Niechce swiecic :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Otoz dzis jak jechalem do pracy chcialem z ciekawosci zobaczyc czy pod maska wszystko okej bo ostanio wymienialem plyny no i jak otworzylem maske (auto bylo czas zapalone i stalo na swiatlach pozycyjnych ) nie swiecila mi ta zaroweczka od oswietlenia silnika no i gdy ja ruszylem to zgaslo lewe swiatlo pozycyjne z przodu i zgasla rowniez mi ta kontrolka zielona w aucie ktora sygnalizuje włączenie swiatel. No i niewiem co to sie moglo stac niechce teraz swiecic przednie lewe swiatlo pozycyjne i ta kontrolka w aucie. Jezeli chodzi o zarowki to wszystko jest okej bo sprawdzalem i zamienialem zarowki sa dobre i od swiatel pozycyjnych i nawet ta od pokrywy silnika, bezepieczniki rownierz. Wiecie co moglo sie stac ? ;( Prosze pomozcie.

[ wiadomość edytowana przez: pcmaniaki dnia 2008-11-19 06:36:29 ]
  
 
Witam.

Nie wiem czy ci moge pomodz ale u mne w aucie i u mojego ojca te zarowki oswietlajace komore silnika po prostu nie dzialaja.

Natomiast ostatnio tez mialem taka sytuacje ze moje lewe przednie swiatlo swiecilo duzo slabiej.
Zkonczylo sie na tym ze wjechalem na wyboista droge i swiatlo sie wlaczylo. Z tego wynika ze przyczyna lezala w jakims "styku".

Przypuszczam ze jezeli nie swieci jedno swiatlo ani kontrolka przyczyna takze musi lezecz w stykach na kablu.

Obejrzyj schamat okablowania i zobacz gdzie sa krytuczne polaczenia i tam sprawdz.
  
 
A sprubój poruszać bezpiecznikami, tzn pokręć nimi. Może styki się "okopciły" i nie przewodza prądu. Mi się tak działo w Samarze ze światłami mijania. ale wkoścu cała puszka bezpieczników wyzionęła ducha i Kupiłem W serwisie Skrzynkę z płaskimi bezpiecznikami. Droga suqa, ale odkąd ją załozyłem, to wszelakie przypadłości elektryczne, jakie Ładną nękały od wyjazdu z salonu, zniknęły
  
 
dzieki za porady okazalo sie ze byl to jednak bezpiczenik, odziwo nie byl zerwany (spalony) tylko poprostu nie przewodzil pradu ale wymienilem i jest okej. Ale tak przy okazji mam jeszcze jedno pytanko bo moze komus z was zdazalo sie to samo. Chodzi o to ze od czasu do czasu wylacza mi sie podczas jazdy lub nie oswietlenie predkosciomierza i tych dwoch skaznikow po prawej stronie podajze poziomu paliwa i ladowania akum. Wiecie dlaczaego tak sie moze dziac ? po jakims czasie wszystko jest okej i znowu swieci ale od czasu do czasu gasnie ;/ Co to sie moze dziac ?
  
 
może masa gdzieś źle łączy. Jak już raz ją "chwyci" prąd (bo o ile dobrze z fizyki pamiętam, że jak prąd przechodzi przez styk, to elektrony swobodne tak jakby przyciągają do siebie obydwa elementy stykowe) to żarówki świecą, a jak jakaś siła zewnętrzna większa od siły tych elektronów ruszy kablem, i zerwie połączenie, np. na jakimś wyboju) to przestaje świecić. MOże też jakiś styk, kostka, konektor, albo kabel może być złamany w środku i raz przewodzi a raz nie.
  
 
Bezpieczniki czasami wypalają się wkoło miejsca mocowania i wygląda na teoretycznie sprawny a prądu nie przewodzi.
  
 
Yanosik mial racej bezpiecznik wyglada na sprawny bo nie byl przerwany a jednak nie przewodzil pradu... Wymiana bezpiecznika i jak reka odjal dzieki za porady. Pozdro