Omega A jest super!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pierwsza jazda Omegą oczywiście pełen gwizdek z tym że podciągnąłem tylko do ok. 160 km/h ( tyle było jak ostatni raz spojrzałem na zegar ) i jak na złość napatoczył mi się pijany traktor skręcjący sobie w lewo w momencie w kórym go wyprzedzałem, to nic tylko do rowu i tak w tym rowie 160 km/h przez ileś tam metrów aż trochę nie wyhamował. Straty: Chłodnica wyskoczyła z mocowania i cofneła sie do tyłu, urwana obudowa wentylatora. Omega jest super!!! innym autem w tej sytuacji miałbym dach lub coś innego znacznie mniej przyjemnego.

I małe pytanko chłodnica w Omedze A 2,0 od dołu podparta jest tylko na takich tam gumowych poduszkach, bez żadnego skręcania?

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-09-02 09:20:46, Dakard pisze:
I małe pytanko chłodnica w Omedze A 2,0 od dołu podparta jest tylko na takich tam gumowych poduszkach, bez żadnego skręcania?
Pozdrawiam


W rzeczy samej
  
 
Hahaha, o boze, ale zalosne. Jarasz sie tym ze przy pierwszej jezdzie wjechales do rowu i nic ci sie nie stalo ? Bo nie zauwazyles traktora ? Bez kitu zenujace....
  
 
faktycznie: katastrofa, trochę pokory człowieku
  
 
Nienawidze wariatow, traktory nie jezdza autostradami to znaczy, ze jechales podrzedna dziurawa, zakichana droga 160 km/h. To bardzo nie ostrozne i nieodpowiedzialne. Takie zachowanie jest strasznie szpanerskie. Wsiadasz do auta, ktorego nie znasz i jezdzisz jak pirat. Moze nie miec hamulcow, miec krzywe kola i takie tam - bardzo wysoko chyba cenisz swoje umiejetnosci, moze za wysoko. Przemysl to jeszcze raz zamin zrobisz komus krzywde. No i do tego zadnej skruch z twojej strony, zadnych przemyslen ani wnioskow. To wina traktorzysty ze jechales 160? Pewnie jeszcze bylo tam ograniczenie. A moze to wogule bylo we wsi?

Zalosne

Sprzedaj OMEGE, kup syrene, tacy jak ty przynosza wstyd tak dostojnej limuzynie.

Dlugo moglbym tak pisac tylko po co, skoro nawet z wypadku nie wyciagnales wnioskow.
  
 
Kalafior co się wściekasz ja wczoraj jechałem 60 km/h no i co wolno ograniczenie do 80 bo poza terenem zabudowanym jakiś kutafon przedemną tą samą drogą wiózł piach który został na jezdni zakręt w prawo 90 stopni ja do zwalniania a mnie niesie w rów wpadłem połamałem zderzak i co może powiesz zę moja wina (moim zdaniem tak to była moja wina bo dupa jestem i zapomniałem że mam napęd na tył z przyzwyczajenia nie dodałęm gazu mea kulpa) ale tylko tu nie jechałem za szybko a że koledze traktorzysta droge zajechał to zdarza się że jechał 160 tez sie zdarza że wpadł do rowu trudno najważniejsze ze nic mu nie jest, a jak bedzie tak dalej jeździł to predzej czy póżniej w rowie spotka drzewo i wtedy ukochana OMESIA już go nie uratuje.

Życie jest brutalne ale uczy nas rozumu.


Pozdrawiam cmatt

P.S. Dlatego takie rzeczy jak wyżej opisałem nazywamy wypadkami bo ani ja specjalnie zderrzaka ie połamałem ani kolega szczescia na probe nie wystawiał.
  
 
Cytat:
2004-09-02 12:05:09, Vino pisze:
Hahaha, o boze, ale zalosne. Jarasz sie tym ze przy pierwszej jezdzie wjechales do rowu i nic ci sie nie stalo ? Bo nie zauwazyles traktora ? Bez kitu zenujace....



Pijany traktor mnie nie zauważył, wyprzedzałem go a on w tym samym momencie skręcił sobie w lewo i chciał wjechac na pole.
Jaram się tym ze auto chodź stare to jednak mocno osadzone na ziemi.
  
 
Cytat:
mocno osadzone na ziemi



Lowride ?
  
 
Cytat:
2004-09-02 12:25:50, kalafior pisze:
Nienawidze wariatow, traktory nie jezdza autostradami to znaczy, ze jechales podrzedna dziurawa, zakichana droga 160 km/h. To bardzo nie ostrozne i nieodpowiedzialne. Takie zachowanie jest strasznie szpanerskie. Wsiadasz do auta, ktorego nie znasz i jezdzisz jak pirat. Moze nie miec hamulcow, miec krzywe kola i takie tam - bardzo wysoko chyba cenisz swoje umiejetnosci, moze za wysoko. Przemysl to jeszcze raz zamin zrobisz komus krzywde. No i do tego zadnej skruch z twojej strony, zadnych przemyslen ani wnioskow. To wina traktorzysty ze jechales 160? Pewnie jeszcze bylo tam ograniczenie. A moze to wogule bylo we wsi?

