MotoNews.pl
  

Wszystko co dobre szybko sie konczy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No niestety - po ok. 100 000 km konczy sie moja 3 letnia przygoda z ladami. Przed chwila oddalem za friko samochod wujkowi (amatorski garazowy mechanik), ktory sie nia zaopiekuje i doprowadzi do 'mint condition'. Wroze jej naprawde swielana przyszlosc
Lezka sie w oku kreci, ale na oslode pozostaje mi nowy nabytek z ktorego jestem bardzo, bardzo zadowolony.

W zwiazku z powyzszym wnioskuje o zmiane statusu...

sooooooooop
  
 
Czyli niestety ubywa nam klubowiczów, w sensie posiadaczy. Zwłaszcza ostatnio z Białego. Szkoda, ale na pocieszenie można powiedzieć, że ciągle dochodzą do nas nowe osoby. A z drugiej strony Soop nie musisz się tak bardzo przejmować, bo łada pozostaje w rodzinie i będziesz miał z nią kontakt - nawet jak nie będziesz jeździł, to przecież znasz jej dalsze losy itd. Gorzej jak ma się samochód-oczko w głowie, a jest konieczność sprzedania i to nie rodzinie, a komuś nieznajomemu, że już nie będzie się znało losów samochodu. Mój dziadek miał Malucha, ja bardzo się do niego przywiązałem, a jak sprzedawał, to chcieli kupić znajomi, ale z obawy przed jakimiś pretensjami z ich strony sprzedał komuś inemu. A znajomi kupili se innego Malucha. I też było szkoda, ze była szansa, żeby mieć ten "kontakt" z samochodem, a jednak trafił w inne ręce.


[ wiadomość edytowana przez: mily_byd dnia 2004-09-18 16:10:06 ]
  
 
ubywa ubywa posiadaczy LadziAneK.. no niestety. szkoda .



Soop Chyba poczekasz ze zmianę do poniedziałku