Skasowanie błędów kompa.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od skromnych kilkunastu tygodni jeździłem z zapalonym na stałe "check engine", przy czym autko brykało sobie swawolnie i bez problemów z mocą itp.
Dzięki "forum" postanowiłem odczytac błędy za pomocą "spinacza", ale zanim się za to wziąłem doczytałem, ze komp powinien wykasowac błedy jeżeli nie powtórzyły sie po 50-krotnym uruchomieniu silnika, lub jeżeli nie było zasilania z aku przez 10 min. No to rozłączyłem aku poczekałem i wykasował.Nic na nowo się nie pokazało.

W związku z tym, jeżeli jeździłem tak długo z błędami i się same nie wykasowaly to mój komp albo nie kasuje po 50 uruchomieniach albo mam błędy okresowe, które sobie same znikają a komp je pamięta. Zaznaczam, że w tym czasie nie grzebałem w silniku, ani w okablowaniu. Jakież to moga być błędy "okresowe"? Luźna wsuwka na czujniku, przetarty kabelek?

Gdyby to był "twardy" poważny błąd pojawił by się odrazu po skasowaniu ponownie, prawda?
Uprzejmie prosze o korektę toku rozumowania.
Jestem zagazowany i nie będę gazu odłączał
  
 
czlowieku, przegladaj forum i troche sie postaraj a na pewno znajdziesz odpowiedz.

niektore bledy jak sie jezdzi czasami sie same wykasuja natomiast pozostale trzeba jechac na TECH'a. daj spokoj sobie z tymi bzdurami ze 50 uruchomien wykasuje Ci bledy.
  
 
Sołtys: tak własnie jest, błedy się kasują (lampka) jesli 10 razy uruchomisz omę A bezbłędnie ale tylko wtedy gdy usterka ustąpi.
Te błedy u Ciebie związane sa z gasem.
  
 
Witam,

rw12: a które to błędy nie znikają same? U mnie znikły błędy nr 13, 39, 91 i 92 choć nic innego niż spinacz do ECU nie było podłączane.

Dlaczego twierdzisz, że zapominanie po kilkudziesięciu uruchomieniach silnika to bzdura? Kilka źródeł o tym wspomina a i dość logicznym się to wydaje.

Pozdrawiam,
Jacek
  
 
Cytat:
2004-10-29 22:16:06, PiotrS pisze:
.... Te błedy u Ciebie związane sa z gasem.



No tak....
Jak zwykle wszystkiemu winny gasssss......
W życiu nie zagazuję Omci!!!!!!!
  
 
Cytat:

rw12:
czlowieku, przegladaj forum i troche sie postaraj a na pewno znajdziesz odpowiedz.


edit...zmądrzałem....
Ja prosiłem o sprostowanie toku rozumowania.

Cytat:
nrw12:
Niektore bledy jak sie jezdzi czasami sie same wykasuja natomiast pozostale trzeba jechac na TECH'a. daj spokoj sobie z tymi bzdurami ze 50 uruchomien wykasuje Ci bledy.


No dobra, mógłbyś to jakoś uzasadnić. A.. i pamiętaj, że ja się opiekuję staruszką-jedną z najstarszych w LOB ? i czasami ten spinacz zdziała więcej niż te wszystkie TECH'y i inne nowinki.Kuda mi do Twojej bryki
Cytat:

PiotrS:
Te błedy u Ciebie związane sa z gasem.


Też tak podejrzewałem, ale...
Od pierwszego posta przejechałem jakieś 500km w trasie i nic cacy, płynnie i ciemno na desce
Cytat:

kuba:
W życiu nie zagazuję Omci!!!!!!!


W życiu nie mów "W życiu"
Jeżeli kogoś stać na utrzymywanie Omy na benie niech nigdy nie zmienia na gaz.
Ja mam silną potrzebę posiadania Omy, ale za jak najmniejsze pieniądze i zagazowanie Bestii jest mi na rękę - nie ma to jak na ciągłym haju - przynajmniej mi się nie wyrywa


[ wiadomość edytowana przez: Solltys dnia 2005-07-25 11:50:08 ]
  
 
Cytat:
Solltys:
Staram się cały czas i idę o piwny zakład że znam forum lepiej niż nie jeden "member" udzieląjący tej prostej i dosadnej pomocy "sprawdź forum".



bardzo sie ciesze, ze tak wyedukowaniu nowi posiadacze omeg sa u nas na forum.


