Silnik spryskiwacza mk4 - pilne bo juz mnie zalewa krew...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, doposazylem ostatnio moje autko w silnik spryskiwacza tylko mam z nim problem bo... nie dziala.
Po kolei to bylo tak..
Kupilem silniczek na gieldzie (40zl) - silniczek sam w sobie dziala (robi brzzzzzzzyyt) i nawet pare razy wczoraj wieczorem po zamontowaniu psiknal a dzis rano juz nie.
Plyn do spryskiwaczy mi nie ucieka nigdzie.
Jedyne co jest nie-samochodowe w tym to rurka z pojemnika na plyn do spryskiwaczy do silniczka - wzialem taka plastikowa karbowana z pompki do materaca bo nie mialem innej .
I pytanie moje jest takie:
czy ta rurka moze to psuc? (a konkretnie jej przekroj - mniej wiecej serdeczny palec doroslego faceta - sorki nie mialem czasu zmierzyc przed praca), czy tez ulozenie silniczka jako takiego (pion poziom a moze skos?) jest wazne?
Bede wdzieczny za wszelkie pomysly.
  
 
Jak silkniczek robi brzzzzzzzyyt to jest dobrze

Sprawdziłeś czy rurki którymi płynie płyn są na pewno drożne ? Weź sprężarke i spróbuj "przedmuchać" końcówki spryskiwaczy. są bardzo cienkie i jeśli dostał się tam jakiś paproch może blokować wodę.

Aaaaa...
I pamiętaj, że jak podniesiesz maskę to płyn może spłynąć na dół i musisz podpompować kilka sekund żeby znów zaczęło psikać na szybę. Kiedyś się tak niepotrzebnie zestresowałem
  
 
Cytat:
2004-08-04 08:09:10, Gerusik pisze:
Jak silkniczek robi brzzzzzzzyyt to jest dobrze

Sprawdziłeś czy rurki którymi płynie płyn są na pewno drożne ? Weź sprężarke i spróbuj "przedmuchać" końcówki spryskiwaczy. są bardzo cienkie i jeśli dostał się tam jakiś paproch może blokować wodę.


rurki sa raczej drozne bo moge je przedmuchac bez spezarki metoda usta-rurka
Cytat:
Aaaaa...
I pamiętaj, że jak podniesiesz maskę to płyn może spłynąć na dół i musisz podpompować kilka sekund żeby znów zaczęło psikać na szybę. Kiedyś się tak niepotrzebnie zestresowałem


tzn? czemu plyn moze splynac na dol? prosze o jakies blizsze szczegoly to sie urwe z pracy i lece to sprawdzic


[ wiadomość edytowana przez: kloocznik dnia 2004-08-04 08:13:12 ]
  
 
nie pytaj mnie jak to jest możliwe... Po prostu stwierdzone empitycznie.
  
 
Sprawdzilem, pomppowalem ok minutki przy zamknietej masce i nic. Nawet sie nie zawilgocily dysze...
Popoludniu sprawdze jedzcze te przewody bo teraz nie bardzo mam mozliwosc.
Tak z ciekawosci , ajiego przekroju macie rurki od zbiorniczka do silniczka?
  
 
To może popatrz czy te rurki się gdzieś nie załamały na jakimś zagięciu.
A może ten silniczek... tzn pompka nie pompuje, silniczek brzęczy a reszta tego ustrojstwa zepsuta i nie działa... Z tego co pamiętam to elektryczne pompki paliwowe tak mają: jak się zatrze to dalej będzie brzęczeć ale już na niej nie pojeździmy
Przed chwilą mierzyłem przekrój u siebie: zewnętrzna śr. 6mm czyli wewnętrzna pewnie ok 4-5mm.
POZDRO_ALL
  
 
Cytat:
Przed chwilą mierzyłem przekrój u siebie: zewnętrzna śr. 6mm czyli wewnętrzna pewnie ok 4-5mm.
POZDRO_ALL


tej grubosci to mam od silniczka do dyszy, wiec moze w tym tkwi problem, ze on nie umie zassac przez tak duzy przekroj (za slaba pompka) bo ja mam wewn przekroju tak z 10mm...



[ wiadomość edytowana przez: kloocznik dnia 2004-08-04 11:09:27 ]
  
 
przez ten większy przekrój to ja myśle, że mógłby mieć poprostu niższe ciśnienie... ale jak ty muwisz, że nawet nie ma śladu płynu na dyszach, to raczej szukaj gdzie indziej

Hmmm, ja sie na tym nie znam... ale może chodzi o jego podłączenie... może kable elektryczne zamień miejscami... a może te rurki zamień...
Może poprostu pompuje w złym kierunku

POZDRO_ALL
  
 
Cytat:
Hmmm, ja sie na tym nie znam... ale może chodzi o jego podłączenie... może kable elektryczne zamień miejscami... a może te rurki zamień...
Może poprostu pompuje w złym kierunku

POZDRO_ALL


to raczej jest OK. Podpialem to na czuje i jak wczoraj mial plynu wlane pod korek (tak, ze wystarczylo polozyc silniczek ponizej gory zbiorniczka zeby doszla tam woda przewodem (tym grubym) to dzialalo dobrze. (przod psikal na przod a tyl na tyl).
Poza tym tam jest wtyczka tak ze sie jej nie da opak (chyba ze jakos baaardzo na sile )
  
 
Dzwonilem do salonu Forda w Katowicach i tam mi powiedzieli, ze... silnik spryskiwacza mam wsadzic bezposrednio do zbiornika!

