H E L P ! Długo sie nie nacieszyłem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pomoc potrzebna...
Kupiłem... ale długo sie nie nacieszyłem...
Dziś rano zaczęła mi przerywać. Zajęcze skoki. Byłem pewny, że paliwa zabrakło - wskaźnik mógł się zawiesić. Kumpel przyjechał z 5l fuelu. I sie okazało że to nie to...
czerwiec '90 316i E 30
wygląda na to że pomiędzy 1500 a 2500 obrotów dławi się i przerywa. Nie trzeba jechać, normalnie na luzie, jak silnik pracuje, to widać jak dodaje powoli gazu, to między tymi wartościami przygasa i dławi sie. Wkręci sie wyżej i działa, niżej też. Tylko jakby w tym przedziale. Zresztą na ssaniu na pewno była. Więc może ogólnie nie ma niskich obrotów. Q... nie znam sie za bardzo.
No i rano przez chwile po odpaleniu, mimo że jest na luzie, jak puszczam sprzęgło, to gaśnie.
Załamie sie....
Może dodam, że zaczyna sie czerwona kontrolka świecić (chyba inspekcja) w tym takim rządku diod zielonych zółtej i czerw.
  
 
Witaj,
powiedz, czy to gaznikowy silnik ? Sprawdz przewody wysokiego napiecia, kopulke, palec rozdzielacza,,,
Czerwona kontrolka sie nie przejmuj.

Pozdrawiam
  
 
316 z 1990 roku nie mialy juz gaznikow.
  
 
Przepływomierz, silniczek krokowyprzewody, świece, pompa paliwa - w tej kolejności od 1wszego jest najbardziej prawdopodobne!
  
 
Miałem podobny przypadek, w przypadku którego winowajcą był silnik krokowy.
  
 
Zapomniałem dodać, że coś brzęczy z tyłu. Znajomy sie śmiał, że sie pompka paliwa zjebała od polskiej benzyny. Ale całkiem możliwe że miał racje. On zdziwiony, bo nie dość że brzęczy, to ciągle brzęczy. Twierdzi, że na beemkach sie nie zna, ale normalnie to ona powinna chwile pracować, a potem sie odłączać. Że chyba coś z nią nie tak...
szału dostane...
  
 
Cytat:
2005-02-07 20:23:31, AGREST pisze:
Twierdzi, że na beemkach sie nie zna, ale normalnie to ona powinna chwile pracować, a potem sie odłączać. Że chyba coś z nią nie tak... szału dostane...

y
Pompa paliwa ciągle pracuje no chba że zgasisz silnik i nie słuchaj kolegi który twierdzi ze tylko chwilę.
Jak brzeczy to już wiesz w czym problem - czeka cię wymiana pompy albo ciągle masz za mało paliwa (spróbuj jeszcze dotankować)
  
 
Nie wiem jak jest w 3ce ale w Polonezie też było słychać taki poprzęg z pompy paliwa zaraz po odpaleniu a potem wszystko cichło! Ale wiadomo że pompa musi pracować cały czas! Ale ten poprzęg u Ciebie może oznaczać że pomopa już nie wyrabia i lada dzień szlak ją trafi i nigdzie nie pojedziesz!
  
 
silnik krokowy odpowiada tylk za wolne obroty!!
przepływomierz po mojemu jest uszkodzony

Cytat:
pompa paliwa ciągle pracuje no chba że zgasisz silnik


bzdura! jak nie odpalisz silnika to pompa wyłączy się kiedy w układzie paliwowym ciśnienie osiągnie odpowiednią wartość.
gdyby to była wina pompy to silnik nie chodziłby dobrze powyżej 2500 obr/min.
pozdrawiam
  
 
Dosyć często spotyka się posty właśnie na temat tego defektu.
Też miałem takie objawy, ale po wymianie filtra paliwa, oględzinach przepływomierza...itd objawy nie ustąpiły. Pojechalem na komputer i okazało się że to jakiś czujnik od sondy lambda. Ale Juz pisałem kiedyś o tym na forum.

Hejka. Pozdrawiam.
  
 
Cytat:
2005-02-08 08:38:48, MARCIN_RADOM pisze:
gdyby to była wina pompy to silnik nie chodziłby dobrze powyżej 2500 obr/min. pozdrawiam


To jest totalna bzdura.
Nie prawda takie brzeczeni to oznaka zurzycia pompy a silnik i tak będzie pracował normalnie i nie prawda ze bedzie chodził źle powyzej 2500 obr
Któregoś dnia poprostu nie odpali, to tyle.
  
 
Cytat:
2005-02-07 19:21:48, tolo84 pisze:
316 z 1990 roku nie mialy juz gaznikow.



to moj szwagier ma chyba wyjatkowy egzemplaz, bo ... z gaznikiem.
  
 
w 1990 w 316 byl silnik 1,6 m40 a watpie zeby byly oryginalne wersje z gaznikiem ale slyszalem ze mozna przerobic na gaznik
  
 
Do autka z 90 roku nie problem wsadzić silnik z gaźnikiem ale fabrycznie nie montowali ich w tym roku.
Co do pompki to tez mi się kiedyś zrypała. Było tak - chodziła jak chodziła, po prostu było ją słychać spod kanapy (nie mniej nie więcej niż teraz nową) aż w końcu autko zaczęło dziwnie się zachowywać przy wyższych obrotach (tak jak napisał to Marcin_Radom). Autko po protu za chiny nie chciało się wkręcić i przerywało. Na niskich obrotach w miarę dało się jeszcze jeżdzić. W końcu zrobił się to na tyle denerwujące (silnik wyje - auto nie jedzie) że wymieniłem pompke na używkę za 200zł i jest git
  
 
Wiesz,
nie mozna tego wykluczyc, aczkolwiek kupil go jako 2 latka i on przynajmniej nic nie zmienial.
Inaczej tez z reszta wyglada wnetrze komory silnika, mysle chociazby o oslonach plastikowych. Na pierwsze rzut oka to jakby ... inny silnik.
  
 
ale ja kiedys w ogloszeniu widzialem samochod ktory silnik z wtryskiem mial przerobiony na gaznik, niby zeby instalacja gazowa tansza byla
  
 
Cytat:
2005-02-08 18:43:46, tolo84 pisze:
ale ja kiedys w ogloszeniu widzialem samochod ktory silnik z wtryskiem mial przerobiony na gaznik, niby zeby instalacja gazowa tansza byla



Ludzie mają nieźle p...ne pomysły ! Kumpel kiedyś widział bmw rekina z silnikiem dużego fiata - to był chyba rekord głupoty
  
 
były E-30 z gaźnikiem do 88 roku.
katar ja nie pisałem nic o brzęczeniu pompy. pisząc to że powyżej 2500 obr/min silnik by nie chodził założyłem że pompa nie podaje paliwa wcale lub podaje go za mało. chyba nie powiesz mi ze pompa uszkodzona nie podaje paliwa tylko w zakresie 1500-2500 obr/min. oczywiscie chodzi mi o obroty silnika a nie pompy.
pozdrawiam
  
 
Aha, jeszcze przypomniało mi się, że z uszkodzoną pompką jeździł mi strasznie ekonomicznie. Ksztusił się jak cholera ale katurlałem się i katurlałem bardzo dłuuugo. Zużycie musiało być jakieś śmieszne. Ale i tak odradzam taką jazdę
  
 
bmw musi duzo palic, wtedy wiadomo ze zyje