Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() Lafaar Miłośnik FSO MR93 / Vitara / Berl ... Toruń ZOK | 2003-10-18 11:29:23 1.BMW 316 - rocznik cos kolo 80 (albo przed), dostalem od ojca jak sie z matka rozwodził w roku chyba 1995 ![]() ![]() 2. Ford Sierra 2.0 5d rocznik chyba 83, to byla totalna porazka i klapa, ciagle sie w tym samochodzie cos psulo,rozrusznik porzadnie nie dzialal w nim nigdy, kiedys zaczela sie palic skrzynka z bezpiecznikami..., silnik wyjechany na maxa, jezdzilem nim jednak dosyc dlugo, potem dlugo stal, w koncu go sprzedalem za grosze. Pozniej jakis czas bylem bez samochodu i bez kasy wiec kupilem 3. DF rocznik chyba 84, w roku 98 dalem za niego 1200 zl (gosciu za ta kase rower sobie kupil) bylem nim zachwycony, w porownaniu ze scierką nie psuł sie prawie w ogole, chociaz wygladal nieco gorzej bo byl szary w "rude" plamy, jezdzilem nim dosyc dlugo,w koncu jak zblizal sie jego techniczny koniec to sprzedalem go ojcu na budowe do wożenia cemntu itp ![]() 4. DF rocznik 91, koncowka produkcji. To był full wypas, zadbany prawie "nowka". Poprzedni wlascicel jezdzil nim max 80. Na początku w pierwwszych dniach poszło sprzęgło, potem tłumik, potem linka sprzęgła, ale pózniej woził mnie długo i bezawaryjnie, byłem bardzo z niego zadowolony, obkleiłem go reklamą mojej firmy (zdjecie w profilu). Niestety zimą 2001/2002 rozbiłem go ![]() ![]() ![]() 5. Polonez Caro 1.6 gle rocznik 93. Kupilem go za 800 zl z rozbitym przodem, zrobilem aby jezdzil i niestety jak kazda prowizorka przetrzymal dlugo i jezdze nim do dzis ![]() ![]() Ufff... to na tyle. Caly czas mam nadzieje, ze przyjda troche lepsze czasy i albo wyszykuje mojego Poldka jak nalezy, albo kupie jakiegos mlodszego w dobrym stanie, bo jestem totalnie zadawolony z tego samochodu... ![]() |
![]() roberttkaczyk aktualnie nie mam gdynia | 2003-10-18 12:13:40 co jest nikt nie mial innych wozow? |
![]() Jojo Miłośnik FSO SI /PF 125 '77 Warszawa-Bemowo | 2003-10-18 12:41:43 maluch '92, dostałem od dziadka. przejechałem nim 30kkm, czyli mial 40kkm jak go sprzedawalem. dwa razy uszczelka pod glowicą i nic więcej |
![]() bodziot Miłośnik FSO "Misia" czyli Fiat P ... Kraków | 2003-10-18 12:52:25
niektórzy mieli ale nie ja bo jest to mój pierwszy z samochód i w dodatku prezent od brata ale zato on moze sie pochwalić ciekawą kolekcją - Renault 9 GTL rocznik 82 czyli piekne i wygodne autko wyposarzone w ekonomiczy i żwawy silniczek 1.4 60KM niestety zakończył kariere ścinając słup oświetlenowy - potem był Maluch 600 rocznik 73 - niezawodne i ekonomiczne autko nieztety zakończyło kariere po czołowym spotkaniu 3go stopna z DF z winy DF otrzywiście - a nastepne znów maluch tym razem 650 wyposarzony w sportowy silniczek ktyóry pozwalał mu osiaćać 100 na III temu sie udało przeżyć w całosci eksploatacje i został sprzedany - a jego miejsce zajoł ostatni maluch czyli niezawodna FL-ka rocznik 87 czyli chyba jedna z leprzych wersji w/w modelu niestety brat sie ozenił i potrzeboewał wiekrzego auta - wiec miejsce malca zajoł VW Golf II rocznik 84 w wersji 1.6 /85 KM bylo to dziwne auto bo wg papierów był to przeszcepienieć z wersji diesel co zaowocowało niewiarygodnym ciągiem niestety na wniosk mojej bratowej która nie była w stanie opanować tej bestji na sliskim nie mówiąc już o zimie model tem został zamieniony - na kolejnego VW Golfa II tym razem 1.3 MPI z roku 91 autko to mimo 55KM i IV biegowej skrzyni rozpedzało sie do 170 km/h a dzieki kompletnemu sportowemu zawieszeniu H&R i amotryzatorom KONNI prowadziło sie jak marzenie niestety pewne problemy spowodowały to ze Golfik musiał zmienic własciciela i na parkingu pojawił sie POLONEZ którego obecnie ekspalatujemy niektórzy to nazywają bardziej zarzynaniem ale jak narazie poldek sprawuje sie niezawodnie nielicząc przewlekłego zawału orginalnego serca czyli 1.5 75KM |
