Zakup esperczaka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witajcie,
mam zamiar kupić Esperczaka. Mam ok. 15 tys. Jakiego za taką kase mogę mieć? Dodam że widziałem ogłoszenie o ztuningowanym Espero na tym forum ale nie podoba mi się wygląd zewnętrzny. Napiszcie też na co zwracać uwagę przy zakupie auta?

pozdrawiam
  
 
Tu czytaj!

Zajrzyj też do działu Sprzedam/kupię/zamienię - był ostatnio zadbany i mało jeżdżony 1.5 za 13.000 zł.
Powodzenia!
P.
  
 
kup coś innego powiem Ci że jazdą tym samochodem jestem zachwycony,jego pojemnościa wszysko spakujesz, płynnie się jeździ ale w moim przypadku za duzo usterek w nim ciagle mam, ciągle cos się dzieje teraz staniały samochody do 15 tys mozna kupic cosik lepszego widziałem mazde 626 wnowszej budzie z 96 roku za 13,500zł silnik 18 16V z klimą i elktryką i całkiem nieźle utrzymaną.
  
 
Cytat:
2004-09-16 09:14:29, ekimm pisze:
teraz staniały samochody do 15 tys mozna kupic cosik lepszego widziałem mazde 626 wnowszej budzie z 96 roku za 13,500zł silnik 18 16V z klimą i elktryką i całkiem nieźle utrzymaną.



Co do mazdy 626 to bym uważał. Strasznie delikatne autka - mój znajomy ma kanadyjską wersję i tyle się chrzaniła (szczegolnie elektronika), ze od jakiegoś czasu jeździ nią jego żona, a on zmienia tylko na nowsze modele wóz nie do zdarcia, czyli Mondeo.
  
 
Fukny - zapraszamy do wyszukiwarki, ale jeśli nie masz ochoty, to ... proszę ...
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=58621&c=26&hq=klakson&f=17op=fvt&t=58621&c=26&hq=klakson&f=17

Krótki elaborat kilku Klubowiczów nt. "Na co zwracać uwagę przy zakupie"
  
 
Cytat:
2004-09-16 09:14:29, ekimm pisze:
...."kup coś innego" ............ "ale w moim przypadku za duzo usterek w nim ciagle mam, ciągle cos się dzieje ..."


Z naprawdę każdym autem moze być dokładnie tak samo!!...to kwestia na jaki egzempel trafisz, jak walnie Ci coś w Esperaczku to naprawisz za 100 zł...jak to samo walnie Ci w 626 zapłacisz np.600 ...i co??...będzie Ci lepiej bo to Mazda ??

Wczoraj odwoziłem do chaty klienta, ponieważ trochę km było to tak sobie gawędziliśmy...powiedział,że co 1,5-2 lata kupuje nowe, dobre auto /merolki,ostatnio 2x A6, teraz nową Vectrę/ bo BARDZO DUŻO jeździ....mówił, że przewalone bo każde z tych aut po przejechaniu powyżej 100kkm zaczyna się sypać!!...(właśnie zostawił w serwisie Vectrę bo...poszła się j....ć skrzynia !! )
...ech!..mówi ...miałem tylko 1 NAPRAWDĘ DOBRY SAMOCHÓD, który nigdy mnie nie zawiódł...to było ESPERO !!!...dałem go ojcu bo wydawało mi się, że 6 lat to już stare auto....tata jeździ do dzisiaj bez awarii, a ja się muszę wkurwiać z nowymi złomami !!

