Czyzby na 3 cylindrach?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Po raz kolejny mam problem z autem! Otoz jade sobie wczoraj, staje na swiatlach i czuje ze samochodem szarpie, jakby pracowal na 3 cylindrach. Przelaczylem na benzyne i auto zgaslo. Ponowne odpalenie, to samo. Za kolejnym razem wolne obroty skakaly od ok. 2500 do 500 obrotow. Na LPG nie dzieja sie takie rzeczy, ale szarpie jak cholera. Podono wczesniej tez sie to dzialo. Dodam, ze slychac zawory - jakby na 1 cylindrze.
O co chodzi?
Swiece, kable WN prawie nowe, popychacze hydrauliczne wymienione jakies 9000km temu, kompresja byla sprawdzana jakies 2500 km temu, bylo w miare ok (nierowno na 1 cylindrze).
Autko chodzilo ok, a teraz taka kaszana ...
Dzisiaj wykrece i poogladam swiece, kable, ale raczej watpie, ze tu tkwi problem...
Gdzies czytalem, ze winny moze byc walek rozrzadu - zurzyte krzywki... Co Wy na to?
(Przebieg ok. 175000 km, na gazie 2500km)
  
 
no i sprawdzilem - nie pali na 4 cylindrze - to znaczy swieca jest mokra Sprawdzilem na innej swiecy, i to samo, kable raczej nowe, i teraz pytanie - czy po prostu nie ma iskry, czy nie ma kompresji ...
Nie wiem, jak to sprawdzic, wiec chyba jutro jade do elektronika...
  
 
Iskre mozesz sprawdzic i bez elektronika (ale tylko zobaczyc czy jest) - wkladasz jakis metal w fajke i przykladasz do silnika, jak bedzie przeskakiwala iskra to znaczy, ze jest.
  
 
Niesztof, wymień świecę na 4 cylindrze. W EFi świece uruchamiane są parami 1-4 i 2-3. Jeśli 1 pali, to 4 też musi. Jeśli po wymianie świecy nic się nie zmieni, to może rzeczywiście cos z kompresją.
  
 
No to mnie pocieszyles ... Zmienialem swiece na 4 cylindrze (na sprawdzona) i nic...
Chcialem jeszcze zerknac na ta na 1 cylindrze, ale moj gazownik mial za duzo sily i nie moge ruszyc tej swiecy ...
Slowem - niech to szlag!!
Pytanie - czy taki objaw moze byc na skutek wyrobionej krzywki walka na 4 cylindrze?
A jesli problem z kompresja - to co pozostaje?
Dzieki za uwage
  
 
Brak sprężania w cylindrze wynika albo ze zużytych pierścieni, albo z niedomykajacych się zaworów. Ta druga kwestia jest spowodowana: zużytymi krzywkami wałka, nadpalonymi gniazdami zaworów lub też uszkodzonymi popychaczami (zatarte).
  
 
Ok, dzieki. Jutro podjade do tego elektronika i zobacze co powie - niech podlaczy auto do kompa...
No a pozniej do mechanika i bedziemy grzebac
Ja tez obstawiam zawory, bo popychacze byly wymieniane jakies 10000 km temu. Poza tym ostatnio wyraznie slyszalem jakby klepiacy zawor, no i podobno przy wymianie mechanik mowil, ze popychacz byl mocno wytarty i ze byc moze walek tez dostal przy okazji po tylku...
No nic, zobaczymy, napisze, jak cos bede wiedzial
Dzieki jeszcze raz
  
 
Cytat:
2004-06-20 19:33:23, niesztof pisze:
Ok, dzieki. Jutro podjade do tego elektronika i zobacze co powie - niech podlaczy auto do kompa...
No a pozniej do mechanika i bedziemy grzebac
Ja tez obstawiam zawory, bo popychacze byly wymieniane jakies 10000 km temu. Poza tym ostatnio wyraznie slyszalem jakby klepiacy zawor, no i podobno przy wymianie mechanik mowil, ze popychacz byl mocno wytarty i ze byc moze walek tez dostal przy okazji po tylku...
No nic, zobaczymy, napisze, jak cos bede wiedzial
Dzieki jeszcze raz



jezeli ci klepie to obawiam sie ze i komplet nowych popychaczy tez juz jest do .... a jak kupiles popychacze TRW to juz na bank
  
 
Zrobione Okazalo sie, ze zepsuty byl popychacz hydrauliczny na 4 cylidrze ssacym... Poniewaz mam zuzyty walek, wiec wytarl mi popychacz (prawie nowy) w taki sposob, ze spodem wylal sie olej i ... zawor sie zamknal. Reszte mozna sobie dopowiedziec.
Na szczescie juz zrobione, jeszcze tylko walek wymienie, i mam nadzieje, ze bedzie dobrze
Tak wiec dzieki za podpowiedzi, moze moja sytuacja czegos nauczy - moj wniosek - jak wymieniasz popychacze, to wymien tez walek rozrzadu, bedzie taniej ...
Pozdrawiam
  
 
To zależy jaki wałek. Mój Motorcrafta przeżył nie takie zawieruchy
  
 
Hmm troszkę się wystraszyłem gdyż od pewnego czasu dochodzi z silnika takie metaliczne pukanie czyżby to oznaczało zbliżające się kłopoty???
  
 
Kornat, nie będę po raz kolejny zapraszał na cośrodowy spot, ale... mogę posłuchać
  
 
Cytat:
2004-06-21 20:06:14, WilK pisze:
Kornat, nie będę po raz kolejny zapraszał na cośrodowy spot, ale... mogę posłuchać


Wilku pamiętam o spotkaniach tylko nie wiem czy w tą środę dam radę gdyż w czwartek mam ciężki egzamin i w środę wieczorem mogę być w ciężkim stresie ale w przyszłym tygodniu postaram się zameldować i oczywiście organoleptycznie zbadać Twojego RS-a
  
 
Hehe no ja mialem to samo. Auto zaczynalo chodzic na 3 cylindrach ale po taki ostrym przepaleniu. U mnie sie z kolei okazalo ze walek sie skonczyl (krzywka okragla) i rozwalony jeden, prawie nowy popychacz. Wilk mam ale jedno pytanie. Napisales troche nizej ze zuzyty walek moze byc przyczyna niedomykania sie zaworow. Na moj gust moze byc tylko przyczyna nie otwierania sie zaworu...
Pozdrawiam
  
 
Qzyn masz rację, zużyty wałek powinien być przyczyną nieotwierania się zaworu. Tak jak wyklepany popychacz. Chyba, że krzywka wałka jest zmasakrowana w sposób powodujący nieliniowe bicie w tenże popychacz i jego zakleszczanie w gnieździe. Wtedy dany zawór się nie domknie.