MotoNews.pl
  

Corolla z silnikiem 4E-FE + gaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
czy ktos jest na forum, kto ma w wymienionym w temacie samochodziku instalacje gazowa.
Jak to sie sprawuje dokladnie w tym modelu.
Dzieki za info.
Pzdr
  
 
bezproblemowo napewno, poszukaj na forum(wyszukiwarka) mnóstwo było o gazie w toykach, w praktycznie każdym modelu
  
 
Mam zagazowany takisilnik i działa jak złoto))
  
 
Cytat:
2004-06-18 14:51:09, migmig pisze:
Mam zagazowany takisilnik i działa jak złoto))


Hmm nie musiałeś niczego zmieniać z zaworami? Mnie ostatnio mechanik postraszył, że ten silnik nie ma regulowanych hydraulicznie zaworów i przez to niektórzy gazownicy uciekają się nawet do wymiany głowicy, czy gniazd zaworów ( nie jestem pewien dokładnie czego, ale dodatkowy koszt ocenił na 1000 - 1500zł)
  
 
Mnie straszyli tym samym, ale widać, że nie zawsze się sprawdza. Myślałem, że na mój post odezwie się cała grupa posiadaczy Corollek z tym silnikiem i wypowie się na temat gazu w ich samochodach. Wygląda na to, że mało kto zakłada gaz w tym silniku i rzeczywiście ciężko stwierdzić jak to funkcjonuje z LPG. A szkoda, myślałem że usłyszę za i przeciw .
  
 
Cytat:
2004-06-19 21:00:21, niedzio pisze:
Myślałem, że na mój post odezwie się cała grupa posiadaczy


Uno momento-jest weekend, nie kazdy ma dostep do sieci
Ja mam i pisze...
Mam Carinke z silnikiem 4A FE lean burn i musze powiedziec, ze po zagazowaniu (mam gaz od 20 kkm) znacznie przyjemniejsza jest charakterystyka silnika. Tzn nie ma slabego dolu tak jak na beznyznie gdzie ten ubogo mieszankowy silnik potrzebuje silnego nacisniecia pedalu, aby pojechac przy obrotach ponizej 4 k obr.
Byalem ostatnio na przegladzie i silniczek miodzio-zero zlych oznak
Polecam gazik-a bylem przeciwny
  
 
Super, kolejna osoba z gazem i zadowolona Potrzebuje za i przeciw
U Ciebie jest silnik 4A-FE, ja sie zastanawiam nad instalacja w 4E-FE i szukam rowniez opinii na temat zagazowan tego wlasnie modelu silniczka.
  
 
Sam testowalem corolle 4 EFE sasiada po zamontowaniu gazu i powiem ze pracuje przyzwoicie i bedzie pracowac dlugo.
Nie przejmowac sie bajkami o potrzebie utwardzania gniaz i wymianach glowicy-zobaczcie ile potrafia przejechac polonezy na gazie z gniazdami miekkimi jak gó...o.
  
 
Cytat:
2004-06-19 22:21:50, carinus pisze:
Nie przejmowac sie bajkami o potrzebie utwardzania gniaz i wymianach glowicy-zobaczcie ile potrafia przejechac polonezy na gazie z gniazdami miekkimi jak gó...o.


Ale ten gość nie mówił o miękkich gniazdach tylko o zaworach, które ciężko się ponoć reguluje i z tego powodu coniektórzy gazownicy czasami nawet i głowicę wymieniają ...
  
 
No tak, tylko czy z ta ewentualna wymiana glowicy nie mozna poczekac do momentu, kiedy bedzie trzeba regulowac zawory ...
Czy moze sie myle ? Jak to wyglada ?
  
 
Niedzio, jaka wymiana głowicy ??? Dzisiaj jestem pod wpływem, więc powiem krótko:
zakładaj...........
Całą resztę przed i po pomijam
Pozdro.
  
 
Oj tak, Perzan. Mnie tez kusi zeby zalozyc.
Tylko sam spójrz, na mój post kto ma gaz w silniczku 4E-FE zgłosiła się jedna osoba (ale racja, potwierdziła że wszystko jest ok). Widocznie ludzie mało zakładają w tych corollkach gazu.
Pozdro
P.S> Juz sie wyleczyles z wplywu
  
 
Cytat:
2004-06-20 16:41:06, piotrr pisze:
Ale ten gość nie mówił o miękkich gniazdach tylko o zaworach, które ciężko się ponoć reguluje i z tego powodu coniektórzy gazownicy czasami nawet i głowicę wymieniają ...



No ciężko, ciężko. Do tego trzeba mieć płytki i jeszcze kawałek pomyślunku i wiedzy. To nie Polonez żeby śrubkami pokręcić omalże kombinerkami. Za to ustawia się raz na 100 tys. km. Ciekawe co im da wymiana głowicy oprócz kasy wyciśniętej z nieświadomego klienta ?
Nawiązując do Twojej poprzedniej wypowiedzi to bardzo dobrze, że nie ma hydraulicznych. Uproszczona konstrukcja, mniej elementów do zepsucia.

