| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2004-07-03 02:01:13 1 LIPCA-dzień obowiązkowego przeglądu technicznego auta.
I tera bedzie tak:B –jak Bogdan to ja, D –ja DUPA to Pan Diagnosta 1. B- Wjeżdżam na najnowszą stację badań technicznych w K-cach 2. D - „proszę włączyć światła” 3. B-proszę 4. D-proszę okazać HOMOLOGACJĘ na te żarówki !” 5. B-eeeeeee???? 6. D-czy auto jest zasilane LPG ?? 7. B –tak 8. D- proszę okazać HOMOLOGACJĘ na zbiornik gazu !! 9. B –eeeeeeeee????????? 10. D-czy ma Pan zamontowany KATALIZATOR...bo jeśli nie to NIE MAMY O CZYM ROZMAWIAĆ !!! 11. B - eeeeeeeee???????? 12. D – wkłada sondę analizatora spalin do wydechu....CO2 przekrocza normę o 0,002 ! 13. B-ależ to dwie tysięczne !!!-granica błędu pomiarowego przyrządu jest pewnie dużo wyższa –zresztą pierwszy raz widzę taki wyskalowany do tysięcznych części !!? 14. D- nieistotne!!..norma jest PRZEKROCZONA ! 15. B – to ja już może podziękuję bo widzę, że miał Pan zły dzień ??? 16. D- NIE! -muszę dokończyć badanie! 17. B – Oki Pan D ...dopatrzył się jeszcze luzu na sworzniu wahacza Morały: 1.NIGDY nie pojadę już na tę stację !!....to nieważne, ze facet miał zły dzień 2. ZAWSZE będę jeździł na normalne przeglądy techniczne bo jak widać wykrywają usterki od których zależy moje i pasażerów BEZPIECZEŃSTWO 3. Przegląd to była dobra motywacja! - warsztat wymienił mi sworznie wahaczy (od razu 2 bo skoro auto „wisiało” na podnośniku to dlaczego nie? –1 sworzeń ok.40zł) - okazało się, że do wymiany jest linka ręcznego (55zł) - potem okazało się że odkleiły się okładziny szczęk w jednym z kół (60zł) -no i jednym ciągiem wymieniłem filtr i olej bo puknęło na liczniku 80kkm Po wyjeździe z warsztatu, wczoraj t.j.02 lipca / siłą rzeczy dzień po terminie/ pojechałem na inną stację przeglądów technicznych (POLECAM!! –Katowice, ul. Żeliwna) POWTÓRZYŁA SIĘ PEŁNA PROCEDURA BADANIA (+badanie szczelności instalki LPG!).... ale...NIE BYŁO SZUKANIA DZIURY W CAŁYM!!...nie było głupich uwag, chorej biurokracji, zastrzeżeń co do wyników analizy spalin (wynik wyszedł B.dobrze!!) ... Mimo że wpadłem na 20 minut przed końcem ich pracy (godz.18.40) nie było nerwówy, pośpiechu ani kurwicy z powodu tego, że zablokowałem gościowi wyjazd do domu!!...spokojnie zrobił przeglądzik, porozmawiał chwilkę na temat Espero, podbił dowodzik i Do widzenia za rok!! |
Czarek_Rej Klubowy Weteran FOKA Chorzów -Batory | 2004-07-03 08:21:11 Bogus a gdzie robiłes sforznie?? Ja jezdze na zeliwna tankowac, maja w miare dobry gaz(przynajmniej auto wyciąga te 170 a nie 140 na gazie z Dobrago Urobku) i ja tez bede musiał we wrzesniu podjechac na dijagnostyke |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2004-07-03 09:34:34
K-ce, ul. Słoneczna 50-teren Elektromontażu firma: "AUTO-TEST"..zapłaciłem za robotę (sworznie, wymiana ol+filtra,wymiana linki ręcznego +parę drobnych dodatków) 90zł!..wydawa mi się, że to spoko cena! |
Zych Espero 1,5l GLX Bydgoszcz | 2004-07-03 21:52:16
Mnie wypadl tego samego dnia, ale na szczescie wszystko ok. |
pyrekcb Klubowy Weteran gumoleon & już nie l ... Warszawa | 2004-07-03 22:00:36
Hehe - z tym wypadaniem, to różnie bywa... W nissanie mamy przeglądy są (a raczej były) do któregoś tam kwietnia. Dopóki ja je robiłem, to wszystko grało. A jak się wyprowadziłem i autkiem jeździ Brat, to o przeglądzie przypomniała Mu pani od ubezpieczeń 30 czerwca, bo musiała skserować dowód rejestracyjny... Ale tym sposobem wszystko teraz jest w jednym czasie - i przegląd, i ubezpieczenie. Łatwiej zapamiętać. P. |
Jac Leganza Warszawa | 2004-07-04 00:18:07 Podobnie ja , jak jeszcze jeździłem skodą felicją. Przypomniałem sobie o przeglądzie jak pojechałem do ASO... |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2004-07-04 10:53:28 U mnie jest prosto gdzyż auto kupiłem 1 lipca 99...więc zawsze w tym samym czasie mam i Ubezpieczenie i przeglądy..po pięciu latach już mi się utrwaliło |
macbigos espero 1.5 glx gazzz wroclaw | 2004-07-06 11:09:58 a moj przeglad we wroclawiu w autoryzowanym serwisie na chyba karkonoskiej ? trwal okolo 10 min
pan wzial kluczyki wjechal...przygazowal...przyhamowal...powtorzyl...zszedl pod samochod ...postukal...popukal...poobgladal...wyszedl...podpisal papiery...wyjechal i oddal kluczyki...i tyle.... analizowania spalin nie zauwazylem chyba ze mial analizator w ukrytej kamerze a wogle to pojechalem tam po drodze z hipermarketu bo mi sie przypomnialo ze mialem go zrobic miesiac wczesniej... [ wiadomość edytowana przez: macbigos dnia 2004-07-06 11:22:55 ] |
piotr-ek | 2004-07-06 11:16:54 Ogólnie "normalni" goście na przeglądach nie czepiają się takich nic nie znaczących pierdół jak spaliny, które nie mają wpływu na bezpieczeństwo i nikt ich nigdy nie będzie za to po sądach ścigał, bo coś się złego stało.
A mój ostatni przegląd był bardzo fajny, bo w stacji mieli zrąbane rolki. Sprawdzili spaliny - wyszły źle - olali. Reszta elementów była sprawna więc po 5 min. był koniec przeglądu. |