Aha! żeby była jasność!-odwoziłem go służbową Renówką a nie Esperaczkiem!
....ale poziom dumy podniósł mi się w duszy o 48% ::


[ wiadomość edytowana przez: bogdan1 dnia 2004-09-16 13:40:07 ]
  
 
Gdyby auta były bezawaryjne to producenci by zbankrutowali. A tak to mają klienta do ASO na najbliższe 5 czy 7 lat (bo przecież mało kto zmienia auto co rok czy dwa). Może my korzystamy z zamienników i pana naprawiacza w garażu, ale taki Niemiec, Francuz czy Anglik korzysta tylko z ASO.
  
 
wszystko zależy od egzemplarza ja mam trefny i narzekam non-stop przy nim robie do niedawna bo w tamtym miesiacu sprzedałem miałem jeszcze TOYOTE busa z 1985 roku i wiecie co w nim przez te wszystkie lata padł tylko tłoczek wspomagania układu kierowniczego reszta żyleta a miał przejechane 350 tyś km a tarcze hamulcowe tylko raz zmieniane i to w tym roku i jeszcze na orginalnych amorka i śmiejcie się ale jeszcze trzymaja i to dość ładnie. Silnik nigdy nie robiony i wcale nie oszczędzany. Po tym samochodzie mam wielką sympatie do firmy TOYOTA byc może nowsze modele toyoty sa do kitu ale tamta to był prawdziwy samochód i serwis na niej nie zarobił
  
 
Cytat:
2004-09-16 15:30:10, ekimm pisze:
byc może nowsze modele toyoty sa do kitu ale tamta to był prawdziwy samochód i serwis na niej nie zarobił



Ale to był rok 1985. Wtedy były inne czasy, klienci biedniejsi, mniej wymagający, Chiny, Tajwan, Singapur były krajami IV świata, a nie potęgami gdzie produkuje się już praktycznie wszystko i do wszystkiego... to i auta musiały być trwalsze.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2004-09-17 07:24:31 ]
  
 
Cytat:
2004-09-17 07:23:09, piotr-ek pisze:
Cytat:
2004-09-16 15:30:10, ekimm pisze:
byc może nowsze modele toyoty sa do kitu ale tamta to był prawdziwy samochód i serwis na niej nie zarobił



Ale to był rok 1985. Wtedy były inne czasy, klienci biedniejsi, mniej wymagający, Chiny, Tajwan, Singapur były krajami IV świata, a nie potęgami gdzie produkuje się już praktycznie wszystko i do wszystkiego... to i auta musiały być trwalsze.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2004-09-17 07:24:31 ]




DOKŁADNIE - OGÓLNIE COŚ SIĘ TERAZ DZIEJE Z AUTAMI SĄ JAKBY INNE NAWET TE TOPOWE MARKI JAK MERCEDESY - ZNAJOMA KUPIŁA Z SALONU NOWĄ C-KLASĘ PO PÓŁ ROKU ZACZEŁY SIĘ PIERNICZYĆ DUPERELKI: PRZEPALONE ŻARÓWKI, JAKIEŚ DZIWNE WSKAZANIE Z CIŚNIENIEM OPON ITD. PO ROKU NORMALNIE W CZASIE JAZY PĘKŁ PASEK ROZRZĄDU (OK.100K) AUTO JESZCZE NA GWARANCJI WYMIENILI SILNIK PRZEPRASZALI ITP. - ALE TO CHYBA JAKOŚ NIE TAK. KIEDYŚ MIAŁEM MERCA 115 Z 1976 - TO DOPIERO BYŁA LIMUZYNA - WIELKA JAK CZOŁG I JAKA WYTRZYMAŁA (NORMALNIE MOGŁEM SIĘ Z NIEJ UTRZYMAĆ - JADĘ SOBIE MOIM MESIEM DAJĘ PO HEBLACH NO I MAM NA D**** JAKĄŚ LASKĘ NOWYM FOCUSEM CZY VECTRĄ U MNIE TYLKO HAK SIĘ LEKKO WYGIĄŁ FOCUS VECTRA ZMASAKROWANE NIE POMÓGŁ abs HEHEHEH ZE DWA RAZY TAK MIAŁEM
  
 
co do żarówek w nowych autach to jakies fatum co widze nowy samochodzik na drodze to co trzeci ma przpaloną żaróweczkę, znajomy kupił forda focusa to po 3 miesiącach przepaliła mu sie zarówka a komplet nowych w serwisie ponad 100 zł ja w espero wymieniłem tylko dlatego że juz słabo swieciły jeszcze mi się nigdy nie przepaliła przez ostatnie 3,5 roku
  
 
Ja tam nadal wierzę w trwałość Toyoty.
W końcu w NIEMIECKICH testach cały czas obstawia pierwsze miejsca a Niemcy jak Brytyjczycy kochają tylko swoje samochody.
  
