Zbiornik toroidalny - mocowanie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Będąc szczęśliwym posiadaczem zagazowanego dwa dni temu Escorta czepiam się jeno drobiazgów
Zbiornik zamocowany w miejscu koła zapasowego tłucze mi się w bagażniku. Podejrzewam że jest mocowany w 1 punkcie wnęki na koło a że waży pewno ze 40kg to na wybojach podskakuje razem z całą blachą do której jest mocowany. I stuka mi to wnerwiająco.
Czy w waszych autkach macie jeszcze jakieś dodatkowe mocowanie zbiornika? Jakąś sztabę przypinającą z góry zbiorniczek bo podłogi bagażnika coby nie podskakiwał?
  
 
witam
w obecnym i poprzednim moim aucie mam zbiornik toroidalny 45l firmy stako i nigdy mi nic nie pukało nawet przy szybkim przejechaniu przez tory kolejowe a i to auto jest 5 dzwiowe wiec co sie dzieje w bagażniku słychać lepiej...
u mnie jest mocowany jedną śrubą na środku i dobrze skrecony, tak wiec radze Ci sie przyjrzeć wziąść 17 albo 19 wejść pod auto i dokręcić bo wydaje mi sie że Ci źle dokręcili, ewentualnie poluzować i między zbiornik a blache auta na obwodzie wcisnąć silikon i dobrze skręcić, nie jestem monterem wię co do silikonu moge sie mylić ale ja bym tak zrobił......niech sie tez wypowiedzą inni
  
 
Odradzam stosowanie silikonu przy mocowaniu czy klejeniu czegokolwiek w blacharce. Silikon zawiera kwas octowy. Blachy potem rdzewieją że hej. Jeśli już kleić to albo klejem do szyb samochodowych, albo specjalnymi klejami-kitami do nadwozi. Są takie rzeczy, droższe niż silikon, ale nie aż tak bardzo.
  
 
Dzięki za rady dot. silikonu. Cały dowcip w tej histori polega na tym że zbiornik mocowany centralnie do dna wnęki na koło, unosi się razem z dnem... znaczy jest dobrze przymocowany tylko chyba blacha nadwozia za cienka i sie tłucze jak puszka po napojach bezalkoholowych Chyba go czymś usztywnię z góry
  
 
W moim Essim tez mam toroida, może pomiędzy zbiornik a wnęke coś wpadło i się przewala na wybojach ( jakiś klucz na ten przykład instalatorowi sie zawieruszył)
  
 
U mnie mam tak zrobione ze uszczelnine od dolu i pobokach pianka montazowa.
Jest ok - nic nie slychac.
Pomysl nie byl moj - ale jest skuteczny .
U Ciebie pewnie tez rozwiazalby sie problem

Pozdr.
Gryzzly
  
 
Cytat:
2004-07-05 11:32:35, GRYZZLY pisze:
U mnie mam tak zrobione ze uszczelnine od dolu i pobokach pianka montazowa.
Jest ok - nic nie slychac.
Pomysl nie byl moj - ale jest skuteczny .
U Ciebie pewnie tez rozwiazalby sie problem

Pozdr.
Gryzzly



No dobra. Ale jak przyjdzie do wyjmowania zbiornika, to możesz mieć problem. Ta pianka całkiem nieźle trzyma.
  
 
Cytat:
No dobra. Ale jak przyjdzie do wyjmowania zbiornika, to możesz mieć problem. Ta pianka całkiem nieźle trzyma.



Też o tym myślałem, o przyleplości pianki znaczy. Można pianę wlać do worka foliowego włożyć pod zbiornik, dokręcić i niech się dopasuje a w razie czego można zbiornik zdemontować.
Na razie pogadam z Gazownikiem coby sam coś wymyślił przy 1 przeglądzie po 1kkm.
  
 
Mam zbiorniczek Stako. Gazownicy wywircili 2 dziury w dnie i ładnie przymocowali. Zero problemów.
  
 
Temat załatwiony. Gazownik przy okazji 1 przeglądu po 1kkm dopchał 2 kawałki gumowego węża między zbiornik i wnękę na koło i jest OK, zero hałasu z bagażnika
Proste ale skuteczne...
Dzięki za sugestie
  
 
Witam!
Chcialbym wszystkich poinformowac ze zbiornik toroidalny musi byc zalozony za pianke montazowa!!!!!!!!!!Pomyslce co sie stanie jezeli z wielozaworu zacznie sie ulatniac gaz.Kazdy zaklad montujacy instalacje zobowiazany jest usczelnic mocowanie zbiornika do blachy!!!!
Pozdrawiam!
  
 
Wg mnie lepiej jak ciężki gaz ucieka z samochodu niż się w nim gromadzi.........szczelność w tym przypadku chyba będzie na wyrost.....
  
 
A mam we wnęce koła zapaśnego i mam zamocowany dwoma śrubami
  
 
Mnie założyli zbiornik toroidalny tak że w gwarancji kazali mi podpisać oświadczenie że zbiornik zainstalowany wadliwie.

Powiedzieli tak.

Pod wnęką koła zapasowego jest zbiornik paliwa.
I nie ma gdzie zainstalować koryta odprowadzającego gaz z zaworu i zamontowali zbiornik przykręćając na 2 śruby od dołu a żadnej pianki nie wlali.

Czy to prawda co mówili czy ściemniali?