Zalosne

Sprzedaj OMEGE, kup syrene, tacy jak ty przynosza wstyd tak dostojnej limuzynie.

Dlugo moglbym tak pisac tylko po co, skoro nawet z wypadku nie wyciagnales wnioskow.



Panowie jesteście z "Rózy Ojców" ze jeździcie odpowiednio 50 i 90 km/h? Po to auta mogą tyle jechać żeby tyle się jeździło. A co do winy to była to wina traktorzysty ( i ) lub brak kierunkowskazów i lusterek w jego bolidzie. Omegi nie moge sprzedać bo to nie moja tylko teścia, ja tylko grzecznościowo zgodziłem się ja przetestować, sam jeżdże czymś o 13 lat młodszym... Ale mimo wszystko zdziwiłem sie ze można kupić auto w takim stanie, wygodne, które dobrze się prowadzi za jedyne 5000 PLN.

P.S. Prawo jazdy mam od 11 lat rocznie robię po ok. 30000 km, wolno nie jeżdze to prawda ale jeżdze z dużym marginesem bezpieczeństwa ale co mogę za pijanych traktorzystów...?
  
 
Cytat:
2004-09-02 13:07:29, kristo pisze:
Cytat:
mocno osadzone na ziemi



Lowride ?




Jak zwał tak zwał ale wiadomo o co chodzi.
  
 
Pokaz mi trzezwego traktorzyste na wsi, ktorego interesuje wiecej niz gorzala, ktora przed chwila kupil w "wielobranzowym"... Zreszta sam powinienes wiedziec jakie numery z nimi odchodza skoro tyle jezdzisz...

pozdro

  
 
Cytat:
2004-09-02 13:28:37, kristo pisze:
Pokaz mi trzezwego traktorzyste na wsi, ktorego interesuje wiecej niz gorzala, ktora przed chwila kupil w "wielobranzowym"... Zreszta sam powinienes wiedziec jakie numery z nimi odchodza skoro tyle jezdzisz...

pozdro





Problem polegał na tym że droga którą jechałem była prosta jak strzała i w dodatku z górki, żadnego skrzyżowania, żadnej bocznej drogi, poprostu 99,9% żadnych szans na to że gościu może coś takiego wyćwiczyć, a jednak...
  
 
czas na wnioski stary... tyle z mojej strony

Pozdro
  
 
Wcale sie nie wsciekam. Wsciekanie nic tu nie da. Co do winy, to gdzie jest wpojona na kursie prawa jazdy zasadz ograniczonego zaufania. W mojej ocenie gdybys jechal wolniej to moze zdolalbys wychamowac, albo traktor zwyczejnie zdazylby zjechac z drogi. Bycmoze prosty rolnik obejzal sie za siebie alt ty jechales tak szybko, ze w momencie jak spojzal do tylu to ciebie nie bylo, jak skrecal to bylo juz za pozno. Pamietaj, ze traktor to traktor - max 25km/h a jak zjezdza w pole to jedzie bardzo wolno. A co bys zrobil, jak by to byl kombajn zbozowy z hederem o szerokosci 6 metrow, tez bys go wyprzedzal. Cala wina spadla by na niego bo te maszyny nie sa dopuszczone do ruchu publicznego. Panowie myslcie troche, na drodze nie jestescie sami.

Ja sam tez nie jezdze jak pobozny emeryt, tez czasem przekraczam predkosc. Trzeba jednak wiedziec kiedy mozna i o ile. Jednak 160 to za duzo nawet jak na polskie autostrady a co dopiero droge publiczna.
Moim zdaniem przesadziles. Pamietaj, ze zawsze jest ktos kto na ciebie czeka . My na forum tez wolimy jak nas przybywa a nie ubywa.
Jazda ekstremalna podnieca - do czasu ... az sie za nia beknie i to zdrowo.
  
 
Z drugiej strony, gdyby jechal szybciej, jak prawdzwy Omegowiec, to by traktor juz za nim zaczal skrecac.
  
 
No Boogie, Ty byś pewnie w tym miejscu licznik zamykał
  
 
eeee zamykał, to nie, bo bym jechał na 4-ce na odcinaczu.
Piątke wrzucam tylko na dwupasmówkach.
  
 
Przez ten cholerny traktor nie poszedłeś więcej..............

Cytat:
Jednak 160 to za duzo nawet jak na polskie autostrady a co dopiero droge publiczna.



ale są odcinki (mało ale zawsze) w Polsce z nową nawierzchnią, które są idealnie proste np. Lipno-Rypin(z 15km EXXXXXXXXXXXpresówki)...................ale tam jest hardcore
prosta droga nikogo ni widać to można troche przycisnąć

hehehehehehehe

pozdr
  
 
taaaa quurrrrrrrrrewa, tylko na wylocie w Lipnie stoja niebiescy i dorabiaja do pensji....
  
 
Cytat:
2004-09-02 14:37:43, boogie pisze:
Z drugiej strony, gdyby jechal szybciej, jak prawdzwy Omegowiec, to by traktor juz za nim zaczal skrecac.





boogie - tak trzymać

Zawsze jest inny punkt widzenia i obyśmy odkrywali te śmieszniejsze z nich.