MotoNews.pl
  

Sprzęgło i jego"pedał"..... :-D

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich a w szczególności nasze Panie Klubowe, którym życzę wszystkiego najlepszego - także na drogach - i dużo dużo kwiatów , koniecznie czerwonych .
Pytanko moje dotyczyć będzie "pedału" sprzęgła . Od pewnego czasu zauważam, że kiedy wciskam pedał to czuję i słyszę jakieś dziwne odgłosy, jakby pedał zahaczał o coś , jakby jakaś sprężyna naciągając się zahaczała o coś lub źle się rozciągała.....słychać i czuć pod nogą jakieś chrupnięcie "w stylu" naciągania starej sprężyny . Ale o dziwo nie dzieje się tak przy każdym wciśnięciu pedału tylko co trzeci raz może Pedał i sprzęgło wykonuje swoje zadanie prawidłowo - wyciska tarczę i ładnie sprężynuje z powrotem......ale to dziwne jakby "zerwanie sprężyny" mówi mi, że coś się kroi niedobrego i kiedyś to odczyję "w polu" - kiedy pedał nie zareaguje
Po wciśnięciu pedału wraca on do swojej wysokiej pozycji z dziwnym również stuknięciem.....jakby uderzał w jakiś metalowy element ( czyżby wytarł się jakiś element gumowy czy inny tłumiący wcześniej sprężysty powrót pedału?). Po prostu po puszczeniu sprzęgła pedał metalicznie w coś uderza i trzeba delikatnie nogę zdjąć z pedału, żeby nie stuknęło
Zaglądałem tam(a nie jest to łatwe) i nic nie chce się zauważyć ......
Ma ktoś może jakiś pomysł w tym nietypowym przypadku ?
  
 
Hmmmm
amoże siada cipowoli tarcza sprzęgła i docisk , ja tak miałem przed wymianą tarczy, łożyskaidocisku też nie wiedziałem co się dzieje domomentu aż mi siadło całkowicie
  
 
uważam, że skończyła się(względnie uszkodziła) automatyczna regulacja naciągu linki sprzęgła. Jesli próbuje naciagac linkę, a zakres regulacji się skończył - tarcza niebawem do wymiany, zanim rozgrzebiesz sprzęgło sprawdź to.
  
 
Ja stawiam na ten plastik co jest zaczepiona o niego linka, przy pedale sprzęgła. Wymień go czym predzej bo możesz obudzić się z ręką w nocniku jak Ci gdześ kompletnie się połamie

Ja miałem podobnie, tylko , że tylko raz słyszałem te stuknięcie i trzeba było holować. Koszt nowego kosztuje około 30 zł.

Też myślałem , że to docisk padł. wyjąłem skrzynię biegów i wszystkobyło ok!!
  
 
Hmmm.......mówisz Maciek, że tarcz, docisk......ale wtedy wydaje mi się byłyby inne objawy, np. szarpanie , wysoki pedał, ślizganie a tu nic z tych rzeczy.....sprzęgło działa w porządku, jak zawsze, tylko to jakby prykanie strężyny w pedale w początkowej fazie wciskania sprzęgła, jakby coś z mechanizmem pedału, jakby sprężyna - i jeszcze raz zaznaczę ; nie za każdym razem ( może co trzecie wciśnięcie pedału).....czasami mam wrażenie, że pedał się skrzywił czy co i źle sprężynuje.
No i kiedy puszczam pedał to jest wyraźne stuknięcie o metal w okolicy właśnie wspornika pedałów - jakby coś się wytarło pod pedałem i stuka. Kiedy puszczam nogę powoli i delikatnie to nie stuknie........
"....mnie się wydaje, że......"blisko może być MSS i może ten chyba plastykowy wycinek zębaty koła, po którym chyba linka chodzi mógł coś nawalić Podejżewam, że coś w tym mechaniźmie pedału coś albo spadło z czegoś albo coś się wytarło.....
Zaglądałem tam w akrobatyczny sposób "do góry kołami" ale dopóki wytrzymywał mi kręgosłup nic nie udało mi się jeszcze wymyśleć........
  
 
SLuchaj ja nie mówie że na 100% , u mnie były takie objawy bo waliło łożysko oporowe, a u ciebie może być co innego. Moja sugestia jest taka jaki miałem przypadek. A co jest nie tak to się okarze jak znajdziesz usterke.
  
 
U mnie tego pęknięcia nie było widać, dopiero jak naciskało sie pedał. pękło nie na osadzeniu linki sprzęgła, ale tam gdzie osadzony jest pedał i własnie ten plastik . Pękło na obwodzie tego osadzenia. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem, ale chyba wiadomo o co chodzi
  
 
Andrew u mnie jest to samo - po prostu ta zapadka przeskakuje już po wyrobionych zębach tego półksiężyca. Wydaje mi się, że nadaje się to do wymiany ale ... właśnie ale... jest z tym troche roboty i to cały czas mnie zniechęca a nawet kupiłem już zamiennik tego mechanizmu samoregulatora...
  
