Przełącznik kierunkowskazów

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kiedys był post o przełączniku ale odnośnie włączania się samoczynnego świateł drogowych. Ten odnosi się "opadania" wajchy od kierunków tak że włącza się lewy kierunkowskaz.

Co zrobiłem:
- wymontowałem przełącznik
- rozebrałem
- przeczyściłem
- nasmarowałem

Efekt: Dupa, dalej opada.

Pytanie: CO PODGIĄĆ ?

A może nie podginać tylko cos innego zrobić?

PS. Oszczędźcie sobie postów w stylu "kup sobie nowy". Mam kaprys żeby to zrobić samemu . Po rozebraniu okazało się że nie ma tam wielkiej filozofii, musi to być proste!

PS2. Posty "No trzeba tą taką podłużną blaszkę wygiąć" też włóżcie sobie w buty. Konkrety mnie ratują. Nie jestem wróżką. Co zrobić i w którą stronę?
  
 
Za pomoc - nagroda - opublikuję zdjęcia i wskazówki jak to dziadostwo rozebrać i złozyc. Bo Opel bardziej nie mógł tego popi...ic. Co za kretyn wymyślił ten przełącznik. Tysiąc części które trzymają sie na spręzynkach. grrrr

Demontaż osłon i rozebranie przełącznika - 10 minut. Złożenie go do kupy z powrotem - 1h. Co i rusz mi coś wypadało
  
 
Jest tam taka sprężynka wchodząca do środka wajchy, która popycha plastikowy trzpień opierający się na wyżłobieniach (z tego co pamiętam, bo dawno go nie rozbierałem). Jeśli masz tą sprężynkę z bolcem, to może te wyżłobienia się wyrobiły.
Co byś ewentualnie potrzebował? Zdjęcia?
Mi złożenie przełącznika zajmuje minut 5 tylko musiałbym osłonę pod kierownicą zdejmować żeby się do niego dostać.
No ale co się dla urg'a nie robi jak potrzeba.
  
 
no to może kiloka zdjęć bo ostatnio właśnie naprawiałem ten walnięty przełącznik
  
 
jak ktoś potrzebuje to zdjęcia na maila bo za bardzo nie wiem jak zamieścić zdjęcie w poście
  
 
dawaj zdjęcia na maila: 2y22k@poczta.wp.pl lub urg@bestiales.pl

no jest spręzynka z plajstikową prowadnicą, nic sie nie wyrobiło, trzpień sie przesuwa i dupa działa jak działało. opada, a po skręcie w lewo odbija kierunek ale nie do pozycji środkowej tylko kilka milimetrów wcześniej i kierunek świeci dalej.
  
 
wysłałem zdjęcia na podany adres ,
chociaż moja usterka polegała na niekontrolowanym włączaniu się świateł drogowych i wtedy faktycznie podgięcie długiej blaszki pomogło
nie wiem czy u Ciebie pomoże

zwróć uwagę jak przytrzymywałem śrubokrętem wnętrze włącznika przed złożeniem ( może ułatwi Ci to składanie ustrojstwa i zaoszczędzi kilku przekleństw.... )
  
 
Urg jak możesz rzuć te zdjęcia na forum to inni tez skorzystają
Pozdrawiam
  
 
mogę od kogoś dostać te zdjęcia ?
awangarda1@vp.pl