Cytat:
Solltys:
czasami ten spinacz zdziała więcej niż te wszystkie TECH'y i inne nowinki.



w ramach drobnej uwagi to spinacz tylko pokaze Ci blad ale go nie kasuje. to miales na mysli?


Cytat:
Solltys:
Ja mam silną potrzebę posiadania Omy, ale za jak najmniejsze pieniądze i zagazowanie Bestii jest mi na rękę



ja tez mam LPG ale jak widze cene 2.0 zl za gaz to powoli dochodzi do sytuacji, ze koszty jazdy na gazie zblizaja sie do kosztow na benie. na benie pali 11L po miescie a gazu 15L po miescie. jak LPG dojdzie do 2.20 zl to zaczynam jezdzic tylko na benie.
  
 
moim zdaniem gaz może kosztować 2.5 ale pod warunkiem że jest to gaz, a nie wynalazek który lejemy,,poza tym na giełdzie samochodowej we wrocku jest stacja z gazem gdzie latem do 50 litrowej butli wlał mi 57 litrów. to sie nadaje do sądu albo do obcięcia właścicielowi jaj, pozdro
  
 
Z tego co ja sie orientuje, to taka ma byc docelowa cena gazu- okolo 2,50. Nie chodzi tyko o ,,UE'', ale rowniez o to ze rzad ma w planach manipulacje z akcyza i to przelozy sie na cene gazu. Wlasciwie to czlowiek znajduje sie miedzy mlotem, kowadlem a srubokretem
poniewaz - ceny beny jakie sa kazdy widzi, caly czas w gore, gaz goni bene i jezeli chodzi o koszty instalacji to musisz niezle sie najezdzic zeby sie zwrocilo, a tak jak kolega zauwazyl juz teraz jest to na granicy oplacalnosci, zostaje jeszcze diesel (czyt.srubokret), no dobra ale cena ropy?????? przeciez to jest kilkadziesiat (nascie?) groszy mniej niz benzyna

dobra koncze juz to biadolenie

over and out
  
 
teraz najtaniej jest jezdzic jakims samochodem z silnikiem 1.9 TDI czyli VW, seaty, skody, audi ... w miescie bez szalenstw 6 L na 100km.
  
 
Cytat:
2004-11-02 17:09:01, rw12 pisze:
ja tez mam LPG ale jak widze cene 2.0 zl za gaz to powoli dochodzi do sytuacji, ze koszty jazdy na gazie zblizaja sie do kosztow na benie. na benie pali 11L po miescie a gazu 15L po miescie. jak LPG dojdzie do 2.20 zl to zaczynam jezdzic tylko na benie.


I słusznie, myślę że też tak zrobię.Ale póki to jeszcze opłacalne to gazuję Omę.

Wracając do tematu spinacza
to przenośnia - masz rację że "tylko" pokaże
Chodzi mi o to, że tak jak w przypadku gazu sa granice opłacalności pewnych czynności serwisowych.
Rozumiem Ciebie i innych posiadaczy Besti A i B wartych >10000PLN taki samochód wymaga odpowiedniego serwisu i "pogrzebanie sobie samemu" w nim raczej nie sprzyja jego zdrowiu (choć zdarzają się zapaleńcy).
Przy cenach ASO po 10-20 wizytach przepłacę moją staruszkę Z resztą gdybym wjechał na ASO moją Omą to chyba te "mechaniory" nie wiedzieliby gdzie się dotknąć, żeby nie zepsuć i pewnie zalecili by wymianę.....wszystkiego
Niestety ja nie jestem tylko "użytkownikiem" Omegi ja muszę się szybko nauczyć (i chcę) jak być konserwatorem/mechanikiem/lakiernikiem Omegi