MotoNews.pl
  

Witam wszystkich klubowiczów !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niedawno kupiłem Omegę z silnikiem 2.0 w automacie ,wersja Diamant (chyba).Z tego powodu cieszę się żę mogę dołączyć do grona użytkowników tego fajnego auta.

Wszystko byłoby z nią zaje..ście gdyby nie jeden "mały" problem...-Niechce mi odpalać z kluczyka i muszę odpalać ją " na krótko"(wiem że kiedyś było o tym pisane i radziliście aby przeczyścić styki w kostkach- co zrobiłem , tylko nie wiem czy to te co trzeba?)
Z kluczyka odpala mi raz na kildadziesiąt prób.
Czy może to być wina stacyjki? Ale jak włączę zapłon to kontrolki się świecą, więc stacyjka chyba jest dobra.

Proszę, pomóżcie mi.
P.S. Jeszcze raz witam i Pozdrawiam wszystkich klubowiczów .
  
 
Witam

Z tego co Piszesz wyglada na uszkodzoną "kostkę stacyjki" ( dla pewności radzę zdjąć obudowę pod kierownicą i po przekręceniu stacyjki do zapalenia kontrolek zewrzć oba styki odpowiedzialne za start rozrusznika ( dwa grube kable ) jeżeli wtedy odpali to Masz pewność że to kostka stacyjki )

Pozdrawiam
Edmund Dantes
  
 
Cytat:
2004-08-29 14:58:46, lukasxxl pisze:
Niedawno kupiłem Omegę z silnikiem 2.0 w automacie

Niechce mi odpalać z kluczyka i muszę odpalać ją " na krótko


W automacie może być jeszcze jeden problem.
Sterowanie rozrusznika przechodzi przez skrzynię (w ten sposób zabezpiecza przed odpalaniem w pozycji innej niż P i N).

Wariant bardziej prawdopodobny i optymistyczny: zaśniedziałe styki na złączce buda - skrzynia. Złączka znajduje się po lewej (kierowcy) stronie przedziału silnikowego, w okolicach (np. na) pompy hamulcowej. Jest płaska i spora (tak 4 x 8 cm w rzucie bocznym), dwa przewody grube (o ile pamiętam żółty i czerwony od strony skrzyni) i chyba 4 cienkie. Trzeba sprawdzić napięcie na tych grubych (pojawia się tylko w pozycji kluczyka "rozruch"), na stronie powrotowej ze skrzyni musi być solidne +12 bo inaczej przekaźnik w rozruszniku może nie chcieć pociągnąć i wystartować rozrusznik. Jak jest mniej - przeczyścić styki.

Wariant mniej prawdopodobny i pesymistyczny: gdzieś w skrzyni są zaśniedziałe styki odpowiadające za zezwolenie na rozruch. Tyle że one są AFAIK wewnątrz skrzyni.
  
 
na 95% kostka...
  
 
To jednak nie stacyjka.Zwarłem te przewody i nic.
  
 
Witam . A czy dochodzi Ci do jednego z nich +12V
  
 
Sprawdziłem te przewody na kostce od skrzyni .Na żółtym jest + a na czerwonym - (albo odwrotnie , w każdym razie jest 12v).
Może to wina rozrusznika ?
  
 
Sprawdz jak dasz radę czy w momencie przekręcenia kluczyka w pozycję rozruch masz na rozruszniku napięcie (na tym cieńszym kablu ) Skoro odpalasz na krótko to rozrusznik masz sprawny - domniemam
  
 
Cytat:
2004-08-29 21:57:17, ROBERTHO pisze:
Sprawdz jak dasz radę czy w momencie przekręcenia kluczyka w pozycję rozruch masz na rozruszniku napięcie (na tym cieńszym kablu ) Skoro odpalasz na krótko to rozrusznik masz sprawny - domniemam



Roberto ma rację. Podepnij żaróweczkę jedną stroną do masy a drugą do tego najcieńszego kabla co idzie do rozrusznika (a właściwie to do elektromagnesu na rozruszniku. powinny być 2 kabelki - jeden gruby ze stałym plusem i drugi cienki z plusem ze stacyjki). Wsiądź do omesi i przełącz na zapłon. Jeśli żaróweczka zaświeci, to znaczy, że kostki i kable są ok a przerwe masz gdzieś na e-magnesie. Niestety przy jego demontażu łatwo przerwać styk i może po prostu ktoś wcześniej grzebał i go oberwał. Wymiana e-magnesu to ok. 50zł. Mam taki w zapasie jakby co.
  
 
Rozrusznik jest dobry.
Pewnie są zaśniedziałe jakieś styki w skrzyni ,ponieważ obeszłem skrzynie (tzn. połączyłem te dwa grube przewody które idą od kostki do skrzyni -czerwony i żółty) i teraz zapala za każdym razem.

Dzieki za porady .
Pozdrawiam .
Łukasz

  
 
Cytat:
Pewnie są zaśniedziałe jakieś styki w skrzyni ,ponieważ obeszłem skrzynie (tzn. połączyłem te dwa grube przewody które idą od kostki do skrzyni -czerwony i żółty) i teraz zapala za każdym razem.



To teraz uważaj, żeby nie odpalić na D lub R
  
 
Uważam , uważam.
Narazie nie mam czasu (" kampania wrześniowa" ) ale przyszłym tygodniu bede musiał sie za to wziąć i zobacze co jest nie tak.