Zderzak tyl,samara - demontaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zdejmowal moze to ktos i moze mi powiedziec, czy trzeba zdejmowac kola( zeby dostac sie do mocowan bocznych)? W ksiazce obslugi jest niewiele - tzn tej co ja mam - to tylko opisany jest demontaz przedniego -a ja chce tylny (chcialbym troche odmalowac samarke - a jak kazdy wie - rdzewieje wlasnie przy zderzaku tylnym, gdzie odbija sie od niego woda ) (juz niby zdemontowalem te dwie sruby po 12cm - i w ksiazce jest, ze trzeba jeszcze boczne odkrecic - ma ktos jakis patencik?)
Pozdr i czekam na pomocna wypowiedz (byle szybko, bo zderzak odpadnie - hihi )
  
 
Tylnych kół nie odkręcasz. Nawet nie podnosisz. W tylnych błotnikach są po dwie nakrętki M6 na wysokości końca zderzaka. Musisz je wymacać. Mogą być zamalowane bitumem lub zasłonięte nadkolami. Po ich odkręceniu oraz wyjęciu tylnych długich śrub tylny zderzak wysuwasz do tyłu. Nie zgub podkładek lub lepiej wymień je na większe. Jak zdejmiesz zderzak to popukaj lekko młotkiem. U mojej 14 latki wypadło z kilo rdzy i musiałem odwiedzić spawacza. Powodzenia.
  
 
Cytat:
2004-10-22 22:48:38, skatad pisze:
(...)W tylnych błotnikach są po dwie nakrętki M6 na wysokości końca zderzaka. Musisz je wymacać. Mogą być zamalowane bitumem lub zasłonięte nadkolami. Po ich odkręceniu oraz (...)


No wlasnie - ja je widze - ale raczej bez zdejmowania nadkola sie nie obedzie U spawacza? - ja juz zwiedzilem pol swojej dzielnicy, zeby trafic, te dwie sruby dlugie, bo krece, krece i urwalem je:-p
Pozdr i dziekuje
  
 
Cytat:
ja juz zwiedzilem pol swojej dzielnicy, zeby trafic, te dwie sruby dlugie, bo krece, krece i urwalem je:-p



u mnie próba demontażu zderzaka tak samo się skończyła: obie duże śreuby były uprzejme się ukręcić. Mimo że je (na tyle na ile pozwalał brak podejścia) opukałem, oliwki psiknąłem. Niestety zostało ich w środku na tyle dużo, że dalej trzymają. Tak że jak kiedyś zajdzie prawdziwa potrzeba domontażu zderzaka, będzie niezła jazda

A co do zdejmowania kół: na pewno łatwiej będzie zdemontować nadkola, jeśli się zdejmie koło. A właściwie jest to konieczne, bo - przybajmniej u mnie - niektóre z blachowkrętów mocujących nadkola są blisko środka koła. A biorąc pod uwagę stan zasyfienia, przerdzewienia tych wkrętów, trzeba mieć dobre podejście, a i tak połowę łbów bedziesz musiał obciąć diaxem

pzdr,
kowal
  
 
Cytat:
2004-10-23 10:06:16, jaume pisze:
(...) A biorąc pod uwagę stan zasyfienia, przerdzewienia tych wkrętów, trzeba mieć dobre podejście, a i tak połowę łbów bedziesz musiał obciąć diaxem pzdr, kowal


Wlasnie o tym mowie A do tego ja mam to na nity robione - wiec jedynym wyjsciem - wiertarka i wiercimy
Co do tych srub to mam podobnie zaczalem je rozwiercac, ale jeszcze nie skonczylem, tylko sobie narazie palce poparzylem wiec chyba narazie zostawie to tak, bo rece mi opadaja
Pozdr
  
 
Cytat:
2004-10-23 10:06:16, jaume pisze:
(...) A biorąc pod uwagę stan zasyfienia, przerdzewienia tych wkrętów, trzeba mieć dobre podejście, a i tak połowę łbów bedziesz musiał obciąć diaxem pzdr, kowal


Wlasnie o tym mowie A do tego ja mam to na nity robione - wiec jedynym wyjsciem - wiertarka i wiercimy
Co do tych srub to mam podobnie zaczalem je rozwiercac, ale jeszcze nie skonczylem, tylko sobie narazie palce poparzylem wiec chyba narazie zostawie to tak, bo rece mi opadaja
Pozdr
  
 
....ja tam podniosłem tył do góry, zdjąłem koła, wykreciłem 4 wkręty mocujace nadkole... boczne mocowanie zderzaka na 2 nakrętkach po kazdej stronie i już.
  
 
Cytat:
2004-10-23 15:39:00, Qba_Szklarska pisze:
....ja tam podniosłem tył do góry, zdjąłem koła, wykreciłem 4 wkręty mocujace nadkole... boczne mocowanie zderzaka na 2 nakrętkach po kazdej stronie i już.


No wlasnie - ale kazda ze srub chodzi jakby chciala, a nie mogla, wiec boje sie z lekka tak zdejmowac je, gdy bedzie podniesiona No ale trzeba bedzie kiedys to zrobic
Pozdr i dziekuje
  
 
....ja robiłem to jakis miesiac temu.... sciagałem i przedni i tylny.... prostowałem mocowania, konserwacja i takie tam....

...ale co wazniejsze u mnie 14 letnie sruby odkrecały sie bez problemu.... pomimo ze autko jeździ po terenach raczej niezbyt przychylnych.... (góry,,, boto).....

  
 
Cytat:
2004-10-24 13:47:24, Qba_Szklarska pisze:
....ja robiłem to jakis miesiac temu.... sciagałem i przedni i tylny.... prostowałem mocowania, konserwacja i takie tam.... ...ale co wazniejsze u mnie 14 letnie sruby odkrecały sie bez problemu.... pomimo ze autko jeździ po terenach raczej niezbyt przychylnych.... (góry,,, boto).....


A moja caly czas jezdzona po drodze i bede musial je demontowac w sposob hardcore'owy
Pozdr