Niedzio: przeciwnik gazu znajdzie 1000 argumentów przeciw, łącznie z wybuchem skrzyni biegów i zatarciem mechanizmu podnoszenia tylniej szyby
Gaz Ci się przyjmie bez problemu. Wszystko zależy od warsztatu w którym będziesz zakładał. 90% kłopotów z gazem jest spowodowane niechlujstwem/partactwem/brakiem doświadczenia/brakiem wiedzy/itp. fachoffcuff zakładających. Często ta sama instalacja dotknięta ręką innego magika zaczyna działać jak marzenie. Mieliśmy tu ostatnio przykład bodajże Bisua, czy Stoned_Crazy...
Jak dla mnie, z technicznego punktu widzenia - zakładać. Zawieść może najwyżej czynnik ludzki. (zły dobór, złe wykonanie)
Wpływ już minął, nawet bez skutków ubocznych
Pozdro.
  
 
No tak, znajdzie się mimo wszystko jeszcze jakiś klubowicz z zagazowaną Corollką (silnik 4E-FE) i opisze swoje doświadczenia po instalacji LPG.
  
 
Cytat:
Gaz Ci się przyjmie bez problemu. Wszystko zależy od warsztatu w którym będziesz zakładał. 90% kłopotów z gazem jest spowodowane niechlujstwem/partactwem/brakiem doświadczenia/brakiem wiedzy/itp. fachoffcuff zakładających. Często ta sama instalacja dotknięta ręką innego magika zaczyna działać jak marzenie. Mieliśmy tu ostatnio przykład bodajże Bisua, czy Stoned_Crazy...
Jak dla mnie, z technicznego punktu widzenia - zakładać. Zawieść może najwyżej czynnik ludzki. (zły dobór, złe wykonanie)


Apropo ,właśnie przedchwilą była "Usterka" z warsztatami gazowniczymi
Perzan ma rację . Ty sie niemartw o nic oprócz warsztatu w którym będziesz gaz zakładał. Odpowiednio dobrana, zamontowana i wyregulowana instalacja nie sprawi ci żadnych problemów ani z zaworami ani z innymi elementami .
pozdrawiam...
  
 
Witam mam taki silniczek tylko w Carinie rok przelatane na gazie i żadnych niepokojących znaków co do pracy silnika Z mojego użytkowania dość trudne do wyregulowania trwało to ok 20 - 30 kkm pewnie taka uroda silnika z learn brum Przy powyzej 4,5 obrotów potrafi pokazac klase. Dobry gazownik i tylko latac. Przez rok nakreciłęm ok 45 kkm i jestem naprawde zadowolony Gorąco polecam
  
 
No, wreszcie troche wiecej info.
Wlodek, ty chyba w Carinie nie masz silniczka 4E-F4 --> tam byly inne motorki (o ile sie nie myle 4A-FE). W kazdym razie dzieki za info
A czy ktos ma jakies zle doswiadczenia z LPG w Toyotkach (szczególnie jeśli chodzi o silniki 4E-FE).
....
Chyba jutro się umówię na instalację, stąd ten stres

PS. Słyszeliście przed chwilą wiadomości w telewizji --> Rosja chce podwyższyć ceny na dostarczany do nas gaz o 10%



[ wiadomość edytowana przez: niedzio dnia 2004-06-21 23:15:19 ]
  
 
montaz to nie problem, ale ja do swojej nigdy nie zaloze, chociaz na nadmiar hajsu nie narzekam. Na forum Corolli Clubu jest duzo info, ja znam osobiscie jeden przypadek, Corolla mojego zanjomego, dosyc niedawno, doznala przez gaz uszcerbku na zdrowiu. Wypalily sie zawory po 60 tysiacach na LPG, a instalacja byla z tych lepszych... Wiem tylko tyle, bo gadalismy tylko przez telefon. Prawda jest taka, ze gaz predzej czy pozniej zrobi swoje. Zaprzyjaznieni mechanic z Toyoty mowia, ze jesli gaz do E11 to do vvti. I potwierdzaja, ze 4E-FE gazu nie lubi.
Jesli chodzi o jazde to inny znajomy ma tez w E11 instalacje Lovato autogas, mowi ze to dobra firma, ja sie nie znam. Mialem okazje sie przejechac i ten samochod na gazie ma totalnego muła. I caly czas smierdzi gazem. Ale podkreslam, ze sam nie ma gazu i raczej nie moge byc opiniotworczy za bardzo.
Pozdrawiam
  
 
Jakoś nie widze wsród aut w których sie odradza instalacji gazu twojego - mysle ze zakładaj:
Link do dokumentu o problemach
  
 
witam
mam taki silniczek. Corolka "98 4EFE 1,4 - patrz profil. Przejechane 161tyśkm gaz zakładałem przy 151tyśkm - 29 kwietnia tego roku. Podaje Ci date montażu tylko po to by uświadomić właściwie jedyną poważną wadę gazu. Ta wada natomiast nie dotyczy silnika - bo ten pracuje jak złoto i tu niema sie czego czepiać.
Ta wada to "POZORNA OSZCZĘDNOŚĆ" - polegająca na tym że zaczynasz jeżdzić jeszcze więcej niż dotąd i w sumie wydajesz tyle samo.
To jest właściwie jedyna wada tego rozwiązania.