Po wymianie koncowego tlumika... :) i :(((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wywalilem wrescie mojego "sportowego" KM bo juz powoli zaczynalem tracic sluch
Mam teraz orginala - ale koncowke zostawilem od KMa, bo fiucik-kikucik z tylu , mi sie strasznie nie podoba - tak ze jest cicho i ladnie wyglada I z tego powodu jestem bardzo
Ale jet tez bo autko zaczelo wyraznie gorzej sie zbierac
Na luznym wydechu ( nie mam tez kata ) na 2 spokojnie do 80 moglem pociagnac i bylo wtedy troszke ponad 5000 obr. Teraz ledwo co do 80 dochodzi i to przy 6000...

Ale niestety cos za cos, po roku halasowania chce zeby bylo juz cichtko... a zebyscie wiedzieli jak moja zona sie cieszy

  
 
No, to cieszymy się razem z Tobą...... i z Twoją żoną.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-09-17 11:22:57, Dicer pisze:
fiucik-kikucik z tylu , mi sie strasznie nie podoba



no nic dziwnego , nikt nie lubi mieć zapodanego z tyłu fiucika, kikucika
  
 
a tak ładnie było pozostał aparat słuchowy
PZDR
  
 
sory, może się nie znam ale co ma wyminana tłumika do prędkości max. na danym biegu? ja wyciskam z 2 jakieś 85-90/h przy około6000 obr. i co ? jak zmienię tłumik to tą samą prędkość (nie moc )mógłym osiągnąć przy 5000 ? mi się wydaje że za to odpowiada przełożenie wstępne skrzyni biegów i sama skrzynia, no chyba że się mylę jeśli tak to niech minie ktoś wyprowadzi z błędu
  
 
Dokladnie stary Cos ci sie musialo pomylic Predkosc i obroty sa ze soba scisle skorelowane I zdefiniowane jako "przelozenie"
Pozatym tlumik koncowy ma tak minimalny wplyw na osiagi ze jest nie do zmierzenia "dupohamownia". Moze to byc subiektywne wrazenie poniewaz wciskasz gaz i jest cicho...

Pozdr
Jadzwin
  
 
U mnie przy wywaleniu kata i seryjnym tłumiku końcowym, nie ma różnicy
  
 
I tak powinno byc Nie ma niestety konioof mech. za darmo

Pozdr
Jadziwn

  
 
a ja odwróce zagadnienie...czy jesteście pewni, że kat. nic nie zabiera?! zaryzykuję teze , ze 2-4 km ida na niego
  
 
Ja Was za bardzo nie rozumiem...
Przecież MaciekGT chyba nie po to zmieniał kompletny tłumik, bo ten fajnie wyglada
Właściwe odprężenie wydechu daje przecież skutki w postaci wzrostu mocy.
  
 
Wg fachowcow w tej materii (prof. Czesław Kordziński, prof.
Szczeciński) zuzycie paliwa powinno wzrosnac a moc spasc.
Ale od paru osob z kolei slyszalem, ze dynamika sie poprawila.
Eksperymenty z wydechem to zawsze loteria. W Polsce podejrzewam malo jest osob ktore potrafia podejsc profesjonalnie do tego i wyliczyc wszystko pod konkretny silnik.
  
 
Panowie !
Co innego jest zrobic wyliczony uklad wydechowy od samego kolektora do konca a co innega za przeproszeniem "rzezbienie w gownie" polegajacej na usowaniu katalizatora i wsadzania czegos co sie nazywa tlumikiem sportowym od kowala Krzysztofa Malona.
Tylko ze do naszych silnikow ktos w fabryce wydech policzyl i dziala to jakos. Na pewno szczyt techniki to nie jest ale dziala.
Wogole dlubanie w wydechu ma sens przede wszytskim wtedy jezeli zmodyfikucjecie jednostke napedowa a szczegolnie walki rozrzadu i kolektor dolotowy.. Wtedy potrzebne sa inne zjawiska falowe w ukladzie wydechowym aby to wszystko ladnie banglalo.
Zreszta podczas dyno days w Vtechu ani jeden samochod ktory mial manipulowane przy wydechu (czytaj. robione jakies przeloty, usowanie tlumik) nie posiadal nawet mocy fabrycznej !!! A przetesowanych bylo okolo 50 aut !
Inna bajka jest sinlik turbo w ktorym uklad wydechowy nie spelnia zadnej dodatkowej funkcji poza wyciszeniem silnika oraz odporwadzeniem spalin na koniec auta. Wiec optymalna sytuacja jest jego brak Tylko troche glosno wtedy jest

Jak ktos che miec ladnie wygladajaca rure to najlepiej kupic ladna koncowke (np. Ulter ma duzy wybor i dosyc wysoka jakosc wykonania czyt. nie rdzewieja ) i pojechanie do tlumikarza zeby dospawal ja do orginalnego wydechu...
Acha a o takich gownach jak sturmienica to wole nawet nie wspominac...


