Corolla 1,4-remoncik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie moja Corolka jest z 93r i 290tyś ma zegarku
do tej pory nie widziała śrubokręta no ale latka lecą i czas byłoby
wymienić uszczelniacze pierścionki.mieszkam w okolicach Katowic
i ręce opadają po krótkiej wymianie zdań z kilkoma mechanikami
doszłem do zdania, że poza cwaniactwem i i fantazjami ile
bym zapłacił to w sumie ich wiedza jest niewielka i wywodzi się
w większości ze szkoły Poloneza.Stąd moja prośba do Kolegów
Klubowiczów o namiar na mechanika mojącego pojęcie
o Toyocie i co by potrafił odróżnić łożysko kryte od łożyska
z piastą to nie wymyślone to fakt .A co to jest sonda lambda
to większość tez miała mgliste pojęcie.ASO to raczej nie wchodzi
w rachubę (drodzy)
Wielkie dzięki za sugestie!!!!
  
 
Mógłbym Ci polecić mechanika ale mieszka w "moich" stronach, tj koło Częstochowy. Jeśli Cię to nie przeraża to wal na priva dam Ci namiar.
Facet pojęcie raczej ma, pracował kiedyś w ASO Toyota. W okolicy traktowany jest jako "silnikowiec" - czyli właśnie pierścionki, uszelki pod głowicą, naprawy i inne remonty silników
  
 
Kiedys ktos mi mowil o mechaniku z Zawiercia podobno niedrogi a dobry. Jak znajde namiar to napisze.
  
 
A który silnik masz w tej corolce?
  
 
silnik 1,4 16V 4EFE