![]() Mebig Miłośnik FSO Peugeot 307 Poznań | 2003-10-18 13:32:41 Rower pasuje ![]() |
![]() road_runner Miłośnik FSO Gdynia | 2003-10-18 16:12:05 Ja mialem Moskwicza 408 po dziadku, po 30 latach i 200 kkm nie bylo rdzy - full ocynk ![]() |
![]() MacioBA Miłośnik FSO Fiat 125p Rybnik | 2003-10-18 16:51:01 A ja od maleńkości miałem Polskiego Fiata 125p o silniku 1300 z 1971r ![]() |
Nabauab Miłośnik FSO ![]() Polonez, Tico i Room ... Stargard | 2003-10-18 17:43:23 DF rocznik 79 |
![]() thaniel Miłośnik FSO Fiat Siena/Opel Astra Warszawa - Natolin | 2003-10-18 18:07:38 DF 1983
PN 1994 pozdr |
![]() Mebig Miłośnik FSO Peugeot 307 Poznań | 2003-10-18 18:47:37 Ja pamietam pierwsza przygoda z FSO była przez Poloneza 1.6 GLE z 94 roku którego mieli rodzice. Autko niestety miało uszkodzony gaźnik, korozje klapy tylnej po 2 latach, ale miało automatyczne sprzęgło ![]() |
![]() kaovietz Miłośnik FSO PF 125p 2.0 KOMBI Bristol UK | 2003-10-18 19:05:58 Moim pierwszym autkiem był oczywiście...DF,rocznik 1985.Dostałem go w 1998 roku od ojca,kiedy kupował nowe autko.No i jak to pierwsze autko - dbałem o nie jak tylko mogłem,ale i wyżywałem się nieźle,co odbiło się zajechaniem silnika i jego remontem.W tym czasie kupiłem kolejnego DF-a,1986 rok,na części.Z tego auta przełożyłem skrzynię "5" do swojego i do dziś używam w miarę potrzeb wymontowanych z niego części.Później jeszcze polakierowałem Fiata,generalnie była to niezła skarbonka,chodź nigdy mnie nie zawiódł w trasie.Wyglądał tak:
![]() W marcu tego roku kupiłem DF-a kombi za 350zł ![]() ![]() ![]() ![]() Po zakupie wyglądał tak: ![]() a jak wyglada teraz zobaczycie jak tylko dorwę cyfrówkę ![]() |
Ramzes_II Lancia Kappa Dębica | 2003-10-18 20:26:34 Pierwszy pojazd do Wartburg 1.0 (2 suw) z 1974 roku. Całkiem miła kołyska na kólkach, żywot zakończył po tym jak w 98 roku wał ( podparty na łożyskach !! ) wypadł razem z miską i zostawił za sobą kupę żelastwa i oleju ![]() ![]() Potem przerwa i w międzyczasie służbowy Palio 1.2 75 kucyków. Fajne autko, ale silnik troche słaby jak na taki wóz. Zrobiłem nim w póltorej roku 90 tys. Ogólnie bez przygód, poza pogiętym stabilizatorem z przodu (za ostra jazda ![]() ![]() ![]() Po 2 miesiącach poszła uszczelka pod głowicą juz skrajnie wqrwiony (bo silnik pracował okropnie) zrzuciłem głowicę z kumplem i.... uszczelka była fabryczna z 1982 roku jeszcze taka grafitowana. Nie zaglądał pod głowice przy przeględzie silnika. Oki - wybaczyłem. Jezdziłem nadal. Zaczął pomału brać olej... oki.. stary silnik - moze - ale jak zużycie oleju wzrosło do 1 litry na 100km... przestało sie mi podobać, tym bardziej ze słaby był jak hulajnoga. Oki ... jakos będzie - byle do wiosny. Wiosnę przejezdził, zbliżało sie lato... koncem czerwca podczas wyjazdu do Tarnowa silnik zaczął sie trząść przy dodawaniu gazu (głuchy huk z wału korbowego), a dodatkowo gwizd i pisk w zakresie 2000 obr. Cos sie zacierało... Oki - nawrót do domu i ... wyjmuję silnik - juz sam, mając do dnia dzisiejszego mechaników i ich robote daleko w dupie. Rozbiórka silnika i .... czopy wału siwe. Panewki - żyletki siwe. Wałek rozrzadu - siwy. W bloku panewek wałka rozrządu juz nie było prawie - żyletki. No to fajjjjnie... Męczę wał - okazuje sie ze zarosniete są kanały olejowe w nim jakims czarnym kamieniem. CHyba wczesniej jezdził na jakims ciekawym oleju... wiec - głowica na złom, wał na złom, wałek rozrządu na złom... został blok. I głowica 1,6. I wał od 1,6 i tłoki od 1,6... hmmm... wiercimy blok na 1,6. Wałek trafił od Swiątka, panewki w bloku wprasowane i obrobione pod wałek, blok rozwiercony na 1.6+2 szlif (takie miałem tłoki) wał do szlifu, głowica