Turbinka

Tak się zastanawiałem ostatnio co by było jakby do silnika 1.6 GLE dodać turbinę. Wiem że takie eksperymenty robiono na pierwszych 1.5 ale nie zbyt dlugo wytrzymywały. 1.6 powinien chyba wytrzymać, zwlaszcza jakby mu wzmocnić tłoki, korbowody itd. przy srednim doladowaniu daloby to ok.160KM tylko koszt operacji jest w wiekszosci warsztatow zabójczy (np. 8000zł za samą turbinę z montarzem).

Ale ogólnie chyba warto by się zastanowić nad takim rozwiązaniem??? Jak sądzicie??

Nomad
niepoprawny optymista

Największy problem stawia fakt iż poldi ma tylko trzy podpory i przy takiej mocy daje to tak ogromne obciążenie wały i naciski że trzeba by panewki wymieniać co jakieś 1000 km a po jakiś 3000 km wał poprostu by uległ zniszczeniu. silnik 1.6 wytrzyma jakieś 115 KM przy zywotności ok 45000 km.

Nomad. Co do mocniejszych tłoków, korbowodów i sportowego wałka rozrządu to da to efekt i wytrzymią takie obciążenia. No nie da się jednak kupić super mocnego wału korbowego. Nikt nie produkuje wyczynowych wałów do silników 1,5 i 1.6. Tak mocne rasowanie silnika grozi rychłą jego smiercią. Dlatego polecam tuning mechaniczny dla ciebie bez narażania silnika na zniszczenie. A z tą turbinką to radzę się wstrzymać. Jak bym miał silnik pięcio podporowy to wówczas bez zastanawiania się bym turbinę zakładał!!! No heba żeby tak zawory bezpieczeństwa dobrać żeby nie przekroczyć tej bezpiecznej mocy samochodu.
Ale z doładowniem silnika benzynowego wzrasa zużycie paliwa i to dość mocno nawet do 80%.

Silnik turbo nie powoduje wcale zwiekszenia zuzycia paliwa w normalnej jezdzie. Nawet potrtafi je zmniejszyc, gdyz mieszanka paliwo-powietrze jest spalana wydajniej. Oczywiscie mowimy tutaj o fabrycznych konstrukcjach turbo z zaawansowanym systemem kontroli i sterowania. Moim drugim samochodem jest SAAB 9000 2,3turbo automat. Silnik o mocy 200KM + skrzynia automatyczna + wiele innych "biorcow" energii (wspomaganie, klima, elektryczne sterowanie niemal wszystkiego) daje razem zuzycie ok. 12l/100km w ruchu warszawskim. Czy to jest duzo?
Moj klasyczny fiacik pali 11l/100km. I wnerwia mnie to niesamowicie....

pozdrawiam

Mariuszek

Ja zastanawiam się nad sprężarką machaniczną jak w Merceesie SSK pomysłu F.Porsche

Pewnie po pewnym czasie zaprotestuje!!! He He

..a sprawdzone,sprawdzone
już parę ładnych lat temu pewni spryciarze się tak zabawiali..

[ wiadomość edytowana przez: Ireq dnia 2002-10-04 23:57:50 ]

Panowie panowie
W polonezie jest piekny silnik (z oznaczeniem F50 )
i więcej nie trzeba. Moim zdaniem szkoda kasy i czasu na kombinacje z mocniejszymi silnikami.Do mocnych silników trzeba by sprawdzić całą konstrukcje budy. Nie wiem czy rama i blachy wytrzymały by taką moc.
Pozd. K<

Pisze z nadzieja ze znajdzie sie ktos kto ma na ten ten temat jaka kolwiek wiedze generalnie chodzi o turbinke do PF 125p . bedac dzisiaj na zlomie znalazlem takie urzadzonko nie wiem czy to fachowo nazwac turbina czy jaK . Jest to dokladniej taki sprzecik zakladany pod gaznik od niego odchodzi rorka ktora jest podlaczana do kolektora wydechowego . w tym urzadzonku znajduje sie w srodku taki jakby wiatraczek no i oczywiscie to wejscie od tej rurki ktora laczy ta turbinke z kolektorem .W maluszkach sa takie same tzw "turbinki kowalskiego" . prosze o informacje czy taka "turbinka" podnoi cos na mocy a chociarz na osiagach czy tylko jest to kolejna rzecz niepotrzebna a takze inne informacje z nia zwiazane . bo w sumie zainteresowalo mnie to tym bardziej ze pierwszy raz widze takie cos do PF125p ale za cene zlomu uwazam ze dobry zakup .

no ale dlaczego ?? nic ona nie zmienia?? ja slyszalem przynajmniej na temat tych do malucha rozne opinie jedni twierdza ze jeszcze gorzej niz bez niej drudzy mowia ze troszke lepiej a trzeci ze licznik w maluchu zamyka . ale przynajmniej mi sie wydaje ze powinno cos dodac . tym bardziej ze po czesci ma troszke zasade dzialania jak turbina