MotoNews.pl
  

Płyn nam ucieka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
płyn z układu chłodzenia znika w zastraszającym tempie.
Trzeba codziennie dolewac prawie litr. Wczoraj w końcu wypatrzyłem plamę pod samochodem i widziałem, że kapie ale nie widziałem skąd. Mniej więcej centralnie spod silnika, bliżej czoła samochodu.

Mam nadzieję, że to pierdoła, ale czekam na wskazówki..

pozdro
m
  
 
Ej no stary z całym szacunkiem ale nie wiem jaka jest Twoja prosba? na odległośc trudno jest zlokalizować miejsce wycieku. Ja wiem że czasem jest to cokolwiek utrudnione, ale jeśli widzisz plamę pod autem to musisz sam obadać "naocznie" skąd sobie leci. Może przewód któryś sobie pękł, może cybant jest luźny - trudno Ci dać gotową odpowiedź. A z drugiej strony to jeśłi płynu ubywa i jest plama pod autem to raczej powód do radości ( w przeciwieństwie do sytuacji jak go ubywa a plamy nie mam ; ) )
  
 
Tu nie ma żadnej magii, trzeba dokładnie oblukać. Wyciek może być w innym miejscu niż plama pod samochodem, bo wyciekający płyn może płynąć po przewodzie np. Dlatego bezpośrednio nad plamą może nie być rozszczelnienia Dokładnie sprawdź wszystkie przewody od spodu ręką i połącznia czy nie są mokre, może gdzieś opaska zaciskowa nie trzyma. Sprawdź też okolicę pompy, a dla pewności możesz w środku pod dywanikiem też zajrzeć, czy przy nagrzewnicy nie ma przcieku.
Powodzenia.

Cytat:
A z drugiej strony to jeśłi płynu ubywa i jest plama pod autem to raczej powód do radości ( w przeciwieństwie do sytuacji jak go ubywa a plamy nie mam ; ) )


Ot dobrze prawisz Momik.

[ wiadomość edytowana przez: Bambek dnia 2005-09-12 14:21:41 ]
  
 
wiem, że pytanie trochę leniwe, muszę obejrzęc raz jeszcze, bo poza plamą to ja nic nie widzę, się ukryło gdzieś.

I z tą nagrzewnicą to może być dobry trop, bo mam ostatnio jest tylko wersja zimowa - grzać owszem, chłodzić nie chce.

generalnie, jakaś duperela tak? no to w porządku

dzięki
  
 
Misiek duperela dlatego to jest bo wycieka na zewnątrz a nie do silnika. Natomiast jest to sprawa poważna bo piszesz że litr codziennie wlewasz i z tego punktu widzenia jest to rzecz której nie mozna nazwać duperelą. Juz nie długo zima i układ chłodzenia (szczelny) będzie pożądany - jak i przez resztę roku. .
Także moja rada weź browarka łyknij sobie, potem targnij się pod auto i metodą "naoczną" lub "palcową" - jeśli oka gdzieś nie wsadzisz szukaj wilgoci... Wcześniej czy później włozysz palec w jakąś mokrą dziurę i bedziesz miał po problemi
  
 
Cytat:
2005-09-12 14:34:46, Momik pisze:
Misiek duperela dlatego to jest bo wycieka na zewnątrz a nie do silnika. Natomiast jest to sprawa poważna bo piszesz że litr codziennie wlewasz i z tego punktu widzenia jest to rzecz której nie mozna nazwać duperelą. Juz nie długo zima i układ chłodzenia (szczelny) będzie pożądany - jak i przez resztę roku. . Także moja rada weź browarka łyknij sobie, potem targnij się pod auto i metodą "naoczną" lub "palcową" - jeśli oka gdzieś nie wsadzisz szukaj wilgoci... Wcześniej czy później włozysz palec w jakąś mokrą dziurę i bedziesz miał po problemi



duperela z tego powodu, że mogę być może zrobić to sam.
Idę macać, wąchać, słuchać, oglądać.
dzięki



[ wiadomość edytowana przez: Misiek123 dnia 2005-09-12 17:44:53 ]
  
 
Cytat:
Wcześniej czy później włozysz palec w jakąś mokrą dziurę



Momik , Ty Świntuchu !!!
  
 
Cytat:
2005-09-13 07:59:31, berek33 pisze:
Momik , Ty Świntuchu !!!


samo zycie
  
 
grunt, żeby najpierw nie przedzierać się przez haszcze
  
 
Cześć
No więc miałem podobną przypadłośc w moim aucie. Warto obejrzeć stan gumowych i metalowych przewodów w układzie chłodzenia - zwłaszcza te dostępne +- pod przepustnicą i kolektorem ( tak na oko to tam może być nieszczelność), wymienić
co trzeba, opaski jeśli... też. No i płyn przy okazji ma się rozumieć.
Bez broblemu zrobisz to we własnym zakresie,uwaga na ceny części. różnice w cenie między sklepem a hurtownią w Krakowie
dochodzą do 100%. Powodzenia
  
 
Cytat:
2005-09-13 07:59:31, berek33 pisze:
Momik , Ty Świntuchu !!!



mnie na szczęście ten samochód fizycznie nie pociąga, nie zawsze się umyje fleja, jeszcze mu teraz jakieś bąble na masce wyskoczyły... ble. Myślę, że zostaniemy tylko przyjaciółmi.

A na poważnie - uprzejmie dziękuję za wskazówki.
pozdro
  
 
U mnie tez znikal plyn. Okazalo sie ze pekl brok w bloku. Nabicie to nie problem, gorzej z wyjeciem starego, przegrzanego, zardzewialego... Brok kosztuje ok 2 zeta, ale robota....ehhh