Po pracy tam pojade i zobacze co powiedza 'na zywca'

Pomysl brzmi ciekawie o tyle, ze te cienkie wezyki sa dosc dlugie (dobrze ze ich rano nie ucialem choc mnie reka korcila) - nie wiem tylko czy nie bede musial przedluzac kabelka elektrycznego.
A dolot do silniczka jest mniej wiecej tej srednicy co wylot ze zbiorniczka (szkoda ze wszystko zapackalem silikonem i plynnym plastikiem).


  
 
Cytat:
2004-08-04 13:53:24, Kloocznik pisze:
Dzwonilem do salonu Forda w Katowicach i tam mi powiedzieli, ze... silnik spryskiwacza mam wsadzic bezposrednio do zbiornika!

Po pracy tam pojade i zobacze co powiedza 'na zywca'

Pomysl brzmi ciekawie o tyle, ze te cienkie wezyki sa dosc dlugie (dobrze ze ich rano nie ucialem choc mnie reka korcila) - nie wiem tylko czy nie bede musial przedluzac kabelka elektrycznego.
A dolot do silniczka jest mniej wiecej tej srednicy co wylot ze zbiorniczka (szkoda ze wszystko zapackalem silikonem i plynnym plastikiem).






Powiedzieli ci cala prawde pompka powinna byc wpieta w zbiorniczek inaczej sie nie wypelni i nic z tego. Milej zabawy


[ wiadomość edytowana przez: Inferno dnia 2004-08-04 14:05:13 ]
  
 
Cytat:
Powiedzieli ci cala prawde pompka powinna byc wpieta w zbiorniczek inaczej sie nie wypelni i nic z tego. Milej zabawy



Milo to slyszec, potwierdza to mail jaki wlasnie od nich dostalem:
...Silnik i zbiornik spryskiwacza dzieli jedynie uszczelka (może być nazywana przelotką) kosztuje 4,50.-.
Zmylila mnie tyroche instrukcja Hayesa bo tam jest jakies mjocowanie narysowane, ale to chyba co innego.

Mam wobec tego nowe pytanie - jak umocowac ten silniczek - w ostatecznosci mam nieziemsko mocny klej ale moze sa bardzie cywilizowane metody?
Zakladam ze na samej przelotce na naszych wybojach sie nie utrzyma.
  
 
Te wszystkie pompki działają na zasadzie odśrodkowego wypychania wody, wiec pompka musi być całkiem zalana. U mnie ta pompka wchodzi bezpośrednio w zbiorniczek, a z tego co zrozumiałem to zamontowałeś ją na zewnątrz i płyn doprowadziłeś wężykiem? Jeśli tak to pompka powinna być poniżej zbiorniczka a wężyk jak najkrótszy i wyprowadzony z najniższego miejsca w zbiorniczku. Jeżeli jest tak jak myślę to przez noc płyn jakoś się cofnął z pompki powodując jej zapowietrzenie, a jak ma powietrze zamiast płynu to za Chiny nie zassa.
  
 
Cytat:
2004-08-04 14:31:36, koala85 pisze:
Te wszystkie pompki działają na zasadzie odśrodkowego wypychania wody, wiec pompka musi być całkiem zalana. U mnie ta pompka wchodzi bezpośrednio w zbiorniczek, a z tego co zrozumiałem to zamontowałeś ją na zewnątrz i płyn doprowadziłeś wężykiem? Jeśli tak to pompka powinna być poniżej zbiorniczka a wężyk jak najkrótszy i wyprowadzony z najniższego miejsca w zbiorniczku. Jeżeli jest tak jak myślę to przez noc płyn jakoś się cofnął z pompki powodując jej zapowietrzenie, a jak ma powietrze zamiast płynu to za Chiny nie zassa.


Jest mniej wiecej tak jak myslisz i chyba juz wszystko nawet dla takie tlumoka jak ja robi sie jasne.
Pompke owszem zamontowalem na nadkolu lewym, pod maska,
ok 1cm ponizej gornej granicy zbiorniczka plynu.
Jak to wzoraj robilem i nalalem plynu (ok 22.30 wiec bylo ciemno i na dworze i w lepetynie ) to pompka sie zalala (naczynia polaczone), testujac to troche psikalem, raz lecialo lepiej raz gorzej ale myslalem ze taki urok.
Poza tym to by wyjasnialo czemu nigdy wczesniej w zadnym aucie nie slyszalem tak glosno spryskiwacza
Nice.
  
 
Jak kupisz ta uszczelke-przelotke i wcisniesz pompke to ona powinna sie zapiac tak mocno ze nie ma mowy zeby wypadla, sam wymienialem ze 2 miechy temu bo mi zardzewiala i do tej pory nie wypadla, a i dziala bez problemu.
  
 
Według mnie to Kloocznik ma już wszystko zrobione. Wystarczy przenieść pompkę poniżej zbiorniczka i powinno działać o ile wężyk wychodzi od dołu zbiornika a nie wsadzony od góry.
Nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy, czy ten samochód w ogóle nie miał pompki do spryskiwacza?
Bo jeśli miał to jest oryginalna dziura na pompkę, w tej sytuacji lepiej kupić tą przelotkę i zamontować to na zbiorniczku.
  
 
Nie bylo mnie pare dni ale juz pisze jak sprawa sie zakonczyla (pomyslnie po 4 dniach ):

koala85: Tak, autko kupilem ze swiadomoscia ze brakuje silnika spryskiwaczy i jak tylko zrobilem rzeczy wazniejsze to sie za to postanowilem wziac.

Kupilem te przelotke, ale z niej nie skorzystalem bo stara byla dobra, wiec mam zapas .
Wszystko juz dziala, rzeczywiscie byla to tylko kwestia wsadzenia tego silniczka bezposrednio w zbiornik.
Nie potrzeba zadnego dodatkowego wezyka.
Co sie namachalem przy tym to sie namachalem, ale wiele sie nauczylem.
Dzieki wszystkim za cenne rady