MotoNews.pl
  

Biały kruk??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Otóż nabyłem ostatnio via allegro za 4,99 (8 z groszem z przesyłką) zł taką książeczkę:

Oczywiście nie jest to nic nadzwyczajnego, zapewne wielu z Was ma taką i to prawdopodobnie w lepszym stanie ale...
Kiedy w środę odebrałem ją na poczcie, wziąłem ze sobą do firmy i tam przeglądałem zawartość jeden pracownik widząc to powiedział, że ma gdzieś chyba jeszcze katalog części i jakąś książkę napraw do DF'a, tylko musi sprawdzić czy jeszcze nimi pieca nie rozpalał . Z niecierpliwością oczekiwałem tego katalogu, gdyż książek napraw to mam już 4 sztuki. Co prawda mam ten katalog gdzieś na CD zeskanowany, ale wiadomo - wersja papierowa to zupełnie inna sprawa .
W piątek od rana jeździłem po mieście rozwożąc/przywożąc towari gdy w końcu wróciłem do "bazy" kumpel przekazał mi obiecane książki od tego gościa. Na wierzchu były dwa wydania "Naprawa Samochodów FSO 125" (w tym jedna w twardej okładce ) a pod nimi coś nieco wiekszego. Gdy już z szerokim uśmiechem chwyciłem ją, myśląc że to ów katalog części, moja euforia nagle osłabła po tym jak zobaczyłem, iż jest to kolejna instrukcja napraw. Coś jednak tu nie grało. Owa książka bowiem była nieco większa i prawie dwa razy grubsza, oraz miała zupełnie inną szatę graficzną w stosunku do znanych mi książek tego typu...
Tyle tytułem wstępu, tu zaczyna się właściwa część postu
Niniejsza publikacja okazała się być wydana przez"POLMO - Fabryka Samochodów Osobowych Warszawa - Żerań", w roku 1968 i jest to tłumaczenie oryginalnych materiałów FIAT'a, drukowane w słonecznej Italii . Z resztą co będę pisał - >>KLIK<<.
>>STRONA TYTUŁOWA<<
Książka ta jest w stanie niemal idealnym, z racji tego że była w dodatkowej okładce ochronnej i chyba niewiele razy była otwierana. Jest troche przybrudzona na bocznej powierzchni kartek, ale wewnątrz wygląda jak nowa. Gładki błyszczący papier, o wiele lepszy nawet niż ten w najnowszych wydaniach publikacj E.Kaim'a, doskonałe ilustracje o wysokim kontraście są wyjątkowo czytelne, słowem super. Wszystko fajnie, ale tym co najbardziej cieszy jest fakt, że na wszystkich jest KLASYK!

pełno chromu, kły, skalpele, "superwąska" kratka w słupku, metalowa deska z biegami przy fajerce o NIEbezpiecznej sztywnej konstrukcji itp. Ale co tu dużo mówić:



No i te oryginalne włoskie ilustracje i schematy:

>> I JESZCZE INNY <<

Wszystkie skany są >> TUTAJ <<.

I tak sie teraz zastanawiam ilu z Was ma taką książkę i czy ona faktycznie jest coś warta, czy po prostu tylko ja taką pierwszy raz widzę, a w rzeczywistości jest tego pełno .


ps. Jakby ktoś chciał to mogę zeskanować w lepszej jakości dowolny fragment tej publikacji i podesłać.
ps2. Na razie zastanowił mnie tylko jeden fragment:

Co to za lampa w lusterku wstecznym?? Nie jest to ani lampka oświetlenia schowka (co mi pierwsze na myśl przyszło) ani bagażnika, ponieważ obie są opisane osobno. Czy w pierwszych wersjach była jakaś dodatkowa lampka w miejscu mocowania lusterka wewnętrznego i "daszków" przeciwsłonecznych? Jesli tak to ma ktoś może fotkę tego ustrojstwa?
  
 
Według mojej ksiązki "Jeżdżę itd 125p" wydanie III z 1974 roku to jest tam lampka, która zapala się po otwarciu jej pokrywki. Jest też niewyraźna fotka wnętrza z lusterkiem z lampką. Twoja książka jest umieszczona w bibliografii I wydania "Naprawy 125p" J.Kowala. (Też mam).
  
