MotoNews.pl
  

Grzechotka przy skęcaniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no własnie - ostatnio mam coś takiego że jak skręcam w prawo (i tylko wtedy) to mam niezłą grzechotkę w zawieszeniu (właściwie to nie wiem dokładnie gdzie) wiem że dochodzi od strony zawieszenia z lewej strony, nie bardzo wiem co to jest - mechanicy nic nie znaleźli niepokojącego - ale mnie to denerwuje okropnie, nie wiem czy to nie są przeguby (oby nie!!!!), ale przy ruszaniu jest ok - nic nie słychać żeby trzeszczało czy przeskakiwało - koło też nie drga w czasie ruszania, wszystko jest ok do momentu jak zaczne skęcać w prawo - tak jakby mi koło całe latało, raz mi sie też to przydazyło przy skręcie w lewo - ale to był ostry zakręt - zawsze na parkinku - w czasie szybszej jazdy nie mam nic takiego - co to może być - pliiis help bo dostane kurwi...y nerwowej ......
aha końcówki drążków kierowniczych nie mają luzów i silent bloki w wahaczu też są ok .... zaczynam tracić nerwy i chęci do jazdy tym autem - HELP!!!!!
  
 
dla mnie przeguby
tymbardziej ze zjawisko to wystepuje przy pelnym skrecie
przy szybkiej jezdzie tego nie bedzie bo nie wykonujesz maksymalnych skretow

obym sie mylil
  
 
mi też się tak wydaj ale wciąż mam nadzieje że to nie to, a jak już to też nie wiadomo które - zewnętrzne czy wewnętrzne(te bliżej koła) ....... 240zł sam przegub - a jeszcze robocizna
oby to nie było to
  
 
To są przeguby , a raczej 1 przegub zewnętrzny. Ale na pocieszenie powiem Ci że u mnie też lewy przegub grzechocze na pełnym skręcie już co najmniej od 1,5 roku. Ja przejechałem tak już ponad 20 tys.km(nie wiem ile poprzedni własciciel na nim przejechał ale jak kupowałem auto to przegub już terkotał) momentami po 160-170km/h i nic złego się na razie nie dzieje tzn. oprócz terkotania nie nie robią sie luzy przy przeniesieniu napędu ani nie ma problemów z zbieżnością czy geometrią zawieszenia.
Także jeżeli nie masz na razie kasy to spokojnie można na tym jeździć. Trzeba tylko uważać aby nie ruszać gwałtownie z max. skręconymi kołami bo wtedy można zerwać przegub.
A jeżeli chcesz od razu wymienić przegub to na Allegro widziłem ostatnio ogłoszenie jekiejś hurtowni. Reklamowali nowe przeguby do Espero 1,8 2,0 w cenie 135 zł. Są podobno przedstawicielami jakiegoś producenta przegubów i mają duży wybór.
  
 
Tak na pocieszenie, to mogę podsunąć jeszcze uszkodzoną poduszkę pod silnikiem. Wówczas silnik praktycznie wisi na półosiach. Czy to przeguby, czy poduszka i tak nie warto dłużej jeździc z takimi objawamy, grozi to powazniejsza usterką.
  
 
Prawdopodobnie przegub z tym można jeżdzić.tak przy okazji sprawdż czy obudowa(guma) przy przegubie nie ma pęknięcia przez co wycieka smar.
  
 
nie no pęknięć nie ma, dziś rano tzn. przed chwilką jeździłem z mechanikiem z aso - on z kolei twierdszi że to nie jest przegub tylko coś w zawieszeniu - jeździł tak ze mną i słuchaliśmy ale nie wiem czy coś znajdą - zostawiłem w ASO auto i "w kapciach" do pracy powędrowałem - teraz siedze i czekam na telefon z ASO, a tak wogóle to TOMMI masz może kontakt do tej hurtowni??
we czwartek musze jechać do W-wki i boję się trochę - w sumie jak się jedzie szybko i nie skręca gwałtownie to jest ok - tylko na nierównościach przy skręcaniu jest terkot ........


