Ot jak to w małżeństwie ;)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam WAS ponownie
Pozwólcie, że się wyżalę, pls
gdyż dalej walczę z obrotami ......

idąc za wskazaniem mechaników (także porad na forum) wymieniłem reg. jałowego, sondę, sprawdzony czujnik temp. silnika, sprawdzony przepływomierz i przepustnica, dzisiaj Maleństwo stoi na regulacji LPG (membrana reduktora wymiana) co jeszcze, obcego powietrza nie zaciąga, nowy filtr paliwa i powietrza, wszystko weryfikowane przez kontakty oficjalne i półoficjalne w ASO i nie tylko (w miarę posiadanych kontaktów).

Objawy: 'wachlowały' obroty ...... długo trwało szukanie, żadne resety kompa itp nie pomagały ostatnio okazało się, że przepustnica była przestawiona. Radość !!
Jest lepiej ale ...... objaw dalej sie pojawia. To czega się czepiam to po załączeniu 'D' obroty spadają zbyt nisko i czuję oraz słyszę, że auto ma trudności z utrzymaniem obrotów. Tak dzieje się np. na światłach lub postoju z załączonym 'D' bardzo denerwujące tym bardziej, że drżenia przenoszą się na kolumnę kier. i całe auto .
Na N obroty są w porzo po załączenie D spadają do ok. 550 (wg wskazania deski) potrafią spaść do 500 lub 450. Wiem że wskazanie zegara jest mylące (już to w ASO słyszalem) ale coś jest nie OK bo Omka się męczy.
Nadmienię tylko, że składałem wizyty w 4 ASO i najczęsciej kończyło się na resecie kompa i ustawieniu obrotów.
Cóż może faktycznie się czepiam i to objawy dla wieku i przebiegu normalne ...... jednak sądzę że NIE.
Ostatnio podejrzenie padło na skrzynię, iż po załączeniu zbyt mocno ciągnie i dusi silnik. Sam nie wiem już tyle było 100% tropów ...... w każdym razie i tak muszę olej wymienić więc przy okazji zapytam w Nadarzynie a co mi tam w końcu miłość potrafi być ślepa hehehe

Gdyby któryś z szanownych Kolegów i Koleżanek miał uwagi/propozycję będę zobowiązany na wszelki możliwy do uzgodnienia sposób

Pozdrawiam i życzę bezawaryjnych dni!
  
 
Ja mam podobnie ale na manualu więc to nie wina skrzyni (przynajmniej u mnie)
Na LPG czasami na wolnych obrotach faluje jak fale Dunaju a nawet zdarza się mu zgasnąć. Na benzynie ok. Dzwoniłem go gościa od Lpg i powiedział, że wie co to i mi to zrobi od ręki jak tylko się pojawię. A pojawię się za jakiś tydzień, wiec czas pokaże.
  
 
rasek, jak chcesz to podjedz w ciagu tygodnia do mnie do firmy na ul. Leszno 34/36 i porownamy te obroty, tez mam automat
Jak cos to moje gg 1111793 Ewos
  
 
u mnie to samo falują na gazie na benzynie jest wporzo
  
 
dzięki za słowa pociechy
chociaż nasze Potworki zasługują na stabilne obroty !

Ja w każdym razie wczoraj wykonałem komplet naprawczy reduktora plus filterek, kolejne kilka zetów pękło.
Śmieszne tylko, że wczoraj trochę poganiałem i było OK, a dzisiaj od rana na benzynie dojeżdzam do światełek i obrotki zjazd poniżej 500 potem góra/doł/góra/dół i uspokojenie. Kolejny przystanek to samo hehehe przeszedłem na gaz i w miarę ale dalej ciągnie coś obroty w dół i są za niskie.
Przyjdzie przywyknać ..... ale jeszcze powalczę grrrrrr

ps: dzięki Ewos za ofertę. Pozwól, że odezwę się na GG wieczorkiem.
  
 
Mam pytanko prośbę o adresy zakładów gdzie zakładaliście gaz i opinie o fachowości i cenie bo będę chciał z wiosny zagazować soją bestyjką z X20SE.Odpowiedzi mogą być na forum lub komunikatorach.Nie będize to moje pierwsze gazowanie wczesniej poldi i felcia.Pozdrawiam
  
 
Cze 'siabaniak',
ja mam instalkę założoną na Podleśnej 38A; zakład w porządku jest.
To chyba jeden z lepszych warsztatów i działa juz dość długo.
O ile dobrze pamiętam instalka sekwencyjna ok. 5000, a stopień niższa jakieś 2300, ale ceny do sprawdzenia.

Pozdrawiam
  
 
Mialem takie cos po zalozeniu LPG. Rozebralem caly uklad dolotowy i zauwazylem, ze wtryskiwacze gazu (a dokladnie rurki od nich) byly niechlujnie wkrecone w kolektor dolotowy (tzn. byly jakby za gleboko wkrecone przeslaniajac swiatlo przelotu kolektora i zaburzajac przeplyw pow. dolotowego). Od wewnatrz wyszlifowalem zlaczki tak aby konczyly sie rowno z kolektorem i obroty sie uspokoily.
  
