Tylna klapa 126

palcamy?

najlepiej wskazujacy w polaczeniu z kciukiem

tniesz w polowie wyginacz az peknie i w razie potrzeby doszlifowywujesz pilnikiem na cacy ui jest git qmplowi tak robilismy.

P.S czyj maluszek dzisiaj pobieral paliwko w Auchanie kolo 20 ?? taki zolty ?? ladnie smigal. Sory za OT

tylko ze przy odlamywaniu zeberek nie zdziw sie jak ci sporo lakieru odprysnie do golej blachy...

Cytat:

2004-08-10 09:54:34, Golab82 pisze: Maskekk chodzi ci o złotego malca, z szyberkiem, na rejestracji WI ?

Nie on mial blachy z piaseczna, zolty calkiem ladnie zrobiony, ladnie sie zbieral skubany.

Ja też zostawiłbym to w spokoju, ale chłopak młody jest uczy się Zostawmy go w spokoju, to mój rodak lokalny i jak chce tak będzie miał

Cytat:

2004-08-10 13:34:56, DEFIN pisze: No no ma się rozumieć, podobają mi się klasyki ale bardziej od nich małe rajdówki.

ja najbardziej lubie klasyczne rajdowki mimo wszystko z nutka wspolczesnosci - ale tylko w srodku

A po co wyłamywac szczeble w klapie??Szkoda czasu, energii i wyglad nie jest zachwycajacy. Pozdrawiam

skoro nie probowaliscie to nie gadajcie. zadne docinanie nie da takiego efektu bo zeberka lamia sie tak ze ich czesc zawija sie w strone komory silnika i dopiero peka wiec dobrze ulamane nie maja ostrych krawedzi widocznych z zewnatrz, jak ktos lakieruje przy okazji tak jak ja to juz tym bardziej nie ma sie nad czym zastanawiac bo bob sie czyms wyroznia z tlumu bez zadnego kijowego plastiku i biale klosze tez chyba sciagne bo mnie draznic zaczynaja...

Ja już je wyłamałem tzn. złapałem kombinerkami na środku szebelka i giołem aż się złamie pozaginałęm do wewnątrz klapy i teraz szlifierka i ładnie podocinać nie będzie żadnych ostrych krawędzi wszystko jest ładnie pozaokrąglane teraz tylko lakier.