  
 
ja mam coś takiego od półtora roku, tyklo że odwrotnie tj. stuka z przwej przy skręcie w lewo.
temat był poruszany na forum, w jednej sprawie pomógł mi pan Sławek (hałasowało też na wprost) okazała się to poducha silnika.
stuki przy skręcie pozostały, pan Sławek powiedział że to silnik jest przesunięty lekko w prawo i stuka mi rolka napinacza o komorę silnika. wymieniłem też prawą poduchę silnika i dalej wali.
teraz podejżewam te gumy wachacza.
  
 
eeehhh ci mechanicy wiadomo że przegub prosty tescik przeguby przeważnie zgrzytają mocniej przy przyspieszaniu skreć kolami i ruszaj bedzie grzechotać aż miło.!

co to tego który to zawsze pada ten od koła wewnętrzne są inaczej zbudowane i niegrzechotają.. co do kosztów ja kiedyś kupiłem za 200zł + 30zł wymiana wkońcu to niejest żadna wielka robota. poszukaj firmy "GLO" bardzo dobrze przeguby w sensownej cenie innych badziewi bym niepolecił. najważniejsza sprawa to żeby mechanik bardzo starannie wszystk owyczyścił i załorzył nową manżete z nowym smarem i to całą saszetką jaka jest dołączona do pudełka z przegubem czesto mechanicy robią to niechlujnie i dają tylko połowe smaru bo tyle wystarczy a to nieprawda i od czystaści wykonania naprawy zależy jak długo ni nowy pochodzi bo niema nic gorszego dla przegubu niż piasek w smaże.
  
 
sytuacja wygląda tak stuka tylko na wybojach - nie ważne czy ruszam czy auto się już toczy - bieg, luz - nie ważne grzechotka, na równym asfalcie tego już nie ma - cicutko, powiedzieli że sprawdzą wszystko no i dzwonił do mnie właśnie mechanior i stwierdził że to poduszka(łożysko) mcpersona jest już wyrobione i jest podobno odkształcone - i że przy skręcaniu już zaczyna walić i coś tam - nie wiem czy mu wierzyć czy jak .... same łożysko to koszt ok80zł tylko czy da sie to barachło wymienić bez zdejmowania mcpersona???????????? o to jest pytanie - ściągacze do sprężyn mam tylko czy wystarczy miejsca i czy wcisnę teleskop żeby się ta poducha zmieściła?????
może ktoś to robił już wcześniej i udało mu się zmienić to łożysko bez demontazu amortyzatora????

a Tobie Adminek dzięki za nazwę firmy i info. - obym nie musiał z tego korzystać - ale dzięki

wolę żeby to było łożysko a nie przegub - OBY
  
 
AsterixGal - ty chyba już to wymieniałeś - bo coś mi sie wydaje że gdzieś już ten temat był poruszany tylko nie pamiętam dokładnie co i jak ..........

jeśli to robiłeś to napisz mi instrukcje co i jak z czym sie je itd....

  
 
Jeżeli przy jeżdzie na luzie dalej chrobocze to nie są przeguby.
Najłatwiej sprawdzić to w następujący sposób: Ruszasz przy skręconych na maxa kołach- powinno chrobotać; po osiągnięciu pewnej prędkości wciskasz sprzęgło (nadal przy skręconych kołach) i: - jeżeli przestaje chrobotać to na 99% jest to przegub; - jeżeli dalej chrobocze to nie jest przegub.
Gdybyś jednak potrzebował namiary na tą hurtownię to po wejściu na stronę allegro wpisz w wyszukiwarkę słowo Espero i zaznacz "szukaj w opisie".
  
 
wymieniłem łożysko McParkinsona - poduszka - weszła bez demontażu amortyzatora - wszystko znikło - to nie były przeguby - jeste teraz spoko
Asterix Gal - dzięki po raz kolejny za instrukcję - nie odwdzięczę sie chyba do końca życia za pomoc jak tak dalej będzie, a tak wogóle niedługo będę w W-wce więc sie na browca spikniemy - w ramach "dziękuję"
Szczere pozdro Asterixowi
  
 
Cytat:
2004-11-08 07:39:57, Tsunami pisze:
wymieniłem łożysko McParkinsona - poduszka - weszła bez demontażu amortyzatora - wszystko znikło - to nie były przeguby - jeste teraz spoko Asterix Gal - dzięki po raz kolejny za instrukcję - nie odwdzięczę sie chyba do końca życia za pomoc jak tak dalej będzie, a tak wogóle niedługo będę w W-wce więc sie na browca spikniemy - w ramach "dziękuję" Szczere pozdro Asterixowi



JA tylko napisałem instrukcję , właściwie skrót instrukcji. Poduchy wymieniał mój kolega w moim samochodzie i to była jego inwencja żeby spróbowac bez rozbierania całości... a że przy okazji instrukcja sie komuś przydała....
  
 
a może by tak dać tę instrukcję na forum?
podejżewam że by sę przydała jeszcze paru osobom.
nie ukrywam że prawdopodonie mi