 
Cytat:
2004-10-22 10:51:19, siabaniak pisze:
Mam pytanko prośbę o adresy zakładów gdzie zakładaliście gaz i opinie o fachowości i cenie bo będę chciał z wiosny zagazować soją bestyjką z X20SE.Odpowiedzi mogą być na forum lub komunikatorach.Nie będize to moje pierwsze gazowanie wczesniej poldi i felcia.Pozdrawiam



Ja wprawdzie nie zakładałem (ropniaczek ) ale ze sprawdzonych źródeł wiem, że Migas na Modlińskiej jest dobry.
Dokładnego adresu ani tel. nie znam, ale na pewno są w książce tel.
Sprawdź jeszcze u kolegi Kartosa, nie może się nachwalić pewnego warsztatu na Zaciszu

Pzdr

Paweł
  
 
Problem jest w elektronice gazu. Przeważnie zakłady które to montują nie biorą pod uwage tego że nie każdy gaz pasuje do danej marki samochodu. musisz dobrać odpowiednią elektronike. miałem taki przypadek w innym aucie i maiłem wielki problem . Rozsadziło mi przepływomierz obroty falowały gaz się sprężał i buchneło aż się filtr powietrzxa zapalił. Moja rada jedź do specjalistycznego serwisu gdzie montują gaz i dowiedz się czy masz odpowiednią elektronike...... To powinno dać efekty . Aha może masz sonde lambde walniętą
  
 
Cytat:
Sprawdź jeszcze u kolegi Kartosa, nie może się nachwalić pewnego warsztatu na Zaciszu


Jak wszystko dobrze się poukłada, to i ja do tego chwalenia się dołącze
  
 
Witajcie,
pomyślałem że podzielę się jeszcze doświadczeniami ostatnich dni z Wami, może coś wniosą wartościowego na forum.

Dalej nie odposzczam i drążę temat jak w postach poniżej
Byłem u gazowników, skończyło się jedynie na prostym resecie kompa, który o dziwo pokazał 4 błędy: czujnik stukowego spalania, wałka rozrządu sondy i czegoś tam jeszcze pomimo, iż na desce nic nie świeciło (sic ?!).
Gdzieś pisałem na forum o gostku mechaniku Chołowczyca ..... kompletna pomyłka. Gbur i chamek, tym bardziej jeśli chodzi o reklamcję, a wziął kosmos pieniądze za tzw konserwację układów elektronicznych.
Wracając do tematu, gazownicy powrócili z ustawieniami do oryginalnych tzn bez emulatora sondy.
Okazuje się i tu proszę Was o komentarz, że w przypadku rocznika mojej Bestki były na początku produkcji śmieszne moduły przy silniku, można powiedzieć o 'sztucznej inteligencji'. Tyle tylko, że ta inteligencja jest na bakier i owe moduły po pewnym czasie użytkowania LPG się, wyobraźcie sobie, rozstrajają i dają w efekcie podobne jajka jak ja mam z obrotami na wolnych.

Nie wiem czy to kit czy nie, jak dla mnie jak mi to tłumaczono trzyma się całości ale wielu z Was ma większe doświadczenie więc ciekaw jestem co Wy na to. Mogę tylko napisać, że elektronik który dzisiaj badał auto jest doświadczony, zakłada też LPG i spotkał się z takimi przypadkami już.
Sprawdził TEchem co mógł, zresetował dogłębnie, sonda, przepustnica, przepływomierz, wtryski wszystko w normie, także obroty bez obciążęnia i z obciążeniem.
I rzeczywiście mykam narazie na benie i wszystko gra, silnik nie wachluje i odczuwam dawno zapomniany komfort
Z tego co zapamiętałem, wybaczcie może coś pokręcę lub nie dość fachowo powtórzę ale tak to jest jak pro mówi do amatora, w moim roczniku nie powinno być jednak emulatora sondy co zapobiega śmieceniu kompa.... (ciekawe co niektórzy z Was napiszą ) Poradził abym śmigał kilka dni na benie potem przeszedł na gazi i jeśli objaw się nie powtórzy znaczy się jest OK. Tzn moduł nie jest zupełnie rozstrojony i wyuczył sie od nowa właściwyc parametrów. Jeśli objaw wystąpi cóż ... z uwagi na koszt takiego instrumentu przyjdzie zacisnąć ząbki i mykać dalej jak jest.

W każdym razie optymizm mi powrócił, miska olejowa wymieniona, olej świeżutki autko aż śpiewa ... za jakiś czas podejmę wątek to napiszę czy ta ścieżka okazała się właściwa.
Jedynie co jeszcze to zbiera za dużo obrotów po załączeniu skrzyni. W BEstii Ewosa zdecydowanie mniej. Jak się pozbieram to podjadę do RAszyna do automata, może coś rzeczywiście skrzynia za dużo dusi silnik, może jest możłiwa jej regulacja nie wiem. Wiem tylko, iż aż się boję pomyśleć o konsekwencjiach finasowych tej wizyty ..... .

Przy okazji dowiedziałem się, że ASO ma teraz nastawienie na nowsze pojazdy (a kiedy nie miało) do mojego rocznika własciwie już nie ma oprogramowania i niechętnie przyjmują na robotę, oczywiście po znajomości jest

Pozdrawiam
Rasek


ps: podziękowania dla Ewosa, cieszę się że poznałem tak sympatycznego Człowieka