ZERWAŁ MI SIĘ PASEK

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No cóż - olałem termin i wczoraj mój (już drugi) silnik dohc zapadł w sen zimowy - urwał się pasek rozrządu dopiero co zdążyłem zrobić halla , wymienić membrany lpg i amory a tu - kibel. Jestem ciekawy co poleciało jeszcze oprócz zaworów i wałka pomocniczego (kawałka tłoka?? - mam nadzieje że jak najmniej bo sił i czasu już nie mam ,wiecie ile może kosztować frezowanie gniazd?? i jakie można założyć większe zawory? Słyszałem,że jedna wersja Ritmo miała większe zawory w głowicy niż standardowe 2.0. Pozdrawiam.
A i jeszcze z uwagi ,że prawie nigdy się nie rozczulałem na forum to może wspomnę coś o trwałości tych silników: pierwszy przy ostrym rżnięciu wytrzymał 30 tyś(brał litr na sto km(!!!),zrobiłem remont potem wytrzymał 50tyś i upalił się tłok-stoi(ten był krzywy i ciekł). Drugi,genialny,do rżnięcia ideał tylko trochę wałki padają,uszczelka i hall, wytkręcał ponad 200 i niecałe 9s(na lpg!) do 100 teraz ok 190 i 11s.oleju nic nie bierze,nie kopci. Jednym słowem - wadliwy jest urzytkownik i osprzęt- wg mnie .
Pozdrawiam
Paweł F125p 2.0dohcMpiLpg
  
 
jak nie masz dziury w bloku (mniej wiecej pod pompa paliwa) i urwanej nakretki na drugim korbowodzie to jest dobrze. Zawory kosztuja cos kolo 25zl/sztuka, w szczecinie do dostania od reki.
  
 
Ja wymieniłem prowizorycznie po przebiegu 50 tys.
Zawory pasują od Ritmo Abarth, a także od cromy. Kiedyś przy okazji wymiany uszczelki pod głowicą chciałem wymienić również zawory na większe. Nawet już kupiłem (ok. 15 zł/szt., przeróbka gniazd zaworowych w warsztacie ~ 150 zł) jednak ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że takie zawory u mnie już pracują . Przy wymianie na zawory od cromy proponuję zwrócić uwagę na wysokość przylgni grzybka. W tych zaworach, które nabyłem były na tyle wysokie, że mogłyby nie chować się w wyfrezowaniach w tłokach.
  
 


[ wiadomość edytowana przez: automatic dnia 2007-02-19 09:30:20 ]
  
 
słuchajcie, Panowie ja nie mam dohc ale wiem jaka to frajda ale musicie sobie zdawać sprawę że mimo super kapitalnego remontu ten silnik ( a raczej jego skorupa ) pracuje już od conajmniej 15 lat , wiec trochę szacunku Panowie... Jakbym miał takiego poldzia z takim silnikiem to nie po to by bić rekordy , tylko dla dynamiki jazdy i czystej przyjemności jak chcę przyspieszyć z 80 do 120 to silnik mówi no problem! Przecież wiadomo że buda Poldzia nie jest obliczona na więcej niż 130-140km/h a z resztą czym hamować przy tej prędkości?
  
 
To przykre - współczuję
  
 
Radzio, samochód ma jeździć
  
 
racja samochod ma jezdzic a nie toczyc sie, ale w granicach rozsadku nie na najwyzszych obrotach, 130 to buda znosi bezniczego, a jest czym hamowac no chyba ze ktos ma padline to moze i nie ma
  
 
Cytat:
2004-10-14 10:28:27, Radzio75 pisze:
Przecież wiadomo że buda Poldzia nie jest obliczona na więcej niż 130-140km/h a z resztą czym hamować przy tej prędkości?


To 1.4 Rovera powinien roznosic budy
  
 
Cytat:
2004-10-14 13:42:15, road_runner pisze:
To 1.4 Rovera powinien roznosic budy


Patrząc na auto Marasa,coś w tym jest
  
 
Cytat:
2004-10-14 15:35:24, daniel pisze:
Patrząc na auto Marasa,coś w tym jest


Podloga jest zdrowa a kwestia czasu jest zmiana charakterystyki budy na cabrio
  
 
Cytat:
2004-10-14 15:38:46, road_runner pisze:
Podloga jest zdrowa



Bo jest konserwowana co rok
  
 
Cytat:
2004-10-14 16:10:08, daniel pisze:
Bo jest konserwowana co rok


Maras robi co dwa lata
  
 
Cytat:
2004-10-14 16:21:59, road_runner pisze:
Maras robi co dwa lata


Co rok przynajmniej mi tak mówił
  
 
Cytat:
2004-10-14 10:28:27, Radzio75 pisze:
Przecież wiadomo że buda Poldzia nie jest obliczona na więcej niż 130-140km/h a z resztą czym hamować przy tej prędkości?



jak czym na flistona

można mieć też kotwice awaryjną przyczeponą do haka ale w starszych modelach grozi wyrwanie podłużnic
  
 
Cytat:
2004-10-14 10:28:27, Radzio75 pisze:
Przecież wiadomo że buda Poldzia nie jest obliczona na więcej niż 130-140km/h a z resztą czym hamować przy tej prędkości?



HAMULCAMI a nie zwalniaczami
  
 
Panowie chyba wątek pomylili...
  
 
dzięki - a tak nawiasem siema Łukasz myślałem,że furę zmieniłeś czy co . Dzisiaj,może jutro zdejmę głowicę i się okaże. Jak mi się zatrzymał to słyszałem smyranie tłoków o zawory(tak jakby) i całe szczęście nic bokiem nie wyszło. Kurde zima idzie a tu taka robota - chyba założę silnik z tyłu to w kabinie można będzie siedzieć jak coś strzeli )
pozdr.Paweł
  
 
Cytat:
2004-10-14 23:01:18, Piter20 pisze:
HAMULCAMI a nie zwalniaczami



wiesz niektórzy nie mają hamulców tylko zwalniacze
  
 
Cytat:
2004-10-15 08:46:13, automatic pisze:
ja miałem trafionych 5 zaworków gdy spadł pasek po rozsypaniu się łożyska napinacza.



u mnie tesz szlak trafil 5 zaworkow- wszytkie wydechy i jeden ssacy