 
Słuchajcie chłopaki......ale żeby sprawdzić i ewentualnie wymienić ten samoregulujący plastyk to trzeba chyba wyjąć cały wspornik pedałów z samymi pedałami, co nie? Roboty i komplikacji co niemiara jak mi się wydaje.....
Tomek.....a nie boisz się, że nie zdążysz z wymianą bo np. całkiem rozwali się ten plastyk pewnego pięknego dnia i nie będziesz miał czego wycisnąć ?
  
 
Niekoniecznie trzeba odkręcać całe mocowanie pedałów. Ja wyjąłem tylko pedał od sprzęgła . Było przy tym trochę roboty , ale poradziłem sobie
  
 
I u mnie jest to samo i tak chulam już od prawie roku w międzyczasie wymieniłem już nawet całe sprzęgło - bo się już ślizgało ( w sumie nie wiem czy ten samuoregulator nie pomógł w tym że to się wyrobiło ). A za wymianę zabiorę się dopiero wtedy gdy się zrobi ciepło, a może ktoś ma jakieś rysunki jak to wygląda i co trzeba by było po kolei rozebrać ( jak macie to zapodajcie na mkosh@plusnet.pl). Pozdrawiam
  
 
No właśnie.....ma ktoś poże jakiś rysuneczek coby zobaczyć bardziej szczegółowo jak i co sprawdzić i ewentualnie wymienić......bo w książce o Essim to rysunek jest beznadziejny i niewiele z niego wynika.....a rysunek techniczny w szkole miałem .
Mkosh, jak coś będziesz miał to daj cynk
  
 
Ja mam to samo dzieje sie tak jak sie nagrezje w samochodzie
Narazie smigam tak jak jest moze kole wiosny rozbiore
  
 
żebyście pewnego dnia nie obudzili się z ręką w nocniku
  
 
A u mnie na jedynce i dwojce tak dziwnie szarpie (2-3 razy) przy ruszaniu , dzieje sie tak glownie jak silnik jeszcze zimny. No i wogole musze bardzo delikatnie ze sprzeglem bo cholernik szarpie. Ale zastanawiam sie czy to nei spowodowane tym ze ta sprezyna odciagowa na pedale nie jest u mnie oryginalna tylko zalozylem jakas slabsza
  
 
Witam!
W zasadzie to chciałem się pochwalić.
W poniedziałek wziąłem się za samoregulator sprzęgła i jakoś dałem radę wymienić go sam - cała operacja trwała ok 2h. Teraz mogę powiedziec że nie taki diabeł straszny ale minęło już dwa dni a ja kręgosłup i wszystkie żebra jeszcze czuję (i tak będzie pewnie jeszcze chwilkę) bo gimnastyka przy tym straszna. A wnioski są takie iż nowego nie musiałem kupować (ale jak już kupiłem to i założyłem) ponieważ "stary miał tylko na pierwszych ząbkach lekkie uszczerbienie i wystarczyłoby pilnikiem lekko przeczyścić z pogiętego plastiku i wyostrzyć ząbki i pewnie hulałby dalej. Jak ktoś się waha czy robić samemu czy nie to mogę spokojnie po własnych doświadczeniach napisać że jak ja zrobiłem (jak zaczynałem chodzić koło auta z śrubokrętami to ojciec znając moje umiejętności tylko nerwowo spoglądał) to chyba każdy jest w stanie to zrobić. Jak bym miał cyfrówkę to zdjęcia bym jakieś zrobił no ale nie mam to i zdjęć nie będzie.
Pozdrawiam
  
 



sprzęgło i pedał to dacy dwaj panowie
  
 
Cytat:
2004-03-24 10:38:23, mkosh pisze:
Witam!
W zasadzie to chciałem się pochwalić.
W poniedziałek wziąłem się za samoregulator sprzęgła i jakoś dałem radę wymienić go sam - cała operacja trwała ok 2h. Teraz mogę powiedziec że nie taki diabeł straszny ale minęło już dwa dni a ja kręgosłup i wszystkie żebra jeszcze czuję (i tak będzie pewnie jeszcze chwilkę) bo gimnastyka przy tym straszna. A wnioski są takie iż nowego nie musiałem kupować (ale jak już kupiłem to i założyłem) ponieważ "stary miał tylko na pierwszych ząbkach lekkie uszczerbienie i wystarczyłoby pilnikiem lekko przeczyścić z pogiętego plastiku i wyostrzyć ząbki i pewnie hulałby dalej. Jak ktoś się waha czy robić samemu czy nie to mogę spokojnie po własnych doświadczeniach napisać że jak ja zrobiłem (jak zaczynałem chodzić koło auta z śrubokrętami to ojciec znając moje umiejętności tylko nerwowo spoglądał) to chyba każdy jest w stanie to zrobić. Jak bym miał cyfrówkę to zdjęcia bym jakieś zrobił no ale nie mam to i zdjęć nie będzie.
Pozdrawiam


mówisz o tym elemencie ?

tzn NAPINACZU LINKI SPRZĘGŁA: R=55MM


[ wiadomość edytowana przez: gerusik dnia 2004-03-24 13:38:37 ]
  
 
tak tak to ten element
  
 
Ico ...wymieniłeś tylko tą plastykową zębatkę ? A sprężynek nie wymieniałeś ? Robiłeś to "na żywym organiźmie" czy wyjąłeś cały wspornik pedałów ?