AutoMoto Pażdziernik 2004 [FOTO Duże]

Zobaczcie jaki "fajny" artykul znalazlem dzis w automoto.



Najbardziej podoba mi sie fragment o zrobieniu biznes center ... co za gwiazdkowiec to pisal

pozdr

BTW

Ten DF w atykule jakos znajomo wyglada hmm ...

Pozatym nie wiedzialem ze takie byly seryjne ... przez 25 lat haha

pozdr

p.s. juz poprawiam fotke




[ wiadomość edytowana przez: thaniel dnia 2004-10-20 10:59:21 ]

Ta gazeta od zawsze jest anty FSO.Kiedys ukazał sie w tej gazecie artykuł o Polonezie Kombi,zaraz jak wszedł do produkcji,nie zostawili suchej nitki na tym naprawde funkcjonalnym Kombiaku.

jak szesc gwiazdek pisze na podstawie newsweeka to musza to byc brednie. kolejny dziennikarz, ktory w dupie byl i gowno widzial. przykro mi to stwierdzic, ale tak glupiej nacji nie ma na tym kontynencie. ekspert w dupe jego mac!

Co on a za brednie wypisuje??!!
jeszcze (chyba to miało to oznaczać) za źródło podaje puls biznesu!!
akurat to gazete to ja czytuje (na studiach mam za darmo), i tam akurat nic złego nie piszą o FSO wręcz przeciwnie - wiedzą że farbyka jest częscią historii, a teraz zaczyna być łakomym kąskiem ze względu na umiejscowienie i inżynierów nie tylko dla ZAZa (który de facto nie chce wchodzić, a chce utrzymać produkcję LAnosa), a wejść to chce konsracjum (jeżeli można to tak nazwać) - ROVER - SAIC (szanghai automotive industry corporation czy jakoś tak) - największy chinski producent.
Ponadto dzisija na polsacie oglądałem autoświat TV gdzie było o powrocie FSO do starej nazwy - wypowaiadali się dziennikarze, i różni ofecjele - że FSO musi istniejć i musi produkować Polskie auta, ale też musi mieć inwestora który na ich produkcję wyłoży hajs, ponadto życzyliu szczęści FSO
a ten kolo który to napisał to musi być sk@#$%”ński sprzedawczyk, dupoliz zachodu!!

Jaki jest adres emaliowy do tego "automoto"? Mam ochotę przesłać im trochę gwiazdek.

Cytat:

2004-10-20 18:41:45, Grzech pisze: Jaki jest adres emaliowy do tego "automoto"? Mam ochotę przesłać im trochę gwiazdek.

redaktor naczelny: Robert.mularczyk@bauer.pl
redaktor prowadzący: adam.szczepaniak@bauer.pl

więcej nie chce mi sie pisac,

Ten redaktor to sie zna na rzeczy, lepiej zamknąc FSO postawić biurowce a ludzi wysłać do kolejki w pośredniaku Jakby pacan miał coś pod czaszką to by takich bzdur nie pisał. A poza tym to nie tylko pracownicy FSO ale dziesiątki współpracujących firm.
Ale nie nazwe typa k***ą, pomimo że oboje handlują d**ą, ale pani do towarzystwa przykłada sie do pracy a nie pisze co popadnie i umywa ręce powołując się na inne żródła.

Ten gościu kompletnie nie zna sie na historii. Syrena produkowana w 1956!!!!!- bzdura. Jeszcze ten komentarz o Pobiedzie i o Fordzie.
Niestety w dzisiejszych czasach mamy dziennikarzy, ktorzy pisza na zamowienie. Dostaja nakaz od naczelnego i pisza (brednie). Tym bardziej jezeli opieraja sie na newsweek-u, ktory nie ma nic wspolnego z motoryzacja. Brak słów.

A mnie to juz slow brakuje Z jednej strony racja - związki zawodowe nie dały nic zrobic z Fabryką (pamiętam rok 1993 i nieco późniejsze). Ja rozumiem, że zwalnianie ludzi to zło (bo niby gdzie pójdą i co będą dalej robić), ale z drugiego punktu widzenia to było zło konieczne, jeśli zwolnienie 10 tys osób miałoby dać możliwość przetrwania a może i rozwoju (przy dobrym zarządzaniu) firmie i pozostałym 15 tys pracowników. W efekcie wcześniejszego uporu związków aktualne zatrudnienie z tego co wiem jest na poziomie 3-4 tys osób w FSO, a firma upada... Czyli ludzi zwolniono a nadal jest źle i brak za bardzo perspektyw.
Z drugiej jednak strony jak czytam, żeby miejsce po FSO właściwie zaorać i zrobić zamiast Fabryki jakiś park rozrywki lub inne bzdety to krew mi się gotuje. Jak ktoś już słusznie zauważył, widocznie lepiej jest gdy dopłaca się do węgla eksportowanego do krajów sąsiedzkich, lepiej jest płacić na pijaków co siedzą na rentach na koszt państwa i drwią sobie ze wszystkich. Zatem wniosek z tego że jednym się dopłata po prostu należy, a innym nie. Jak zwykle w naszym Państwie mamy kolejny przykład na "równość" wszystkich obywateli i podmiotów.
Obawiam się jednak, że nie znajdzie się osoba na tyle władna i kompetentna żeby sprawę FSO załatwić raz i zrobić to dobrze. Że nie znajdzie sie człowiek który mając wpływy będzie jednocześnie orędownikiem całej sprawy związanej z FSO, który by czuł głębszy sens w zapewnieniu przetrwania Fabryce. Przetrwania ale takiego co pomogłoby im złapać głębszy oddech i zacząć na siebie zarabiać poprzez modernizację produktów, poprzez politykę kadrową i ekonomiczną, dbałość o klienta w trakcie zakupu i eksploatacji samochodu (np. kompetentne serwisy). Bo nie sztuka jest stale ładować kasę i żeby nic z tego nie było. Sztuka raz pomóc i potem sie tylko przyglądać czy sprawy idą w dobrym kierunku i w razie potrzeby tylko korygować. To chyba tyle co chciałem powiedzieć w tej bądź co bądź smutnej dla mnie sprawie.