Traci moc przy gazie w deche

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam wszystkich

mam poloneza 1.5 gaźnik 92 rocznik, gaz.
ostatnio powstał mi problem z którym się męcze kilka dni i nie potrafie go pokonać, a mianowicie:
kiedy wcisne gaz w deche (na każdym biegu i na luzie) auto wchodzi na jakies 2000 3000 obrotów i wydaje taki niski dźwiek, kiedy lekko popuszcze gaz obroty wchodzą na ponad 6000 to na gazie, a na benzynie ma znacznie wyższe obroty (też nie takie jak powinien) i straszliwie kopci.
wymienilem juz modul, kable WN i cewke mam roczna, wymienilem aparat zaplonowy cały, wyczyściłem caly gaźnik wyregulowałem zawory i nic nie pomogło, jak myślicie co to jest?, może coś przeoczyłem?

pozdrawiam i dzieki za każdą porade
  
 
na ile stopni masz wyregulowany zapłon?
Zawory są wyregulowane?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Przerabiałem ten problem rok temu - bez powodzenia, do tej pory samochód jest mulisty, ale jeździ nim żona do pracy i to po bezdrożach, więc problem wysokich obrotów i przyspieszenia poniekąd mnie nie dotyczy.

Kliknij poniżej, może coś Ci się przyda.
słabe przyspieszenie na lpg

W moim /żony / przypadku stanęło na tym, że to może wałek rozrządu - do tej pory tej wersji nie sprawdziłem.
  
 
zapłon na jakieś 5 stopni, nic z nim nie zmieniałem.
zawory na 0.17 jak sprawdziłem prawie wszystkie musiałem dokręcić
  
 
jakto zawory na 0.17? które?
  
 
no oba ssące i wydechowe, na 0.17mm, to cos nie tak ??
  
 
no chyba tak,ssace powinny miec 0,15 a wydechowe 0,20
  
 
Może się myle, ale czy to nie jest przypadkiem gaźnik?
Jak go dusisz to ledwo jedzie, a potem jak odpuszczasz gaz to się dopiero zaczyna rozkręcać.
Mój brat tak miał w DF i okazało się że poprzedni właściciel przerabiał gaźnik pod kontem oszczędności i jechać to nie chciało, ale palił 7 - 8 l. Nie dało się go wyregulować i w końcu nastąpiła decyzja o wymianie. Po tej akcji auto zmieniło się nie do poznania. Gaźnik po regeneracji, fajne odejscie, reagował na każdy ruch gazu i ..... palił 11 - 13 l.
  
 
Cytat:
2004-06-13 22:45:40, BartekN pisze:
no chyba tak,ssace powinny miec 0,15 a wydechowe 0,20



no napewno cos nie tak... ktory mozg Ci tak regulował zawory???
  
 
no co? s 0.15 i w 0.20 to dobre wartosci!!!


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2004-06-14 14:11:51 ]
  
 
przepustnice się otwierają??
  
 
ja nie reguluje zaworow bo mam hydrauliczne,ale takie wartosci sa podane w WW w temacie o wymianie uszczelki pod glowica
  
 
U mnie są zbliżone obiawy ale w innych okolicznościach - jak mi sie silnik mocno zagrzeje po postoju w korku to lapie strasznego mula, normalnie jechac sie nie da... dusi sie przy przyspieszaniu - i nie musi byc nawet gaz w deche, dopiero po jakims czasie wraca wszystko do normy... ni wiem co jest .
Tak sie dzieje przy zasilaniu LPG.
  
 
Nie no wydaje mi się, że 5 stopni na zapłon w dodatku na LPG to wydaje się trochę zbyt mało. Polecam korektę tak na 7 stopni i podzielenie się wrażeniami. Zaworki również radzę ustawić wg zalecenia Olo.

Pozdrawiam
  
 
a wiec tak. mam tu tak madra ksiazke: "budowa naprawa eksploatacja fso polonez" i w niej pisze, ze ssacy i wydechowy na 0.17 odkad pamietam tak go ustawialem i bylo dobrze a mam go 12 lat. ale moze sprawdze z tymi zaworami jednak.
zaplon zeczywiscie chyba troche zle ustawiony doczytalem w tej ksiazce i jest tam minimum na 7 stopni.
poeksperymentuje z tym jeszcze
co do gaznika to mam go od samego poczatku a ta awaria wystapila mi kilka dni temu przy rozkreceniu wlotu powietrza do gaznika i wymianie linki gazu.
dysze otwieraja mi sie na maksa, a przed wyczyszczeniem mialem proble z zamykaniem, troche tam brudu bylo i aby sie domknely trzeba bylo nim potelepac, ale jest juz oki.

tak czy inaczej wszystko na ten gaznik wskazuje moze cos sie tam spieprzylo, ale co. sprubuje go wymienic na jakis inny, jak uda mi sie jakis pozyczyc
  
 
Z reguły powodem opisanego problemu jest kiepskie paliwo LPG i benzyna. Powineneś sprawdzić fazy rozrządu. A zawory najlepiej na ssące i wydechowe na 0,20. Powinno poprawić.
  
 
He he he, ten problem rozpatrywany był w sierpniu zeszłego roku na przykładzie mojego Poldka - rezultat taki sobie, czyli żaden.
W nieco wczesniejszym poście podałem link do tamtego tematu.

Z utęsknieniem czekam na jakąś inną, niestandardową diagnozę, bo do tej pory wszystkie podpowiedzi SzP Kolegów jakoś mnie nie przekonują.
Ale któż to wie, może coś ciekawego się dowiem i wreszcie przy okazji rozwiążę problem trapiący mój samochód od zeszłego roku.

W każdym razie:
-gaźnik,
-regulacja zaworów,
-ustawianie zapłonu
są wg mnie całkowicie nietrafne.
Mam swoje podejrzenia ale konkretnie coś będę wiedział pod koniec tygodnia - i wtedy się odezwę.
  
 
Ja stawiam na gaźnik, ale to najłatwiej sprawdzić poprzez zmianę na chwilę gaźnika z innego Fiata lub Poloneza
  
 
Cytat:
2004-06-16 13:23:18, vazyl pisze:
Ja stawiam na gaźnik, ale to najłatwiej sprawdzić poprzez zmianę na chwilę gaźnika z innego Fiata lub Poloneza



ja też bo mój uwielbia sie zapychać mimo posiadania 2 filtrów paliwa

chociaż miałem podobny objaw czyli niechciał sie krecić pow 4500 ale winny był zle załrzony Orson a w drugim przypadku znikło po wywmianie filtra powietrza
może to też być wina aparatu a dokładniej złego działania korektorów kata wyprzedenia
  
 
Normalnie obstawiałbym sprężynki w aparacie... ale skoro wymieniony to ciężka sprawa... może jednak gaźnik..