Pozdr
Jadzwin
  
 
Kuba...

Ale na cichą ładną końcówkę nie wyrwiesz "laski"

Co innego na rurę od kibla... Która stosownie bulgocze "wyje"
  
 
Jadźwin, a dlaczego przy turbo wydech nie ma żadnego znaczenia????

Cytat:
2004-09-19 19:50:48, Jadzwin pisze:
Panowie !
Co innego jest zrobic wyliczony uklad wydechowy od samego kolektora do konca a co innega za przeproszeniem "rzezbienie w gownie" polegajacej na usowaniu katalizatora i wsadzania czegos co sie nazywa tlumikiem sportowym od kowala Krzysztofa Malona.
Tylko ze do naszych silnikow ktos w fabryce wydech policzyl i dziala to jakos. Na pewno szczyt techniki to nie jest ale dziala.
Wogole dlubanie w wydechu ma sens przede wszytskim wtedy jezeli zmodyfikucjecie jednostke napedowa a szczegolnie walki rozrzadu i kolektor dolotowy.. Wtedy potrzebne sa inne zjawiska falowe w ukladzie wydechowym aby to wszystko ladnie banglalo.
Zreszta podczas dyno days w Vtechu ani jeden samochod ktory mial manipulowane przy wydechu (czytaj. robione jakies przeloty, usowanie tlumik) nie posiadal nawet mocy fabrycznej !!! A przetesowanych bylo okolo 50 aut !
Inna bajka jest sinlik turbo w ktorym uklad wydechowy nie spelnia zadnej dodatkowej funkcji poza wyciszeniem silnika oraz odporwadzeniem spalin na koniec auta. Wiec optymalna sytuacja jest jego brak Tylko troche glosno wtedy jest

Jak ktos che miec ladnie wygladajaca rure to najlepiej kupic ladna koncowke (np. Ulter ma duzy wybor i dosyc wysoka jakosc wykonania czyt. nie rdzewieja ) i pojechanie do tlumikarza zeby dospawal ja do orginalnego wydechu...
Acha a o takich gownach jak sturmienica to wole nawet nie wspominac...


Pozdr
Jadzwin


  
 
Teraz sie rozpisze

Poniewaz powietrze jest wtlaczane do komory spalania poprzez kompresor turbiny (czesc zimna kompresujaca powietrze). A co za tym idzie cisnienie to ulatwia oproznienie komory spalania ze spalin (ich miejsce zajmie powietrze). Splainy te (dokladnie ich energia czyli ich predkosc + temperatura) pwoduja napedzanie turbiny. Jezeli za turbina nie bedzie juz ukladu wydechowego rozniaca cisnien spalin pomiedzy wejsciem do turbiny a wyjsciem bedzie najwieksza a co za tym idzie latweij bedzie rozpedzic turbine (wyzsza predkosc wylotowa spalin). Kadza czesc wydechu za tu rbina juz bedzie ograniczac predkosc spalin. Normalnie stosuje sie takie rozwiazanie ze czesc wydechu zaraz za turbina (tzw. down pipe) jest z rury o duzej srednicy (u mnie 70mm) i po jakis 50 cm przechodzi w wezsza rurke z ktrej zbudowany jest wydech ( u mnie 60mm).

Ogolnie moc silnika definiuje tak zwany stopien wypelnienia cylindra powietrzem. Dla silnika wolnossacego jest to maksymalnie 100% (wartosc teoretyczna) w naszych esperakach pewnie jest to w graniczach 70-80%. Modyfikujac dolot i kolektor wydechowy mozna dojsc blisko tych 100% (oczywiscie tylko w pewnym zakresie obrotow bo wsyztko opiera sie na zjawiskach falowych).
Wartosc ta scisle okresla ile tlenu mamy do dsypozycji a co za tym
idzie jaki wybuch zrobimy w silniku W silniku turbo natomiast przy doladowaniu wartosci te mocno przekraczaja 100% co daje bardzo duze moce z malych pojemnosci.