 
He, he.

Najlepiej kupcie sobie Alfę (dowolny model z dowolną jednostką napędową )

Ze swojej strony polecam jednak modele ze skrzynią Selespid
Remont kapitalny skrzyni przypada co ok 20 - 30 tyś km. a w międzyczasie należy trzykrotnie wyremontować całe zawieszenie

Akurat w stosunku do tej marki mogę się obecnie dość "szeroko" wypowiedzieć.

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2004-09-16 09:14:29, ekimm pisze:
kup coś innego powiem Ci że jazdą tym samochodem jestem zachwycony,jego pojemnościa wszysko spakujesz, płynnie się jeździ ale w moim przypadku za duzo usterek w nim ciagle mam, ciągle cos się dzieje teraz staniały samochody do 15 tys mozna kupic cosik lepszego widziałem mazde 626 wnowszej budzie z 96 roku za 13,500zł silnik 18 16V z klimą i elktryką i całkiem nieźle utrzymaną.



A czemu tak się dzieje ekimm??? (mam na myśli pogrubioną część cytatu) Odpowiedź mam w innym wątku: Stopiony dekiel

z tamtąd cytat:
Cytat:
(...) troszke ostro jeżdze czeste hamowania z duzej szybkosci i co się stało (...)

i psuje Ci się auto!
To jest auto rodzinne, limuzyna a nie sportowa siakiaś cupa


[ wiadomość edytowana przez: plump dnia 2004-09-18 15:08:44 ]
  
 
hmmmm lubie moje Espero, to sympatyczny, duży samochód za sensowne pieniądze.
Nie wiem tylko czy w podobnej cenie nie lepiej kupić Nubiry II.
Jak by na to nie patrzeć Nuba jest konstrukcyjnie nowocześniejsza, a utrzymanie jest tanie.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-09-18 16:35:55 ]
  
 
Cytat:
2004-09-18 15:09:52, -JACO- pisze:
... a utrzymanie jest tanie.



No, nie do końca....
Do nubiry nie masz już tanich i lepszych jakościowo niemieckich zamienników. To już nie ascona/vectra I.
Pozdr. P.
  
 
zamienników do nuby też jest pełno, nuba ma jedną wielką zalete i jedną wielką wade.
Zaleta - znakomite blachy, to auto już nie rdzewieje, jak espero...wada - przednie tyleje raz na 15 tys km
  
 
Cytat:
2004-09-18 15:09:52, -JACO- pisze:
hmmmm lubie moje Espero, to sympatyczny, duży samochód za sensowne pieniądze.
Nie wiem tylko czy w podobnej cenie nie lepiej kupić Nubiry II.
Jak by na to nie patrzeć Nuba jest konstrukcyjnie nowocześniejsza, a utrzymanie jest tanie.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-09-18 16:35:55 ]



hmmm - za 15 kawałków można dostać Nubirę II???????

pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-09-19 15:13:39, funky pisze:
Cytat:
2004-09-18 15:09:52, -JACO- pisze:
hmmmm lubie moje Espero, to sympatyczny, duży samochód za sensowne pieniądze.
Nie wiem tylko czy w podobnej cenie nie lepiej kupić Nubiry II.
Jak by na to nie patrzeć Nuba jest konstrukcyjnie nowocześniejsza, a utrzymanie jest tanie.


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-09-18 16:35:55 ]



hmmm - za 15 kawałków można dostać Nubirę II???????

pozdrawiam



Od Germanosów na pewno


[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2004-09-19 15:21:48 ]
  
 
Jacku nie pleć bzdur.

A zaleta Nubiry "Nie rdzewieje" to żadna konkretna zaleta. Nie rdzewieje i Lanos...

Więc zawieszenie to totalna porażka