Łożysko Łada

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może ktoś wie gdzie w Warszawie kupię łożysko sprzęgła do łady 1300
  
 
Jagiellońska 3 tel 6192122
Radzymińska 135 - 6786334
Sobieskiego 78 - 6429487
  
 
dzięki, kupiłem na jagielońskiej
  
 
a wlasnie jesli chodzi o lozyska co(gdzie) moge wymienic w ladzie aby poprawila sie tocznosc samochodu,czuje male opory jak jade , a to sprawa raczej nie hamulcow bo i tak sa za slabo podkrecone z tylu przynajmniej
  
 
Ostatnio pojawiły mi się stuki w przednim zawieszeniu po lewej stronie. Myślałem że to może sworznie albo wahacz ale po sprawdzeniu okazuje się że to łożysko (zarówno jak ruszam kołem w poziomie jak i w pionie czuć luzy). W związku z tym mam pytanie odnośnie regulacji luzu lub wymiany łożyska. Czy dam rade zrobić to w garażu podstawowymi przyborami ? W książce jest to bardzo niejasno napisane. Może ktoś mi opisać "łopatologicznie" wymianę albo regulację luzu ?
  
 
luz regulujesz na glownej srubie piasty, na ogol podany jest moment jakim nalezy skrecic lozysko. jak nie masz dynamometryka to najlepiej dokrecic ile sie da (z wyczuciem!! ) az poczujesz wyrazne opory na kole, a nastepnie poluzowac o ok 1/4-1/2 obrotu.

co do wym,iany lozysk no to sprawa prosta - najlatwiej na prasie to zrobic, ale domowymi sposobami tez mozna tyle ze trzeba miec wyczucie w rece
  
 
Musisz sie zaopatrzyc w nowa nakretke(najlepiej) albo inna- z innej piasty - co by dobrze zaklepac.
W mojej ksiazce pisze ze najpierw 19,6 N m, pokrecic kolem.
Zluzowac, dokrecic 6,9 N m, a nastepnie odkrecic o 20-25 stopni.
Z mojego wlasnego doswiadczenia wynika ze lepiej miec wiekszy luz. Dwa razy mechanik wymienial mi lozyska, ktore nie wytrzymaly nawet 300km - watpie aby byly felerne - choc to jest tez mozliwe- mysle ze dokrecane byly niewlasciwie.
Jak poszedlem z piasta do wybicia starej biezni(lozysko sie rozlecialo) to pan(inny nie spokrewniony z poprzednim) powiedzial ze to chyba kozim lojem bylo smarowane i nie dziwota ze sie rozpadlo.
Od tego czasu mam niewielki luz- jezdze z nim przynajmniej dwa lata(na przegladzie ciale slysze zebym skasowal luz) i nic sie nie dzieje. Zwyczajnie sie boje, ze po ingerencji - moze sie rozpasc.
Nie wiem, moze dla tego ze ostro hamuje, wiekszy luz jest lepszy(bardziej sie nagrzewa-i nei rozpada) a moze zwyczajnie w swiecie zle robie - ale po 3 lozyskach rozpadnietych, nie dotykam sie tego - i odpukac jest ok.

a-ha z prawej jest lewy gwint na srubie/nakretce.

  
 
Najlepiej lepiej dokręcić na maxa! Wyluzować po tem aż do momentu gdy się swobodnie obraca i nie maluzu
  
 
No, moja opinia na ten temat jest odmienna-czysta fizyka i rozszerzalnosc temperaturowa metali. A to ze kolo sie bardzo grzeje(piasta,lozysko, tarcza) jest chyba oczywiste. Jesli skrecisz bez luzu, zahamujesz pare razy, nagrzejesz wszystko-lozysko sie rozpadnie albo bedzie stawiac bardzo duzy opor.
  
 
tylko ze tu w gre wchodzi troche inna teoria luzu. bo lozysko ani bieznia nie nagrzeje sie tak, zeby zlikwidowac luz wyczuwalny z zewnatrz, tzn taki przy ktorym mozemy potrzasnac kolem. po to odkrecasz o 1/4 albo 1/2 obrotu tak jak pisalem wyzej, zeby wlasnie taki dodatkowy luz sie pojawil - kolo nie bedzie sie telepalo, a jednak zawsze lozysko pracowac bedzie moglo. poza tym rolki w lozyskach nei sa sztywno zamocowane, maja pewne mozliwosci ruchu prostopadle do swojej osi - rowniez po to zeby zapewnic lepsza prace i dostosowanie do jej warunkow. wszystko pod warunkiem ze takowe lozysko dobrze zlozysz. rzecza inna jest skladanie piast do sportu, gdzie lozysko nie ma wytrrzymac 100000 km. ale tez uzywasz wtedy innych lozysk, bardziej wytrzymalych, nieco inne smarowania itp itd wiec mozesz sobie na wiecej pozwolic.
  
 
Nie ma innej* teorii luzu w tym przypadku - albo luz jest, albo go nie ma !
To ze sie go nie wyczuwa reka, nie znaczy ze go nie ma.

Luz to roznica miedzy wymiarem elementu zewnetrznego(obejmujacego) a mniejszym od niego,sprzezonym z nim,wymiarem elementu wewnetrznego(obejmowanego), np. roznica miedzy srednica otworu a srednica walka - przestrzen pomiedzy dwiema wspolpracujacymi czesciami.

Nie musze tlumaczyc ktora role pelni lozysko, a ktora oska.

Dodam jeszcze ze oska jest stozkowa, a ustawienie bez luzu, nie powoduje wcale blokady mozliwosci obracania kolem.

*inna teoria luzu- np. luz to czas wolny w godzinach przeznaczonych na jakies inne zajecia.

Tym koncze moje wywody w tym temacie.
  
 
Ale rozgorzała debata naukowa! Chodziło mi o nie wyczuwalny luz przy ruszaniu kołem. a Dociska się po to aby się "ułożyło" a potem stopniowe odpuszczanie do momentu kiedy się lekko kręci kółkiem i nie czuć pod ręką luzu na piaście. Stosuję tą metodę od lat i jak do tej pory nie miałem reklamacji. LUZ JEST NIE WYCZUWALNY PRZY SZARPANIU KOŁEM. Inna sprawa to kwestia jakości łożysk. Jak toś kupi tanie to niech nie oczekuje jakości.
  
 
Dzisiaj podjechałem do warsztatu i zlikwidowałem z pomocą znajomego mechanika luz na lożysku. Ogólnie był duży