Zalana kopółka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, tak jak w temacie. Miał to ktoś??? mi sie czesto dzieje jak troche popada. Moze jest jakas rada??? Słyszalem o jakis kolnierzach gumowych.
  
 
kiedys w mk3 ciagle mi przerywał jak padało albo rano wilgotno było tez myslałem kopułka ale essi ma kopułkę wysoko nad skrzynią biegów zalac ja sztuka zainwestowałem w kable zapłonowe wszystko ustało problemy z zapalaniem przerywanie sprawdz u siebie moze to kable zapal furę i rozpyl na kable wodę takim spryskiwaczem jak do kwiatów zraszania i zobaczysz co i jak.
  
 
hm no ja mam mkVI...u mnie jakis czas temu tez ostro zamakala poniewaz nie mam obudowy od dolu, wyjalem kabelki, na grzejnik az sie mocno wysuszyly pozniej szmateczka kopulke potraktowalem do sucha przyczepilem kable spowrotem i gra...

P.S. jeden kabelek byl troszke felerny to naprawilem..

Narazie smiga chociaz jak szybko przejade po kaluzach to aku zamruga :/
  
 
Kabelki sa nowe, kopulka 3 razy zmieniana, i caly czas ta sama polka, jak zaczyna mi szarpac (a jest mokro), sciagam kopulke, w srodku krople wody!!! wycieram do sucha, zakladam. I juz ok, dopuki znow nie zaleje. HELP
  
 
kiedyś w mk3 miałem to samo, przy wjechaniu w większą kałużę kopułka się zalewała a zaradziłem temu w ten spoób że taśmą izolacyjną /gumową/ obkleiłem miejsce połączenia kopółki a aparatem i od tego czsu problem zniknął