Czy sonda lambda może być częściowo uszkodzona?

Cześć Wam,
Przy okazji innej roboty znaleźli sondę lamda do wymiany, facet powiedział, że nie działa w pełnym zakresie, mogę jeździć, ale powinienem zmienić. Czy to jest możliwe? Myślałem że sonda działa albo nie. Gazu pali mało, do 10l po mieście, ale muszę powiedzieć, że to straszny muł ten mój Esperak.
Pozdrawiam
Raff

moze dzialac polowicznie...
moja po wykreceniu byla bialutka, co wg niektorych oznacza ze jest sprawna,
ale jak wsadzilem nowa to esperal odzyl!!
szczegolnie na niskiech obrotach gdzie moglem ruszyc z miejsca przy 1500....

Kup bedzie dobrze
Po co przeplacac w serwisie

Pozdr
Jazdwin

A czy zepsuta "połowicznie" sonda będzie wykazana w błędach komputera?
Moje espero też jest mułowate, a do tego na rozgrzanym silniku, po przełączeniu na Pb zapala się na stałe check engine.
Przy odpalaniu (zimny silnik) nigdy i na lpg też nigdy...
Może by tak profilaktycznie wymienić tę sondę...?
Pozdr. P.

no ale przeciez sonde lambda mozna tez zbadac we wlasnym zakresie zwyklym multimetrem..prawidlowy zakres pracy sondy to zdajsie 0.1-1V zwykle uszkodzona sonda (np moja stara) nie dziala w pelnym zakresie moja dochodzila do 0.5 tylko

eh no bez zartow zeby bylo prosciej i bardziej zrozumiale to wystarczy voltomierz) a multimetr jest wielofunkcyjnym urzadzeniem jak nazwa wskazuje.mierzy napiecie natezenie opor..sprawdza czy obwod nie jest przerwany itp..hehe ale ja tez nie jestem techniczny..tylko ze takie sprawy sa na tyle pryitywne ze nawet w moim zasiegu

Jak załozysz, to napisz, jaki efekt.
Ja chyba też kupię, tylko nie wiem, czy ta będzie oki.
W sklepach internetowych są o wiele droższe...
Pozdr. P.

Wcześniej w inny poście pisałem, że zasugerowano mi wymianę
sondy Lambda. Kupiłem na Allegro. Założyłem. Minęło ze 3 tygodnie. Samochód był jakiś "nieswój". Żadnych objawów typu
Check Engine. W końcu pojechałem do diagnosty. Zbadał czujnik
tlenu i okazało się, że nie pracuje (mają do tego specjalne
ustrojstwo). Ponieważ stał w stanach niskich napięć to mieszanka
była za bogata i po wyjęciu okazało się, że jest cała czarna od
nagaru. Wniosek 1) : walnięta sonda nie spowodowała zapalenia się kontrolki (auto z gazem).
Wstawiliśmy starą i ta była sprawna (na ekranie w/w przyrządu
bardzo ładnie widać jak pracuje). Ponieważ facet wysnuł wniosek
(z porównania pracy sondy na benzynie i gazie) taki, że
nie posiadam emulatora sondy (w instalacji gazowej - wniosek
mylny) to na wszelki wypadek zresetował kompa. Wniosek 2) : do
resetu wystarczy chwilowe odłączenie ujemnej klemy z
akumulatora.
Wniosek 3) : sondę sprawdzamy wyłącznie na benzynie
Wniosek 4) : gaz ustawiamy po ustawieniu benzyny
Wniosek 5) : instalacja gazowa z tzw. komputerem niewiele
różni się od pierwszej generacji i gdyby nie wymogi
formalne (przepisy) może można by był ją sobie
darować (tylko bezpośredni wtrysk-wtedy elektronika
ma czy sterować a nie tylko powolnym silniczkiem
krokowym)
Wniosek 6) : kupowanie na Allegro ...
będę reklamował i zobaczę czym się to skończy
Wniosek n) : jak mówi T.Mydłowski : "gaz to zło" ale jest "dobry bo
tani"

u mnie tez padła ta cholerna sonda i na gazie chodzi jak stary trabant...ale coz da sie nowa i bedzie znow oki doki

Cytat:

2004-07-12 17:20:44, raf316 pisze: I jeszcze jedna sprawa odnosnie sondy ja mam ja jakos dziwnie podlaczona i sie zdezorientowalem. Kabelek od sondy jest fioletowy, ale potem jest polaczony z jakims zielonym i znika gdzies w gaszczu silnika... ale co wiecej, obok niego od komory silnika wychodza jeszcze 2 kabelki, ktore sa ze soba polaczone wlasnie taka wtyczka jak jest na obrazku na allegro... czy moze mi to ktos wyjasnic ? pozdrawiam

drodzy klubowicze, to jak macie to podlaczone? moze ktos sie wypowiedziec ?

pozdrawiam