MotoNews.pl
3 [126/F600]Bardzo ciekawa rzecz :) (zawias) (70116/0) - PT
  

[126/F600]Bardzo ciekawa rzecz :) (zawias)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
heja.
buszowałem w necie i znalazłem stronę :
http://www.abarth.nl
jest tam dział "my project" rocznik 2001-2003
na końcu są zdjęcia przedniego zawieszenia.
Fajnie mają zrobiony stabilizator, ale nie o tym chciałem.
Zaciekawiło mnie coś bardziej:

jest to drążek łączący środek resoru (przykręcony do śruby) z mocowaniem resoru do nadwozia. Pokazuje to dokładnie zdjęcie.

Zastanawiałem się w jakim celu jest to zrobione, jedyne co mi przychodzi do głowy to to aby resor w zakrętach pozostawał na swoim miejscu. Jeżeli ktoś coś mądżejszego wymyślił proszę o opinie.

Przepraszam ze nie ma linka do zdjęcia ale nie można zdjęcia zkopiować z tej strony.

Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: widynek dnia 2004-11-13 22:20:06 ]
[ powód edycji: temacik ]

[ wiadomość edytowana przez: widynek dnia 2004-11-13 22:23:07 ]
  
 
też tylko to mi przychodzi do głowy. ostatnio na przeglądzie oglądałem jak zachowuje się przód zawias na trzepaczce i rzeczywiście resor minimalnie się na boki ruszał...
a tak btw to zawsze mnie miażdżą takie foty śliczne to wszystko
i jeszcze jedno pytanko - co on ma na trzpieniach amorków?? czy to są po prostu oslonki na nakrętki, czy może coś innego?
EDIT:
jeszcze jedna rzecz - w wynikach z coppa mille 2004 jest jakiś 126


[ wiadomość edytowana przez: widynek dnia 2004-11-13 22:44:43 ]
  
 
z mich obserwacji wynika ze to są dokładnie osłony na gwinty.
dziwi mnie to troche, wersja torowa, zero błota a tu osłonki, ale może dostał w komplecie jak kupował amorki.
  
 
mały OT. To sie nazywa kompletna przebudowa. Koszta sa chyba niewyobrażalne...
  
 
koszta jak koszta.
Druga sprawa to ilość roboczogodzin, oraz miejsce prac i narzędzia dostępne.
Auto typowo do sportu, nie ma miejsca na fuszerke.
  
 
Cytat:
2004-11-13 23:27:12, AGRUPA pisze:
koszta jak koszta. Druga sprawa to ilość roboczogodzin, oraz miejsce prac i narzędzia dostępne. Auto typowo do sportu, nie ma miejsca na fuszerke.



Wydaje mi sie że sie mylicie.W zaden sposob to nie działa na to zeby resor sie nie ruszał na boki ,bo niby co miało by go blokowac w tym momencie.!!!!I tak miejsca podparcia sa na porporach ktore moga sie bujac.Tu chodzi (IMHO) o to ze podczas hamowania/uskoku/itp zmienia sie jakby strzałka ugiecia resoru a tym samym odległosc jego srodka od podpory ,a te dwa miejsca sa ze soba polaczone własnie tym "stabilizatorem?" .Wniosem jest jeden zapobiega to zwiekszonemu ugieciu CAŁEGO resoru ,czyli zmniejsza sie nurkowanie przodu podczas hamowania/itp.
  
 
Cytat:
2004-11-13 22:33:54, widynek pisze:
EDIT: jeszcze jedna rzecz - w wynikach z coppa mille 2004 jest jakiś 126



To ten 126 Abarth Coppa Mille Racing który jest opisany na stronie F&F. Jeździ to raczej kiepsko
  
 
Ja kombinowałem w stronę usztywnia resoru.
W mocowaniach są wypełnienia gumowe, sam resor nie jest mocowany na stałe (jakiś przestrzał) tylko na ścisk więc prawdopodobne jest jego minimalne przesuwanie.

Mozliwe jest to co mówi RaceMan. Przy mocnym hamowaniu zminiają się kąty pochylenia koła , co nie jest pożądane w jeździe wyścigowej.
  
 
drazek ten jest montowany aby zapobiegac wysuwaniu sie poprzecznemu pior zawieszenia przy duzych predkosciach w jezdzie w zakrecie jak rowniez przy hamowaniu w zakrecie, co do hamowania na wprost stosuje sie podstawki aluminiowe o wiekszym polu podstawy
  
 
Cytat:
2004-11-14 11:48:53, kania_ pisze:
drazek ten jest montowany aby zapobiegac wysuwaniu sie poprzecznemu pior zawieszenia przy duzych predkosciach w jezdzie w zakrecie jak rowniez przy hamowaniu w zakrecie, co do hamowania na wprost stosuje sie podstawki aluminiowe o wiekszym polu podstawy


albo twardszy resor...
za duze siły by dziąłały na taki "ogranicznik ugiecia" ustawiony pod takim kątem
zerwałoby go bardzo szybko... prędzej by wsadzili jakiś haltpas na środku reseru...
zgadzam sie z przedmówcą...