 
Cytat:
2004-10-23 02:37:26, Race_D pisze:
Na razie zastanowił mnie tylko jeden fragment: Co to za lampa w lusterku wstecznym?? Nie jest to ani lampka oświetlenia schowka (co mi pierwsze na myśl przyszło) ani bagażnika, ponieważ obie są opisane osobno. Czy w pierwszych wersjach była jakaś dodatkowa lampka w miejscu mocowania lusterka wewnętrznego i "daszków" przeciwsłonecznych? Jesli tak to ma ktoś może fotkę tego ustrojstwa?



Korek takową posiada
też jej się przyglądałem podczas wymiany jednego z daszków...
i jestem na tropie

A książka faktycznie bajka dla klasykowców...


[ wiadomość edytowana przez: Nomad dnia 2004-10-23 11:00:07 ]
  
 
Lampka była umieszczona nad lusterkiem, wygląda to jak, jakby lusterko i lampka byłą jednym Klosz lampki był karbowany (takie pionowe przetłoczenia), "drzwiczki" były metalowe w kolorze czarnym z wyprofilowanym "uchwytem" do otwierania. Super sprawa.
  
 
Ta lampka przy lusterku wstecznym to był chyba standard w klasykach, tęz taką miałem w dfie z '74.
Ogólnie to sporo praktycznych 'drobiazgów' usunięto ze 125-tek w ciągu tych ponad 20 lat produkcji.
  
 
Ja mam podobną od malca
  
 
- o w Morde............
Nie wiedziałem o tym, myślałem że o DFach literatura jest już uboga
  
 
Jest naprawa DF-a E.Kaima
Naprawa DF-a J.Kowala
Ta co Rejsik wkleił i jeszcze jakieś.
  
 
OT

A może taką lampkę do kabiny ????
  
 
No dobra, to teraz pochwalcie się kto ma taką księgę. Jestem ciekaw na ile to "unikalne" znalezisko .
  
 
Przyznaje sie bez bicia, choc moja nie ma okladki i kilku kartek z frontu.

Co do lampki, jeden ze znanych mi posiadaczy Klasyka po 4 latach mania wozu dziki innemu koledze odkryl wlasnie lampke w lusterku, bo tamtego zaciekawil wlasnie opis w ksiazce.

Jaka byl rados, gdy wlasciciel auta powiedzial, - to ja mam cos takiego????
)

pozdroowka
p.s. Klasyk wrocil do zycia, warczy swoimi 60 kucami...
  
 
To szkoda że pokazałem to lechowi. Zamiast po 1 dniu uzytkowania mógł sie dowiedzieć np za rok...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2004-10-23 02:37:26, Race_D pisze:
ps2. Na razie zastanowił mnie tylko jeden fragment: Co to za lampa w lusterku wstecznym?? (...) Jesli tak to ma ktoś może fotkę tego ustrojstwa?

Mam 3 instukcje obsługi do PF 125p: z 1969 i dwie z 1974 roku (jedna z klasyka, a druga już z MR'a). I właśnie w tej z '69 jest zdjęcie tej lampki przy lusterku. Wyślę komuś ten skan by umieścił go na stronie.
  
 
W mojej instrukcji z roku 72 też jest mowa o tej lampce
  
 
Oto i skan
  
 
ja kogoś to interesuje to mam taką kniżke z 1983 roku wydanie 7 poprawione
  
 
Nie będę się chwalił, ale zdobyłem 1,2,4 a także 9 wydanie tej książki.
  
 
swiatelko Klasykowe

swiatelko Klasykowe - inne ujecie
  
 
Heh KajTan mam takie samo lusterko,czeka na zamontowanie,niestety z tak samo połamaną rameczką
Ciekawostką tego lusterka jest jeszcze to,że właściwe lustro znajduje się za szybką z pleksi.
No a lampeczka to świtny bajer
  
 
Cytat:
2004-10-24 16:58:41, OLO pisze:
To szkoda że pokazałem to lechowi. Zamiast po 1 dniu uzytkowania mógł sie dowiedzieć np za rok...


nie tylko tym mnie klasyk zaskoczyl. na przyklad reczny gaz - swietna sprawa! albo automatycznie zalaczajace sie wycieraczki przy wcisnietym spryskiwaczu szyb... rewelka po prostu. zaluje tylko ze karolina nie ma jakiejs dwustopniowej regulacji szybkosci pracy wycieraczek. a moze powinna miec, a ja o tym nie wiem