Pytanie to polonezowców

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koleżanka kusi mnie swoim Poldkiem. Chce za niego 2000 PLN. Jest jego pierwszym właścicielem.

Zdjęcia i opis auta na stronie Polonezik

tam jeszcze ze starą astronomiczną ceną

Jak myślicie opłaca się ??

Trochę przeraża mnie brak instalacji gazowej

Muszę jej dać odpowiedź do końca tygodnia (tzn do niedzieli) tak więc prosze o poradę
  
 
2k zl to nie duzo jak za niego. Jak go nie zjada rdza, panewki nie graja, nie kopci na niebiesko i nie byl powaznie bity to bierz go.
  
 
Wyglada na zadbanego jedynie na masce i tylnim lewym blotniku widac rdze. Ale zastanawia mnie jedno biale blachy kiedy je wprowadzili bo mi sie zdaje ze w 95 byly jeszcze czarne wiec jesli jest pierwszym wlascicielem to powinny byc czarne.

Pozatym widac ze serwisowany w ASO (przynajmniej jakis czas bo jest naklejka pod maska) do tego widac ze nie rzezbiony wszystkie rurki pod maska sa na miejscu

No i w sumie to na pewno jeden z ostatnich gaznikowow

moim zdaniem warto jesli ... patrz post Voya

pozdr
  
 
Białe blachy jeszcze nic nie znaczą. Mógł sie przeciez dowód skończyć i wyrobił nowy, juz z białymi.

A stan IMO niezły. Powiedzmy, że ponegocjowałbym jeszcze trochę cenę. Bo np. gazu nie ma, a to koszty.
  
 
Ponegocjuj, bo kilka elementów masz do roboty(długo nie wytrzymają). Jeżeli panewki się nie tłuką, nie kopci na niebiesko, hamuje i zawias pracuje jak powinien, to bierz.
  
 
ja...ja za swojefgo 5.500 pogoniłem...a był już GLi...i tylko 86 tyś...no i z gazem i be4z rdzy i tyż pierwszy własciciel...

to dwa patyki to nie dużo...byle silnik chodził nie
  
 
Eif, po 1.05.04 ceny Poldków poleciały na łeb, na szyję..
  
 
wiem ze poleciały...i ciesze sie ze tak szybko sprzedałem...
ale przeicez nagle z dnia na dzien stan techniczny auta nie zmienił sie...i jak ktoś chce mieć młode auto (10lat) za 2.000 tyś to czemu nie...

tylko ze LPG trzewba by wsadzić...
ato juz daje 3500 (jeżeli nowa instalacja), plus rejestrackja 380zł...plus ubezpieczenie....hmmm....no w sumie...
  
 
Moim zdaniem skoro to jest od znajomego to chyba kitu totalnego nie wciska. Zawsze Lava bedziesz mogl go sprzedac
  
 
Niestety KIA SEPHIA, którą ostatnio pojawiłem się na zlocie troche komplikuje zakup Poldka.

Bo to moje auto służbowe którym prawie cały czas jeżdze, także do domu więc nie wiem czy pozostać przy służbowym i włazić szefowi w d... czy odpuścić sobiwe Kię i kupić Poldka ??!!


Tak czy inaczej dzięki za porady
  
 
wiesz KIA dla mnie sie kojarzy tylko z jedny - Killed in Action. Ale jak sluzbowa i nie dokladasz do niej to jezdzij sobie nia dalej. Musisz porownac koszta utrzymania Poldzonsa i koszty jezdzenia Kia (jezeli takowe ponosisz). Przekalkuluj sobie i bedziesz mial wsio jasne. A 2k zl to naprawde nie duzo.
  
 
Gazu nie ma,ale ogólnie ładnie się prezentuję ,zrobić tylko zaprawki na masce i błotniku tylnim.
Kia no jak koledzy pisali jest służbowa,a jak prywatny to prywatny wóz .
Ponegocjuj cenę i podlicz koszty co się bardziej opłaca.
Powodzenia!
  
 
I jak nabyłeś Poldka?
  
 
juz troche pozno no ale ja jezdzilem poldkiem 3 lata i mnie nie zawiodl a byl zdecydowanie starszy
  
 
W mojej rodzinie byla rozwinieta tradycja polonezow od 82 do 92 nimi sie jezdzilo bylo ich 4 sztuki jakie ja pamietam a bylem wtedy jeszcze maly ale nigdy nie bylo takich awari zeby padl i nie jechal a ojciec zawsze powtarzal ze jego choc by co to kazdy kowal naprawi....