Podsumowujac w Espero najbezpieczniejszym i najtanszym sposobem podniesienia mocy jest zabawa z zaplonem (proste w 1.8 i 2.0 wystarczy przekreci kopulke rozdzielacza zaplonu tak aby go przyspieszyc). Mysle ze przyrost mocy jest w granicach 5KM. Drugo metoda jest elektorniczne zmodyfikowanie sygnalu plynacego z MAP Sensora albo za pomoca Piggy Backa jak SMT6 (mozna nim dodatkowo sterowac zaplon choc w przypadku Espero tylko mozna go opozniac , przyspiesza sie go na kopulce) albo jakims prostym sterownikiem ktory potrafi modyfikowac napiecie plynace z MAP sensora. Tutaj tez kilka koni mozna zrobic (3-5).
Ogolnei te dwie rzeczy sa modyfikowane za pomoca tzw. Chipow czyli przeprogramowani naszego ECU. Zaplon mozemy zmodyfikowac za free natomiast MAP Sensor to juz wydatek kilkuset zlotych na SMT6.
Innym umiarkowanie drogim sposobem jest obrobka kolektora dolotowego (CHMS maluje je wewnatrz farba aby byly bardziej gladkie).
Kolejnym rozwiazaneim w silniku 8 zaworowym jest obrobka glowicy. Jezeli ktos musi wymienic uszczelke pod glowica jest to switna okazja aby oddac ja do obrobki no. w CHMS albo w innej firmie ktora zajmuje sie takimi sprawami. Jezeli dostarczycie sciagnieta glowice wtedy koszt pewnie wyjdzie okolo 500PLN, do tego splanowac lekko glowice aby podniesc stopien sprezania (czyli sprawnosc motoru) i mozemy liczyc na 7-10koni.
Oczywiscie wszytskie te przerobki sie nie zsumuja ale jakby dobrze pokombinowac z SMT6 i glowica to 15-18 koni mozna zrobic i znacznie poprawic pzebieg krzywej mocy i momentu.
A to juz sa wartosci ktore czuc w codziennej jezdzie.
Mozna sie jeszcze pobawic w regulowane kolka walka rozrzadu (koszt w Kraku okolo 100PLN). Jezeli ma sie dostep do hamowni to moze to dac calkiem niezle przyrosty mocy przy wyzszych obrotach (kosztem nizszych niestety). Zaluje ze jak mialem sciagnietea glowice tego nie zrobilem Bo przestawineia walka rozrzadu o jeden zabek jest juz zdecydowanie za mocne i nie daje rozsadnych wynikow (tesotwane na hamowni).
Wydaje mi sie ze daloby sie w Espero 2.0 zrobic okolo 130 koni w cenie do 2000PLN wliczajac w to obrobke i remont glowicy.

Pozdr
Jadzwin









  
 
Wystarczająca prędkość spalin... Więc prosta sprawa... Jak najłatwiejszy wylot... Czyli duża średnica
  
 
Dzięki Jadźwin za ciekawe kompendium
  
 
Nie ma sprawy Moze to zacheci kogos do podlubania w swoim aucie Czym wiecej koni tym bezdpeiczniejsze auto wiec warto...
Pozatym silniki 8 zaworowe w espero to jeszcze konstrukcje starego typu czytaj "pancerne"

Pozdr
Jadzwin


  
 
Wszystko fajnie tylko zapomnieliście jeszcze o kosztach. O przewadze kolektora rurowego nad krótkim źeliwnym nie potrzeba się spierać poniewaź jednak cena tego pierwszego jest kilkukrotnie wyźsza od źeliwa to i dlatego mamy w seriii nie do końca optymalny wydech. Łatwiej i taniej jest równieź zaginać lepiej lub gorzej rury łaczące niź starać się zachować pełen przekrój zagięć co podwyższa znowu koszt...
Nasz ceramiczny katalizator niestety też nie jest dziełem sztuki, w wielu współczesnych autach kat jest metalowy o oporach przepływu o połowę mniejszych.
No i ostania kwestia.. średnica ruru przed katem to 55mm na końcu dochodzi do chyba 35mm... zwężenie to na pewno nie poprawia dynamiki a jedynie ogranicza hałas.
Modyfikowąć seryjny wydech ma sens ale z głową przy zachowaniu pewnych rygorów. Mój wydech jest bardzo udany i mogę się założyć że w dowolnym Esepro spowoduje przyorst osiągów o min.10%.
Cena jedynie 1800zł..
  
 
z tym ze strumienica i wywalenie kata nic nie daje sie nie zgodze. Nie mowie yu o tym ze moc wzrosla o kilka konikow. Ale jak cos takiego zrobilem to dam sie nawet za to posiekac ale autko lepiej na obroty wchodzi i nie jest takie mulowate - lepiej reaguje na wcisniecie pedala gazu. A mam silnik 1.5 na gazie . I to moze potwierdzic wielu moich znajomych