C30NE...ile to spala benzyny a ile gazu ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !!! Panowie kupiłem Omesie A Kombi. Fajnego to ma kopa lecz boję sie że to duzo więcej żre niz typowa 2 litry na wtrycholu. Ile to pali ? Jak jeździć żeby paliła mniej ?hamul@poczta.fm
  
 
jak najwolniej
  
 
he, he ;D
  
 
Mozna trochę popchać.
  
 
Ja mam 2,5 V6 i wcale dużo mi nie pali jak dużo nie jeżdżę
  
 
Jak postawisz w garażu, to będzie ekonomiczniejsza niż niejedem malec.
  
 
Ja staram sie krecić do 3000 obr. i mi pali 10 - 11 w mieście i 7.5 na trasie ( na trasie już nie jak emeryt a spalanie mniejsze ) inna sprawa że mam 2.0 16v. Gazu nie mam i miec nie mam zamiaru
  
 
Omesia to zajefajne autko,anie wielbłąd czy inny kaktus więc pić musi pozdr
  
 
spalanie gazu: jazda sport z klimą- miasto 18, trasa 12
jazda eko- miasto 15, trasa 9
  
 
Podobno dobre efekty daje też jazda na lawecie z wyłączonym silnikiem
  
 
nie wiem jak w C30NE ale w X30XE 20 literków gazu w mieście to normalka a czasami jest więcej + benzynka na rozruchu (probowałem sprawdzić spalanie przy jeździe na emeryta no ale wytrzymałem tylko 50 km ,nie po to kupiłem MV6 alby się teraz kulać.), a po trasie różnie zależnie od stylu jazdy i warunków na drodze max. u mnie to 20l a minimum 11l gazu
  
 
Miasto a miasto. Zależy gdzie się jeździ i ile się stoi.
  
 
Cytat:
2004-09-16 21:25:42, JanuszGnitecki pisze:
Podobno dobre efekty daje też jazda na lawecie z wyłączonym silnikiem



Janusz ale taka jazda to nie jazda, najlepiej to na holu za czymś 250KM+, wtedy masz i wrażenia i ekonomię maxymalną

  
 
Cytat:
2004-09-18 15:14:42, darq pisze:


Janusz ale taka jazda to nie jazda, najlepiej to na holu za czymś 250KM+, wtedy masz i wrażenia i ekonomię maxymalną




i musisz miec stalowe nerwy i zaufanie do kierujacego hehehe
  
 
I dobre samowspomagajace hamulce,ale powaga.Po co ci 3 litry,jesli chcesz oszczednie jezdzic?
  
 
Dobra panowie Wygłupiłem się z tym pytaniem. Kupiłem ten wózek bo potrzebowałem duży rodzinny wózek z większym bagażnikiem a że kosztował mnie 4500 zł to się skusiłem. Podoba mi się jego moc a do zuzycia sie przyzwyczaje. Dziękuję za wszyskie odpowiedzi
  
 
o, właśnie zauważyłem że kolega z Opola, rzut beretem ode mnie. Do zobaczenia na trasie !
  
 
można też tak jezdić i wtedy oszczędność gwarantowana


Dowód rejestracyjny zamiast biletu
Kto zdecyduje się w środę, w Dniu Bez Samochodu, przesiąść się do autobusu lub tramwaju i zabierze ze sobą dowód rejestracyjny własnego auta, może za darmo jeździć po Śląsku komunikacją miejską.

Dowód rejestracyjny pozostawionego w garażu lub na parkingu samochodu już po raz szósty zastępuje w aglomeracji katowickiej bilety. Akcję organizuje Komunikacyjny Związek Komunalny Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego (KZK GOP) - największy w regionie organizator komunikacji miejskiej.

Pomysłodawcy śląskiego Dnia bez Samochodu uważają, że promocja komunikacji zbiorowej to dobra alternatywa dla uciążliwych korków, będących zmorą śląskiej aglomeracji.

Po wakacyjnym "rozrzedzeniu" ruchu wrzesień jest w dużych aglomeracjach miesiącem powrotu na ulice korków. Wraz ze wzrostem liczby zarejestrowanych samochodów, utrudnienia są z roku na rok coraz większe. W 1991 roku w Katowicach zarejestrowanych było ok. 60 tys. samochodów, dziś - prawie trzy razy tyle.

Marek Klimek z KZK GOP podkreśla, że stojące w korkach samochody emitują podczas pracy na jałowym biegu najbardziej szkodliwe dla człowieka węglowodory. W wielkich aglomeracjach prowadzi to do powstawania smogu.

Zdaniem KZK GOP, jedynym wyjściem z tej sytuacji jest postawienie na rozwój komunikacji publicznej. Jeden autobus mieści około 130 pasażerów. Zajmuje 100 razy mniej powierzchni, niż samochody przewożące taką samą liczbę osób - argumentuje Klimek. Problem polega na tym, że także autobusy muszą stać w korkach.

"Dalszy żywiołowy rozwój ruchu indywidualnego prowadzi do całkowitego zakorkowania nawet najszerszych ulic. Zarazem, grzebiąc autobusy w korkach, kierowcy pozbawiają się alternatywy, jaka mogłaby być przesiadka do szybkiej komunikacji miejskiej" - uważa Klimek.

Pomysł Europejskiego Tygodnia Ruchu, zakończonego Dniem bez Samochodu, zrodził się we Francji w 1998 roku. Szybko przejęły go inne kraje Europy. Jest to inicjatywa propagowana zarówno przez organizacje proekologiczne, jak i zrzeszające przewoźników i organizatorów komunikacji zbiorowej.