rozwiercona, polerowane tłoki, pasowane kolektory... i pare jeszcze drobnych poprawek... po 2 tygodnich siedzenia w piwnicy (po pracy po 4 godziny dziennie) - silnik wkładam do auta.... Zaskoczył od pierwszego kopnięcia. Oczywiscie standardowe docieranie... Teraz silnik ma 7800 km od złozenia i ma sie jak na razie swietnie, co przy mojej jezdzie (a nie umiem szybko ruszac) 0-100 km w 16 sekund na LPG. Nie wiem czy to dużo czy mało - ale mam porówanie z kumpla ATU 1.6i które osiagnęło ten sam wynik w 21 s, a drugi CARO 1,6 GLE osiągał w 18 sekund. Troszke (delikatnie) słychać zaworki ale ma to bez wątpienia związek z tym ze klawiatura nie była (poza szlifowaniem koników) naprawiana i ma luzy, co uniemozliwia precyzyjne ustawienie zaworów ( zawsze jest +- 5 dziesiątek, czyli albo 0.25, albo 0.15) Ale juz tym sie nie martwie bo w garażu mam 2.0 DOHC które czeka na pieniążki i moje łapki, az sie nim zajmą. To tyle co pamietam z mojej motoryzacyjnej historii... Sorki za przydługawy wywód ale sie jakos tak rozpisałem... ![]() |
![]() SCHIL Miłośnik FSO Polonez Łódź | 2003-10-18 20:33:41 SKODA 100 (1976)
Fiat 126p (1991) |
RATMAN Miłośnik FSO Astra F Łódź | 2003-10-18 23:14:15 DF combi rocznik 1987 odkupiony od "kumpla" z pracy słuzył 3 latka i poszedł w ręce Jeffa Colbyego
Jak go kupowałem miał genialny wydech - samoróbke z balchy nierdzewnej ( środkowy tłumik - pusta puszka - kończowy tłumik - pusta puszka - Brzmiał genialnie i można było robić bandyckie numery z ogniem z rury (zanim sie nauczyłem dobrze regulować instalacje gazową troche potrwało - a jak na ciepłym silniku wyciągnołem ssanie i depnałem mu ostro w gaz to przy schodzeniu z obrotów walił ogniem jak rasowy dragster......) Niestety - ponieważ mam 50 km do pracy w jedną stronę potrzebaowałem autka któremu mógłbym troszke bardziej ufać (jezeli chodzi o niezawodność) i kupiłem Poloneza CARO 1,6 GLI rocznik 1997 (chociaż niestety jeszcze nie plus) i obecnie tocze boje z moją małżonką o to jak go przerobić zeby nie wyglądał na zwykłego poldzia..... |
marcyg Polonez Caro Łódź | 2003-10-19 00:35:03 Peugeot 206 1,1 (nówka rocznik 2001), po trzych miesiącach zmiana na Forda Focusa 1,6 16V, póltoraroczny, od kumpla. Tym smigałem prawie dwa lata, ale kredyt mnie wykończył. Teraz PN 1,4 16V. Mam go cztery miesiące i już zdążyłem remontować mu głowicę po wywaleniu uszczelki.
Pozdrawiam |
![]() Maciek_938 Bydgoszcz | 2003-10-19 09:00:15 Pierwszym autem, które kupiłem po zrobieniu prawka (2002r) był:
1.) Ford Sierra 1.8 D: Auto rocznik 1991, ale totalna padlina. Blacha jak się okazało fatalna. Silnik to totalna porażka słaby, cholernie awaryjny. Ogólnie całe auto było awaryjne oraz bardzo drogie w naprawie. Miało za to dwa bardzo dobre elementy. Hamulce oraz zawieszenie, które pomimo tego, że były wyeksploatowane spisywały się akurat bardzo dobrze. Auta pozbyłem się maksymalnie szybko, gdyż mocno wykończyło mnie finansowo. 2.) Polonez 1.5 SLE: Kolejne auto, również rocznik 1991. Kupiłem z przebiegiem 54kkm, ale dużo było do zrobienia. Między innymi blacharka, z którą męczę się do dzisiaj oraz kilka dupereli w silniku. Jak go kupowałem nie znałem się kompletnie na mechanice i przez to mechanik mnie wych....ł i przy podjeżdżaniu do Makro aparat zapłonowy rozwalił palec i kopułkę. To była pierwsza i ostatnia awaria, która unieruchomiła moje auto. Od tego czasu staram się samemu wszystko robić z lepszym i gorszym skutkiem. 3.) FSO 125p Kombi Auto kupiłem od Ratmana miesiąc temu. Jest to rocznik 1987. Ogólnie auta nadaje się do remontu kapitalnego, który zafunduję mu w lipcu przyszłego roku... |
Andys Opel Omega B Łódź | 2003-10-19 11:07:04 1. Zastava 1100p
2. Łada 1500S 3. Trabant 601S DeLuxe (Kombi) 4. Maluch 600 5. Polonez Caro |