Przykra rzecz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj jakaś cholera która się niczego nie boi próbowała zakosić mi z auta radio, mam stare radio wyciągnięte ze szrotu w Niemcach z BMW. Nie ukradł skurwysyn radia ale, pierdolony bydlak spierdolił mi mój orginalny 28 letni zamek w drzwiach. Kurwa co to się dzieje, w biały dzień gdzie się kręci pełno ludzi, przed samym wejściem do pracy jakiś huj się nie bał, przecież jak bym dziada dorwał to wszystkie gnaty połamie i nie pójdę siedzieć za taką gnidę
I nie należy takiego nawet pobić, nie dotykać, ale po tym co zrobił
więcej by innych samochodów nie dotknął, bo chyba by mu rąk nie poskładali

  
 
Cytat:
2004-06-22 21:17:36, Artur-H pisze:
Dzisiaj jakaś cholera która się niczego nie boi próbowała zakosić mi z auta radio, mam stare radio wyciągnięte ze szrotu w Niemcach z BMW. Nie ukradł skurwysyn radia ale, pierdolony bydlak spierdolił mi mój orginalny 28 letni zamek w drzwiach. Kurwa co to się dzieje, w biały dzień gdzie się kręci pełno ludzi, przed samym wejściem do pracy jakiś huj się nie bał, przecież jak bym dziada dorwał to wszystkie gnaty połamie i nie pójdę siedzieć za taką gnidę
I nie należy takiego nawet pobić, nie dotykać, ale po tym co zrobił
więcej by innych samochodów nie dotknął, bo chyba by mu rąk nie poskładali




Polonezowi
Wiesz co a to głupi typek


[ wiadomość edytowana przez: car dnia 2004-06-22 21:20:20 ]
  
 
Współczuję

Jakbyś takiego dorwał, to bym się chętnie przyłączył
Za akumulator buchnięty spod klatki i zniszczone zamki w drzwiach
  
 
mi ostatnio zajebali audio za ponad 2.5 tysia - ajk bym złapał to bym nie zajebał a bym tak długo męczył aż by się sami zabili
  
 
Słusznie

Jednakże, z tej historii dla mnie wypływa jeden morał. Nie warto trzymać sprzętu audio w samochodzie, bo i tak ukradną Już lepiej słuchać dźwięku silniczka
  
 
ja stracilem dwa radyjka, z moich dwoch DFow po jednym - czyli rozumiem ze moge sie dolaczyc do tortur ?
  
 
Artur z jakiej dzxielnicy jestes??
  
 
lipa - po prostu są miejsca gdzie radia giną i to nikogo z miejscowych nie dziwi. W wawie polecam Grochów - 2 razy.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Burzy z... na mojej ulicy.
Generalnie Praga góruje w takich rzeczach...
  
 
No tak. Ale na pradze PN jescze mnie to nie spotkało. Oby tak dalej

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Z Wirku
  
 
Cytat:
2004-06-23 00:28:52, OLO pisze:
No tak. Ale na pradze PN jescze mnie to nie spotkało. Oby tak dalej



Bo widzą że gangsterka jest - ciemne szyby i te sprawy
  
 
Przykre ale prawdziwe iestety - polska rzeczywistość

A ja mam tak zrobione
założony centralny i odpięte cięgna od wszystkich zamków tak ze autko otwiera się tylko z pilota. Zaraz sie ktoś zapyta co zrobie jak mi bateria padnie a na to tez patencik jest z pomocą - ale nie będę pisał na forum ogólnym jak w końcu uruchomie maszynkę to na jakimś zlociku pokaze co i jak nada zrobić
  
 
Dzisiaj naprawiłem zamek
Wsadziłem nowy od łady, trochę lata jest wymiarowo mniejszy i trochę inny ,ale trudno będę musiał szukać zamka do fiata i go kupić
Dzięki za współczucie
  
 
Są w kompletach na giełdzie Żerań. Same wkładki albo całe klamki. Cena niepamietam ale chyba komplet 70 zł .

-----------------
--- Biały ---
ten zły admin
  
 
Ja wsadziłem syrenę 125dB do środka i podpiąłem pod alarm (tego raczej chyba nikt się nie spodziewa). Jeśli ukradnie radio to przynajmniej ogłuchnie - tyle mojej satysfakcji.
  
 
Cytat:
2004-06-23 23:05:16, wiciu pisze:
Ja wsadziłem syrenę 125dB do środka i podpiąłem pod alarm (tego raczej chyba nikt się nie spodziewa). Jeśli ukradnie radio to przynajmniej ogłuchnie - tyle mojej satysfakcji.



Słyszałem "mity" o beemkach siódemkach z granatem pod fotelem na podobnej zasadzie

Co do tej syrenki - to niegłupi pomysł!
Tylko kiepsko jak alarm zgłupieje i zacznie wyć w nieodpowiednim momencie.... żebyś Ty nie stracił bembenków..
  
 
Współczuje serdecznie. Takie rzeczy niestety są u nas na porządku dziennym, no i nocnym. Słyszałem kiedyś o przypadku jak facet zostawił psa w aucie. Psinka pogryzła włamywacza, a właściciel autka jeszcze musiał h..owi odszkodowanie zapłacić
  
 
Cytat:
2004-06-25 16:43:20, Berecik pisze:
Współczuje serdecznie. Takie rzeczy niestety są u nas na porządku dziennym, no i nocnym. Słyszałem kiedyś o przypadku jak facet zostawił psa w aucie. Psinka pogryzła włamywacza, a właściciel autka jeszcze musiał h..owi odszkodowanie zapłacić


jakim kurwa cudem????? wiecie co popierdolony ten kraj jest w zupełności... mieć tu zdrowy rozsądek i chcieć z niego korzystać to chyba lepiej do wariatkowa się zapisać...