Trzymajcie sie.
Pozdrawiam.
W niedziele (20-06) bronie pracy licencjackiej. Fani tych polskich sprzętów trzymajcie za mnie kciuki.
  
 
Nie rób tego!!! Masz naprawde ładne to 125, a z zajeżdżonym silnikiem to sprzedasz go za bardzo marne pieniądze...a zrobienie tego to koło 200 pln, jak chcesz mieć jeżdżącego... wymieniasz panewki i pierścienie, dajesz nową uszczelke pod głowice, nowy olej i jeździsz... A tak na marginesie mój kancik ma zrobione 132500 bez remontu i nawet bez zdejmowania głowicy
Tylko regulacje

Pozdrawiam
  
 
no to milo ze dolaczyles do grupy ludzi pomykajacych 126 power powodzenia w remoncie i niech Ci dlugo sluzy.
  
 
Kajtek, a moze chcesz odkupic go odemnie. to sa zdjecia z sierpnia ubieglego roku. podloga troche spsuta... heh. Sam nie wiem. Maluszek, chciaz wolniej nim trzeba jezdzic, to taniej mnie wynosi. no i cos mnie przyciągnelo do niego.
  
 
Cytat:
2004-06-17 20:22:19, RedRider pisze:
...Maluszek, chciaz wolniej nim trzeba jezdzic, to taniej mnie wynosi. no i cos mnie przyciągnelo do niego.


I o to właśnie chodzi Witajw gronie osób które wybrały jako pojazd wytwór zwycięstwa polsko-włoskiej myśłi technicznej nad zdrowym rozsądkiem Oby Ci dobrze służył
Pozdro Sobot
  
 
z tym nieodpalaniem cieplego to wez i ustaw zawory przede wszystkim i musi odpalic... czlowieku ten silnik nie moze byc zabity po 130 tysiacach od remontu... moj ma ponad 250 od remontu i pali zarowno cieply jak i zimny od pierwszego pomimo ze gladzie ma juz z lekka zjechne i glowica nie ta, po regulacji samego zaplonu i zaworow odpala ladnie i ma nawet niezla moc... jakbym zmienil ta nieszczesna uszczelke pod glowica to jeszcze 50 kkm by zrobil
  
 
No jak tak dalej z moim pojdzie..to tez sie go chyba pozbede..bo nie mam ochoty patrzec na niego przez okno..tylko chce nim jezdzic..poczekam jeszcze gora miesiac..jak nie..to powiem tacie zeby go sprzedal w cholere..pozdroowka
  
 
e tam panowie opowiadacie...
mi silnik umarł jakis tydzien temu. nic juz z niego nie bedzie. jak jeszcze działal to lał z kazdego mozliwego miejsca ( z tych niemozliwych tez...) spalał z 8 litrow oleju na 1000 km...
teraz to juz w ogole nie dziala, a ja rak nie zalamuje.

poprostu kupie inny silnik za grosze, albo od razu cos lepszego wloze.
  
 
padnięty silnik? co za problem, ja szukałem silnika do swojego fiata a znalazłem całego fiata za 600zł. po wyłączeniu ssania postawilismy na filtr powietrza kieliszek w wódką(po brzegi) i nic sie nie wylało powtarzam : cena całego auta- 600zł

więc w czym problem?
ale jeśłi chcesz sprzedac swojego fiata..hmmm bez silnika dam ci za niego 300zł. sprzedasz?
zawsze chciałem kombi..
  
 
Cytat:
2004-06-17 20:22:19, RedRider pisze:
Kajtek, a moze chcesz odkupic go odemnie. to sa zdjecia z sierpnia ubieglego roku. podloga troche spsuta... heh. Sam nie wiem. Maluszek, chciaz wolniej nim trzeba jezdzic, to taniej mnie wynosi. no i cos mnie przyciągnelo do niego.



Hmm.... gdyby nie to, że mam już 3 auta to bym sie poważnie zastanowił czy go nie brać... ale 4 to już by była przesada, zwałaszcza ze wtedy to już 3 by nie jeździły
Zanim podejmiesz jakąs decyzje to sprwdź ten silnik

Pozdrawiam
  
 
Nie no, żeby przesiadać się o 3 klasy niżej... . Jak to się można stoczyć
  
 
Cytat:
2004-06-17 19:45:04, RedRider pisze:
Cholerka, zajeździłem fiaciora. Heh, 170 tys. km przejechane na jednym silniku swoje robi (byl tylko jeden remont). To szok ze tyle udalo mu sie przejechac, zwlaszcza, ze instalacja wplywa niszcząco na silnik. Gdy jest zimny, to jeszcze odpali, gdy gorący? ... nie ma mowy. Moze gdybym znalazl gdzie silnik w dobrym stanie, to by sie pojezdziloby. Obecnie przesiadlem sie do malucha. Stwierdzilem, ze jest to calkiem fajne autko. Odziedziczylem je po siostrze (ona jezdzi felicją, szwagier znowu ma pande). Maluszek stal z pół roku pod chmurką. Blacha jest troszke tragiczna, ale juz mam zamowionego blacharza. Bedzie kompletna wymiana podlogi, progów, pasa przedniego, i lewego nadkola + malowanie i konserwacja. SIlnik jest wspanialy. Jezdzi na półsyntetyku. ostatni raz dolewalem mu oleju w marcu. mam naprawde konkretne zamiary co do odszykowania tego autka. gdy bedzie juz wszystko skonczone postaram sie zapodac zdjecia na forum.
Trzymajcie sie.
Pozdrawiam.
W niedziele (20-06) bronie pracy licencjackiej. Fani tych polskich sprzętów trzymajcie za mnie kciuki.



OO widze bliskie okolice pozdr

PS powodzenia na obronie.
  
 
Race masz silnik w zanadrzu?? Kombi fajan fura Niegrogo i z gazem
  
 
Cytat:
2004-06-18 18:20:06, Vyzn-R pisze:
Race masz silnik w zanadrzu?? Kombi fajan fura Niegrogo i z gazem



Jooo, i będę mógl kilka mostów wozić w zapasie na wypadek zmielenia
  
 
Cytat:
2004-06-18 18:55:48, Race_D pisze:
Cytat:
2004-06-18 18:20:06, Vyzn-R pisze:
Race masz silnik w zanadrzu?? Kombi fajan fura Niegrogo i z gazem



Jooo, i będę mógl kilka mostów wozić w zapasie na wypadek zmielenia


Ja mam leciutką noge