Kanciak (silnik Poloneza) - silnik do remontu - co robić?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Jestem nowy więc pozdrawiam wszystkich. Mam kanta z silnikiem Poloneza (rocznik 1990). Trzy dni temu urwało mi sie coś w silniku i najprawdopodobniej silnik jest do remontu. Na naprawę mogę wydać maksymalnie 1100 - 1200 zł. Chciałem Was spytać, czy można w Krakowie (lub okolicach) zrobić remont za takie pieniądze? Jeśli można to gdzie? A jeśli nie to gdzie najlepiej jest kupić przechadzany silnik w przyzwoitym stanie?
  
 
czegoż chciec wiecej

szlif wału z wywazeniem -240zł

remont góry w sensie układu tłok korba tuleja ok 600-700zł


(ceny u p. Kusia)

240+700=940zł

1200 - 940 = 260zł

260zł : 3,50 = 74 piwka


jedno dla mnie



(zakładam ze głowice masz w porzadku)
  
 
Remont - nie warto - bezsens bo aby zrobić porządnie to koszt jest ogromny a efekt i tak nie do końca pewny
Najlepiej poszukaj używanego silnika AB lub CB i podrzuć mechanikowi - wymienić wszystkie uszczelki (uszczelniacze) + panewki i półpierścienie nominał, pierścienie I szlif i dotrzeć zamki + sprzęgło i łożysko wałka sprzęgłowego - sprawdź swoją głowicę - jak dobra to wsadzić swoją. Mnie to wyszło (silnik + robota + części) około 1200 - 1300 zł.
Zrobiłem na silniku 80000 a miał przejechane koło 100000 - chodzi doskonale
  
 
Mialem ten sam problem co ty, tyle za ja mialem silnik poprostu zarzniety, myslalem o remoncie ale za duzo to kosztuje...
Najzwyczajniej w swiecie kupilem caly silnik o przebiegu 50 tys.
koszt razem z wlozeniem to 600 zl co lepsze? napewno nowy silnik to mniej roboty i generalnie wszystko w nim jest nominalne.

jesli masz czas na remont to juz kwestia wyboru
  
 
Zapomniałem o jednym silnik może być albo bardzo poważnie uszkodzony albo wcale nie - przed jakimkolwiek kupowaniem zrzuć głowicę - możliwe że urwał się zawór lub nadtopił tłok - czasem naprawa nie musi być kosztowna najlepiej napisz jaki masz przebieg i czy ostatnio (20000 w tył) ktoś grzebał przy silniku - bo aby coś się urwało to trzeba się "napracować"
  
 
Djokan, silnik ma przbieg 92000 km, od roku (10000km) jezdze na gazie - to chyba ma znaczenie. Pare lat temu coś tam miał zaglądane do środka (kanta odziedziczylem po rodzicach) i chyba wymienili panewki (nawet nie wiem czy wszystkie), ale nie jestem pewny.
Silnik w kanciaku od pewnego czasu zaczal coraz glosniej warczec, az sie rozlecial.

Pomarancza, nie jestem zorientowany, czy jakieś namiary na p. Kusia są do zdobycia?
  
 
Gaz ma średni wpływ na urwanie się czegokolwiek jedynie w tym okresie co piszesz to mogło wywalić uszczelniacze i uszczelkę pod głowicą (gaz rozpuszcza nagary) przy tym przebiegu zorientuj się co sie rozwaliło bo to nie przebieg by silnik sie rozleciał.
Mój fabryczny AB 1500 wytrzymał bez problemu 260000 i tylko po montaży gazu poleciały uszczelki (prawie wszystkie) i pierścienie (miał około 100000) a wywaliłem go bo trza było remontować jeden cylinder bo przytarło pierścień.
  
 
nie chcę cię martwić ale najczęstszą tego typu awarią (o takich objawach) w silnikach DF/Poldek to ukręcenie się wału pomiędzy 3 a 4 korbą. Na początek warto zdjąć miskę olejową i oglądnąć wał, jeśli wyda się ok, zdejmij głowicę i zobacz czy wszystko gra. Jeśli gra to rozkręć stopy korbowodów i zobacz czy ich nie poobracało i zobacz czy czopy są całe. Jeśli czopy korbowe są całe to zdejmij pokrywy czopó głównych (te przykręcone do bloku) i zobacz jaki jest ich stan. Być może właśnie tam jest pęknięty wał.
Czas takiej robot to około 3-4 godziny dla jednej osoby. Silnika nie musisz wyjmować z samochodu a wszystkiego się dowiesz.
Powodzenia w pracach i informuj nas o swoich poczynaniach
Pozdrawiam
  
 
a jak wyjac miske bez podnoszenia silnika? bo jak sie tam rozgladalem to odkrecenie oslony miski nic nie da
  
 
zrobie to jak Race_d

Cytat:
2004-07-09 18:16:37, Samael pisze:
a jak wyjac miske bez podnoszenia silnika? bo jak sie tam rozgladalem to odkrecenie oslony miski nic nie da



jedynie opuscic belke zawieszenia



Cytat:
Pomarancza, nie jestem zorientowany, czy jakieś namiary na p. Kusia są do zdobycia?




2818881 - numer do Kusia


@djokan

mowisz 1200zł wydac na niewiadomy silnik i wymiane łozysk, uszczelek i sprzegło ja bym sie zastanowił....
w cenach ktore podałem sa juz czesci ktore Kus daje, facet szlifuje wał do rzeczywistych wymiarow panewek nie robi maniany,
a co do wymiany panewek w uzywanym silniku fso to kasa wyrzucona w błoto bo czopy zuzywaja sie w owal i sama wymiana panwi nic nie daje

...chociaz ludzie i tak robia jak im sie spodoba


a tak w ogole to witam krajana



[ wiadomość edytowana przez: Poramancza dnia 2004-07-09 18:40:11 ]
  
 
a zeby opuscic belke to trzeba wystarczy wyjac sruby dolnych wachaczy? czy cos jeszcze?
  
 
Pomarancza, dzięki za telefon do p. Kusia. A tak wogóle to p. Kuś to w jakim mieście mieszka i ma warsztat? Bo ja nie bardzo mam możliwość coś zrobić, bo mieszkam w bloku i nie mam garażu. A poza tym to nie rozbierałem jeszcze kanta tak całkiem. Wolałbym zacholować go gdzieś do warsztatu.
  
 
Poramancza
Nie do końca masz rację z tymi panewkami ja tak kilka razy robiłem i było OK - Jak przymielisz silnik ponad 6500 to nawet szlifowanie wału nie da nic bo panewki wywali. Oczywiście po szlifie ciszej chodzi ale zaczyna tłuc po 10 tyś. i jest tak samo jak po założeniu nowych nominałów.

Samael
Da się wyjąć miske z DF bez problemu robiłem to kilkanaście razy ale 2 osoby i kanał musi być:
1. Odkręcić osłony miski i paska klinowego
2. odkręcić gumowe mocowania stabilizatora
3. odkręcić silnik od belki
4. ułożyć deskę 32 w poprzek silnika równolegle do mocowań
5. na desce położyć żabę
6. linką opiąć mocowania i żabą dźwignąć silnik - ktoś na dole musi go ustawiać by szedł w pionie
7. wykręcić śruby misy
8. nagiąć stabilizator w dół (na chama - nie urwie się nic) i równocześnie wyjąć misę (2 osoba) uważając na smok pompy oleju