Co zrobic z silnikiem??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W sobote zauwazylem w Atusie(120kkm) dziwny stukot z silnika.Posprawdzalem wszystkie blachy czy sie nie tluka,odlaczylem pompe wodna i nic nie pomaga.Stukot wystepuje na rozgrzanym silniku,po zasiegnieciu opinii Predkiego potwierdzilo sie ze to walek rozrzadu poszedl sie je... I teraz nie wiem co z tym robic.Mam kilka opcji,ktora bedzie z nich najlepsza

1)wymienic walek i szklanki koszt ok 550 zeta.
2)ciekawi mnie czy mozna do tego silnika wsadzic normalne szklanki i walek i zeby sobie samemu regulowac zawory
3)znajomy ma do sprzedania silnik(400 zeta) z Caro 96r na Abimexie( 70kkm rozbil go i zostal mu silnik) i ciekaw jestem czy bedzie to chodzic z wtryskiem Boscha
4)a moze lepiej wsadzic do w.w. silnika poprostu gaznik i miec spokoj

Co radzicie,dajcie pare slow odpowiedzi do kazdego pkt i co z tego bedzie najlepsze


[ wiadomość edytowana przez: BartekN dnia 2004-09-27 20:17:54 ]
  
 
Cytat:
2004-09-27 20:16:13, BartekN pisze:
1)wymienic walek i szklanki koszt ok 550 zeta.
2)ciekawi mnie czy mozna do tego silnika wsadzic normalne szklanki i walek i zeby sobie samemu regulowac zawory
3)znajomy ma do sprzedania silnik(400 zeta) z Caro 96r na Abimexie( 70kkm rozbil go i zostal mu silnik) i ciekaw jestem czy bedzie to chodzic z wtryskiem Boscha
4)a moze lepiej wsadzic do w.w. silnika poprostu gaznik i miec spokoj



1. Nadal wiesz co masz
2. to chyba nie jest ot tak...
3. Nie masz do końca pewności co siedzi w tym silniku... - a czy by chodził to nie wiem
4. Wsadzisz gaźnik i pare innych i będzie ladnie chodził (jeśli jest w dobrym stanie - patrz 3) ja mam GLI (abimex z mechaniczną regulacją luzów zaw.) na gaźnik i nie narzekam...
  
 
Wkladaj tego za 400 zl. Jezeli Twoj ma 120 kkm to za 20 - 30 kkm i tak bedzie trzeba robic remont. Jak masz znajomego diagnoste wstaw gaznik a jak nie masz to wstawiaj Abimexa - zawsze to lepiej niz Bosch
  
 
A ja bym był za naprawą dotychczasowego. Dlaczego?
1) wiesz co masz (no chyba że jest zajechany)
2) unikasz kosztów związanych ze zmiana silnika: koszt zakupu drugiego, przekładka, dodatkowy przegląd, wymiana dowodu
3) ten drugi też nie jest nowy i też może się psuć

Co najwyżej kup ten drugi i będziesz miał na zapas. Jak zajeżdzisz całkowicie dotychczasowy to wówczas myśl o przekładce.

Co do gażnika to czy nie będą się czepiali na przeglądzie odnośnie czystości spalin? Tu się akurat nie znam, zawsze miałem gażnikowce.
  
 
Cytat:
2004-09-27 21:14:37, andrzej_krakow pisze:
Co do gażnika to czy nie będą się czepiali na przeglądzie odnośnie czystości spalin? Tu się akurat nie znam, zawsze miałem gażnikowce.


Przy dobrze wyregulowanym gazniku i sprawny silniku bez problemu bedzie sie miescil w normach po czerwcu 1995. Jednak to nic nie zmienia trzeba miec wtrysk i katalizator albo jak pisalem ponizej znajomego diagnoste.
  
 
Co do kosztow,to tylko zakup silnika i nowy dowod.Przekladke robilbym sam,wiec troche kosztow odejdzie

Road tak sie sklada ze mam znajomego diagnoste,nigdy nawet nie wjezdzam na stanowisko
  
 
Cytat:
2004-09-27 21:26:58, BartekN pisze:
Co do kosztow,to tylko zakup silnika i nowy dowod.Przekladke robilbym sam,wiec troche kosztow odejdzie Road tak sie sklada ze mam znajomego diagnoste,nigdy nawet nie wjezdzam na stanowisko


Ja tez mam znajomego diagnoste ale za te sto pare zlotych to wole wiedziec czym jezdze. No chyba ze masz w domu maszyny do kontroli amortyzatorów, hamulców, łożysk, drążków, analizator spalin, pomiar kątów itp.


[ wiadomość edytowana przez: pabloKSU dnia 2004-09-27 21:39:05 ]
  
 
Jak mozesz samemu robić i sie znasz to przy okazji zrób sobie generalkę i z głowy, koszty dodatkowe to kupno nowych tłoków , korbowody , zmień uszczelniacze zaworowe na goetze i wymień sobie przy okazji sprzęgło jeżeli jeszcze nie zmieniałeś i bedziesz miał silnik na nastepne 100 tysi albo więcej , oczywiście to jest atrakcyjne jezeli potrafisz wyjąć rozebrać i złożyć silnik , acha najważniejsze czy jesteś pewien że potraficz przeprowadzić wstepną regulację luzów zaworowych ? bo na tym elemencie pada 90 procent mechaników... nie wiem dlaczego....
  
 
ewentualnie kup te drugi silnik (duzo niepowinien za niego chciec - na szrocie 1.6 chodza po 200 do 300 zl) i zrob mu kapitalke - a pozniej przeloz...
a numery - no coz 1 pazdziernika blisko


----
teraz doczytalem te 400 zlotych - moze sie troszke potarguj...


pozdrawiam
cybertec


[ wiadomość edytowana przez: cybertec dnia 2004-09-28 16:38:40 ]
  
 
Zapakuj abimexa-lepszy od boscha a z tym przebiegiem pohula jeszcze




[ wiadomość edytowana przez: daniel dnia 2004-09-28 18:07:00 ]
  
 
Ad2:
nie da sie przelozyc - glownie dlatego ze szklanki hydrauliczne są "ciensze" mozna by rozwiercic ale to i tak Cie czeka przekladka walka rozrzadu jest inny
Ja jezdze na "zwyklym" walku a popychacze to hydraulika i powiem tak : efekt mniej niz zadowalający przypuszczam ze w druga strone jest jeszcze gorzej
  
 
Cytat:
2004-09-27 21:40:11, Radzio75 pisze:
Jak mozesz samemu robić i sie znasz to przy okazji zrób sobie generalkę i z głowy, koszty dodatkowe to kupno nowych tłoków , korbowody , zmień uszczelniacze zaworowe na goetze i wymień sobie przy okazji sprzęgło jeżeli jeszcze nie zmieniałeś i bedziesz miał silnik na nastepne 100 tysi albo więcej , oczywiście to jest atrakcyjne jezeli potrafisz wyjąć rozebrać i złożyć silnik , acha najważniejsze czy jesteś pewien że potraficz przeprowadzić wstepną regulację luzów zaworowych ? bo na tym elemencie pada 90 procent mechaników... nie wiem dlaczego....



ja bym był za tą opcją czyli zrobić mu remoncik generalny i mieć znów spokój na kupe kilometrów
bo z przekładkami jest jak z loteria i co bedzie jak nie trafisz bo przeciez silnik nie jeździ wiec może być kilka niespodziewajek a z naszek krótkiej wspólnej przejażczki wnioskuje ze wiesz co czego słuzy pedał przyspieszenia