Debica Navigator

Witam
Nie wiem jak ta opona bedzie sie sprawowac w Poldku, ale mialem te oponki w Tico (fajne autko ) nie bylo zadnych problemow. Duza poprawa prowadzenia auta szczegolnie na zakretach i dobre odprowadzanie wody (aquaposlizg tylko przy wiekszych predkosciach ale to chyba norma). Ogolnie brak uwag do tych opon. Wczesniej jezdzilem na Hankoooookach , wiec moze dlatego odczulem tak wyrazna poprawe.

Mam takie w Poldku (przód 175 tył 185) jeździ sie EXTRA (są dobre).

Fajne oponki teraz mam kierunkowe Pirelli p200 i taK NAPRAWDE TO NIE ODCZUWAM ROZNICY!!!NO CHYBA ZE W CENIE!!!

Zdecydowanie opony godne polecenia.Przede wszystkim są to prawdziwe opony całoroczne.Dużo lepiej się na nich jeździ niż na VIVO.Co do passio nie mam pojęcia bo na nich nie jeździłem.

Ja jezdzilem na calorocznych debicach w zeszlym roku i sie
dobrze sprawowaly i w zimie i w lecie

pozdr

Opony zimowe oprocz innej rzezby bieznika maja inny sklad mieszanki gumy ze wzgledu na inne temperatury. Nie ma opon wielosezonowych.

Z calym szacunkiem - Nie ma opon wielosezonowych, zapytaj kogos kto na tym sie dobrze zna. Ja nie jestem autorytetem ale z doswiadczenia takie mam spostrzezenia.

Ja nie wierzę w opony tzw. wielosezonowe. Zawsze lepiej założyć jakąś "zimówkę" choćby dlatego, że nawet na poczciwej Frigo (osobiście uważam ją za rewelacyjną) droga hamowania na śniegu lub błocie pośniegowym jest znacznie krótsza w porównaniu z oponą całoroczną.

pozdrawiam

trochę spostrzeżeń na temat opon również tu

[ wiadomość edytowana przez: BENY dnia 2002-09-26 09:36:57 ]

A CO JA NA TO
ten który w zimie nie jeżdził nigdy na zimówkach to nie wie co to za przyjemność
no chyba ze ktos woli łyse (najlepiej )oponki letnie i EXTRIM jazda zcały czas w poslizgu(kontrolowanym lub nie)
jest straszliwa różnica w jezdzie między opona zimowa a nawet najlepsza wielosezonową
cały czas pełna kontrola nad pojazdem

ta kontrola to do czasu , większość wypadków w zimie powodują kierowcy których wiara w opony zimowe przesłania im zdolność myślenia , och ta reklama i marketing.a tak swoją droga to jak tak posłuchać zachwalaczy od różnych dodatków poprawiających bezpieczeństwo jazdy i sumując poprawę w procentach wpływu na bezpieczeństwo to się okazuje że samochód powinien być niezniszczalny, a one jak się rozbijały tak się rozbijają. z przerażeniem patrzę jak to zimową porą mkną pojazdy na zimówkach z prędkościami będącymi w sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. jest taka stara zasada ,NIE SZTUKĄ JEST SIĘ ROZPĘDZIĆ , SZTUKĄ JEST SIĘ ZATRZYMAĆ.no i fizyki się nie oszuka.wiem jak się jeżdzi na zimowych oponach , bo jeżdżę, ale bez przesady.