MotoNews.pl
3 Hamulce w camry - problem (70612/18) - PT
  

Hamulce w camry - problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wlasnie odebralem swoja camerke z warsztatu gdzie mi wymieniali tarcze, klocki i okladzinki w bebnach z tylu. Pojawil sie tylko problem, ktory byc moze wczesniej juz istanial tylko go nie zauwazylem. Kiedy podpompuje hamulcem kilkanascie razy, zapala sie kontrolka hamulcow (po chwili gasnie). W czasie normalnej jazdy nawet po wielu hamowaniach problem nie wystepuje, jednak nie wiem o co chodzi;/ Jaka moze byc przyczyna zapalania sie kontrolki? moze ktos wie?
  
 
O ile wszystko jest w porzadku, tzn, pedał jest taki jak powinien byc to jest to problem z podcisnieniem na 99%. Zrób probe w czasie jazdy np. 80km/h przyhamuj kilka razy szybko i lekko (impulsywnie) i sprawdz czy pedał robi sie twardszy.
  
 
probowalem wczoraj wywolac zapalenie sie kontrolki w czasie jazdy, jednak nie udalo sie. na postoju po kilkunastokrotnym pompowaniu pedalem zapala sie na chwile przy czym pedal nie staje sie twardszy. chyba bede z tym jezdzic zwlaszcza ze po zrobieniu hamulcy zatrzymuje sie o wiele szybciej
  
 
To co opisuje Qbaa jest normalne w Toyocie z silnikiem desla. Musiało to być wcześniej tylko nie zwróciłeś na to uwagi.
  
 
byc moze - nigdy wczesniej sie tak nie bawilem. smieszy mnie tylko to ze jak pekl mi kiedys przewod hamulcowy i wyciekl prawie caly plyn to kontrolka sie nie zapalila a teraz przy czyms takim sie pali. swoja droga ciekawy system autodiagnostyczny
  
 
Cytat:
2004-11-18 20:37:03, kajjo pisze:
To co opisuje Qbaa jest normalne w Toyocie z silnikiem desla. Musiało to być wcześniej tylko nie zwróciłeś na to uwagi.


Chyba to prawda. Qbaa nie przejmuj się, ja też raz tak miałem. Na obrotach jałowych lampka zapaliła się (nawet niecałkowicie) i zgasła... I tyle było efektów

Dobrze, że ja wszystkie przewody elastyczne mam wymienione... A ta kontrolka pewnie sie nie zapaliła, bo to już wiesz, z załozenia nie warto było energii marnować .. i tak chwilę później miała być wytracona na czyimś bagażniku

Pozdrawiam
  
 
heh na szczescie nie chociaz skonczylo sie wtedy na nawrocie na recznym bo przewod wywalilo akurat przy wjezdzie na rondo. teraz sie z tego smieje ale wtedy do smiechu wcale mi nie bylo ani matce ktora siedziala obok mnie